Czołem. Nie ma czym się chwalić bo wygląda tragicznie ale ważne że ma papiery i najprawdopodobnie oryginalne. Komarka kupiłem takiego ponieważ już parę mi przeszło z pod nosa i miałem po prostu dosyć szukania. Wygląda strasznie ale pierwsze 20metrow z górki
sprawiły że było warto każdej złotówki ? planuje całkowita odbudowę no i pierwsze co mam w planach to naprawić silnik. Do paczki z ramą dostałem 3 kartony z częściami i pierdolami z 3 silników. Tak jak napisałem wszystko jest rozkrecone i wpierw muszę posegregować śmieci bo są to dwa silniki jajko na biegach nożnych i 023. Myślę że będzie ubaw i radość przy pracy
a tu mój Złomek.
[URL=https://www.fotosik.pl/zdjecie/6e1fc21a1b9df9fb]
Trochę roboty Cię czeka
ale powodzenia.
Dziś miałem chwilę i zobaczyłem co wcześniejszy właściciel robił przy silniku. Widać że miał wiedzę na temat naprawy
Z drugiej strony widać że wał jest krzywy bo gdy kręcę nim widać ewidentnie na miejscu gwintu że lata na bok z dobry centymetr...
Nie znam się na tym sprzęcie ale czy wał,sprzęgło i koło to obok sprzęgła z 023 pasuje do 025? Czy magneto i zapłon będzie pasował? Magneto nie wygląda ciekawie ale na oko wygląda proste chodź widać klepane :/
Cylinder nie porysowany z delikatnym uskokiem, tłok trochę czarny i głowica wygląda dobrze. Myślę że uda mi się coś z tego uratować.
Pytanie czy warto kupować tłok z allegro i jakiej firmy najlepiej kupować? Simeringi jak i łożyska brać z dobrej hurtowni czy allegrowe wystarczą? Jeżeli macie jakieś sprawdzone marki albo patenty napraw lub poprawy tego silnika to śmiało pisać bo chciałbym go tylko ten jeden raz rozkręcać
Pozdrawiam
Z tych rzeczy co wymieniłeś tylko wał nie pasuje z uwagi na inne położenie miejsca na klin. Jak widać, że magneto klepane to raczej się nie nada, lekkie zaburzenie wyważenia i przy wysokich obrotach takie magneto może skrzywić ci wał. Tłok polecam firmy Berta, do dostania na jackmotors. Co do łożysk to znajdzie się kilka firm godnych polecenia: SKF(uwaga na podróbki), FAG, KOYO. Simmeringi najlepsze robi Corteco, ale są też najdroższe.
Dzięki wielkie za szybką odpowiedz. Jeżeli chodzi o koszta to myślę że nie o to tu chodzi, ma być dobre
Oczywiście mógłbym kupić wszystko nowe ale bez przesady, zatem muszę szukać na pewno wał i magneto bo cewki z tego co widzę to mam parę sztuk w zapasie (coś z tego zrobię) i po drodze sprawdzę je sobie
Na pierwszym zdjęciu trzymam koło z otworami które ma idealne zęby a w silniku bez dziur zęby są w fatalnym stanie i luz jest nieziemski, wydaje mi się że nie ma jakoś dużo rodzai tych kół, czy taka podmiana wchodzi w grę? (oczywiście kosz sprzęgłowy raczej też do wymiany)
Tak, koła można stosować zamiennie.
Ten zielony lakier to chyba nie jest fabryczny?
Ale pasuje mu.
Powodzenia w remoncie i czekamy na efekt finalny.
Z tego co widzę to oryginalny jest pomarańczowy a nad nim jest żółty i ten zielony
Ma być Później pomarańczowy z palety 125
Dziś rozpołowiłem to co mam i gdyby nie to że ktoś już coś spawał i jest do spawania nie było by tak źle. Koło obok sprzęgła mam jak nowe, kosz sprzęgła mam z innego w bdobrym stanie, tarcze sprzęgłowe wyglądają jak nowe takie z korka od wina, zęby biegów i wałki w super stanie, można by powiedzieć że prawie zerowy luz. automat biegów do zrobienia. A teraz z trochę gorszych wieści, wał oczywiście krzywy, spawany. Magneto krzywe na 100%. Podgrzałem kartety i i łożysko z wałem wyszło ale widać że kiedyś coś musiało się już zatrzeć bo widać rysy, zobaczę jak to będzie wyglądać na nowym łożysku, Prowadnica biegów od strony zębatki była już pęknięta i jest spawana. Do pospawania mam z prawej strony kartera mocowanie pokrywy olejowej, nie będzie to jakiś problem ponieważ sam sobie to zrobię
A jeszcze tarcze dociskowe do wymiany bo ktoś mocno szarpał.
Wał chyba był źle zamontowany.
Czyli na już do wymiany;
Wał
tarcze dociskowe sprzęgła + tarcza z kulką
tłok
magneto, klin
uszczelki
Jak wał był krzywy to sprawdź czy gniazda łożysk nie są wywalone, czy łożyska ciasno wchodzą.
Więc byłem jeszcze sprawdzić i wygląda to tak, lewa połówka ciasno i wymaga podgrzania a prawa strona do 1/4 lekko i później opór że ręką nie wcisnę i ciężko wyjąć i gdyby nie to że łożysko było na starym wale to miałbym problem więc zobaczę jak będzie z nowym łożyskiem. Wał jest krzywy bo gołym okiem to widać, było klepane bo co tu więcej mówić. Widać że silnik nie był oszczędzany... Sprawdziłem jeszcze cylinder, tłok i nie wygląda to tak źle ale bardzo dziwna sytuacja, Tłok nie ma klinu na pierścienie i jest tak delikatnie ukruszony czyli do wymiany ale cylinder nie jest porysowany a jedynie na dolnym miejscu ma takie jak by przypalone coś, myślę że to prze poleruję i zobaczę czy się obejdzie bez szlifu. Tłok na tą chwilę mam 38 a cylinder max 38,20.
Z twojego opisu wynika, że z gniazdami łożysk nie powinno być problemu, a to częsta usterka w tych silnikach. Masz informację co do przebiegu cylindra? Na dotartym cylindrze raczej mija się z celem wymiana tłoka bez szlifu, kompresji to nie będzie miało. Przy mało używanym zestawie może to mieć sens.
Ten tłok się do niczego nie nadaje. Tak jak mówiłem, najlepsza z tłoków stricte Rometowskich(bo można też dobrać tłok z innego pojazdu, ale to trochę inny temat) jest węgierska Berta, do dostania tutaj:
https://www.jackmotors.pl/oldtimer/tlok-...19&q=Berta
Ten tłok ma zamki pod pierścienie Simsona:
https://www.jackmotors.pl/oldtimer/piers...aign-id=19
Do tego dokupujesz sworzeń, zabezpieczenia i możesz zakładać taki zestaw. Pamiętaj, że cylinder do szlifu wysyła się razem z tłokiem, bo każdy egzemplarz jest inny i trzeba to mieć na uwadze robiąc szlif.
Co do wału, jest to chińszczyzna, ale są to raczej porządne konstrukcje. Kolega seler1500 zrobił parę tysięcy kilometrów na takim wale po mocnym tuningu silnika, ja też na takim jeżdżę. Przeciwwagi mają inny kształt, ale jest to zmiana raczej na plus, bo ograniczają one pojemność szkodliwą komory korbowej, co powinno lekko dodać mocy. Tylko trzeba dokupić do niego porządne łożysko igiełkowe(np. Top Racing, 15-20 zł), bo to z zestawu jest zbyt niepewne.
Wysłane z mojego FIG-LX1 przy użyciu Tapatalka