Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Ogar 200 Jak wyciągnąć z niego moc? Prędkość maksymalna?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Cześć

Niedawno założyłem do swojego ogara cylinder 60 , bo stara 50 umarła. Do tego tłok 3 pierścieniowy i czuć przyrost mocy , ale wiadomo że apetyt rośnie w miarę jedzenia Tongue

Stąd rodzi się pytanie - jak wyciągnąć z ogara maksimum mocy? Kolanko wydechowe mam już skrócone , dysze od jawki , króciec kwadrat , zapłon na około 2 mm. Chciałbym wyciągnąć z niego jeszcze więcej mocy i stąd pytanie - co jeszcze da się zrobić w tym kierunku? Wydech z innego moto? Gaźnik z simsona? Można mu jeszcze ponieś maksymalne obroty? Bo wydaje mi się że wkręca się nisko.


Kolejne pytanie - ile wyciągają wasze ogary? Jak się przy tym zbierają? Jaka konfiguracja zębatek? U mnie przy zębatkach 11/55 wyciągnąłem 45 , a przy 12/55 tylko 53 km/h. Rozpędza się całkiem ok do tej prędkości , a zmiana o 1 ząb zębatki zdawczej nie daje odczuwalnej różnicy w pogorszeniu przyspieszenia. Rocznik mojego pojazdu to 88.

Chęć podniesienia mocy wynika też z chęci zmiany zębatek. Wszyscy się chwalą że ich ogary wyciągają po 70 km/h albo więcej , a mój tak biednie coś Tongue Dlatego chcę zrobić coś w tym kierunku.

Zastanawiam się nad założeniem do tyłu zębatki 41z z ogara 205. Ktoś to praktykował? Ile powinienem wtedy z niego wyciągnąć przy zębatkach 12/41?
To nie kwestia ile wyciągnie, a jak zahamować


gaznik k60b (o ile pasuje) i możesz spróbować sposobów z tuningowania silnika s38
(http://www.mottocykle.cba.pl/index_pliki/Page1197.htm albo tutaj na forum w szukaj wpisz )


Ale żywotność silnika spada, kolego
moja 200 świeżo po remoncie na tłoku berty 38mm i cylku z almotu cała odblokowana na dotarciu na max gaz to koło 59 km/h tak pokazywał gps dodam ze przełozenie 12/55 czy to dobrze toniewiem ale od remontu ma przejechane moze z 10km
(28-04-2019 18:22:39)Norweski Zomowiec napisał(a): [ -> ]To nie kwestia ile wyciągnie, a jak zahamować


gaznik k60b (o ile pasuje) i możesz spróbować sposobów z tuningowania silnika s38
(http://www.mottocykle.cba.pl/index_pliki/Page1197.htm albo tutaj na forum w szukaj wpisz )


Ale żywotność silnika spada, kolego
Hamulce w ogarze z racji na cienkie laczki faktycznie są średnie , ale mając trochę wyobraźni da się żyć. K60b nie pasuje p&p , ale do jawki chyba nic tak nie pasuje. Chciałem go zakładać , ale podobno średnio na nim silnik chodzi , wszyscy bardziej polecają te od simsona , ale tu też trzeba rzeźbić króciec , także jak mam zmieniać to muszę być z tym pewny.

Myślałem o podkładce pod cylinder właśnie , ale problem jest u mnie ze szlifem. Żywotnością za bardzo na razie się nie martwię , bo to jest na zasadzie "Tym się będziemy później martwić" ale mam wrażenie że nie mam tych 3.5 km , a obroty właśnie są na poziomie ogara , a nie jawki ( 4500 zamiast 6500 )

(28-04-2019 19:37:49)Manius napisał(a): [ -> ]moja 200 świeżo po remoncie na tłoku berty 38mm i cylku z almotu cała odblokowana na dotarciu na max gaz to koło 59 km/h tak pokazywał gps dodam ze przełozenie 12/55 czy to dobrze toniewiem ale od remontu ma przejechane moze z 10km
Ogólnie takie pałowanie na dotarciu to głupi pomysł , ale wygląda że jedzie szybciej niż mój i tak. Ja zrobiłem jakieś 500 km na razie , a gps na 12/55 pokazuje 53 km/h.

Jak zobaczyłem ten v-max 45 to jakoś tak mnie wzięło żeby jeździć szybciej , bo oryginalny licznik pokazywał 60 Tongue Był pomysł na większą pojemność , ale nie ma na razie prawka na większą ani budżetu.
Witam !
Wymiana tylnej zebatki na 41 z Ogara 205 wydaje sie nie miec sensu, bo moj 3 ci ogar(patrz moj watek) czarny . Ma zalozona wlasnie taka zebatke 41, a przod 11. Rusza ale ma problemy z przyspieszeniem. Na pozostalych biegach wogole nie ciagnie. Z tad kupilem oryginalna zebatke 55z, ale jeszcze go nie probowalem.

Pozostale dwa ogary 200 (zielony i niebieski) robilem kapitalki ok 1.5 miesiaca temu. Jeden pedzi jak szatan ponad 60na/h, a drugi (zielony) jest troche slabszy ok 55km/h. A przeciez robilem je identycznie.
ogolnie jestem b. zadowolony, jezdze codziennie. Jutro odbiore w WK twarde dowody i trenuje przed wyprawa nad Polskie morze w lipcu z dziewczyna.

Pozdrawiam
Marek Zapasnik

Ps niech moc bedzie z nami.
Jak na razie to wywal te całe 60cc załóż oryginalny cylek i pomyślimy.
Tu jest pewnie pies pogrzebany, chińskie 60tki bez poprawy kanałów mogą skutecznie zaniżać moc silnika. O wiele lepiej rozwiercić oryginalny cylinder na 40mm, fajnie jeszcze dorobić sobie 2 płuki, ale to trochę grubsza akcja.

Wysłane z mojego FIG-LX1 przy użyciu Tapatalka
Tak jak wyżej, nowe chińskie cylindry są nic nie warte. Do porównania, moja 200 odblokowana, cylinder oryginalny, 3p tłok, v-max lekko ponad 65kmh
Siwy - na jakich zębatkach masz te 60 km/h? Bo coś słyszałem że zmieniali później przełożenia skrzyni.

Nikt z was nie chwali się jakie ma zębatki przy tej prędkości... Jak bym założył 13 z do przodu to też powinien jechać około 60 teoretycznie.

Oryginalny cylinder mam i może kiedyś przy nim posiedzę żeby coś jeszcze z niego zrobić , ale silnik chciałem poskładać żeby w sezonie pojeździć , stąd ta 60-tka - bo nigdzie nie było możliwości wykonania szlifu w jakimś bliskim terminie.
Witam !

Z przodu zalozylem nowe 12z. Oryginalnie bo silnik byl nie ruszany (nie rozbierany) i nie odblokowany byly 11z. Tylne standartowo 55z. Najpierw zalozylem 13z bo myslalem ze po odblokowaniu bedzie optymalnie, ale byl za slaby i slabo przyspieszal. To pozakladalem 12z. Jest dla mnie OK.

Nie jestem wybitnym znawca silnikow Jawki50 ,ale mam luzem rozebranych (w kartonie) kilka skrzyn biegow i sa identycze. Ewentualnie mozna zamienic miejscami zebatki, i prawdopodobnie by to jezdzilo. Ale nie probowalem, bo po co. Zajmuje sie tylko orginalami.

Pozdrawiam
Marek Z.
Na razie nie zrobiłem nawet 20 km na zębatce 12 z przodu , ale nie zauważyłem spadku mocy.
Generalnie jak czytam wypowiedzi o tym jak to ktoś zrobił remont i podaje zaraz v-max, to mam ochotę powiedzieć od razu: puknij się w czerep, tylko ostrożnie, żeby echo komuś krzywdy nie wyrządziło...
To są małe silniczki, o małych pojemnościach, co wiąże się nieodzownie z tym, że trzeba je dobrze ułożyć, czyli mówiąc potocznie "dotrzeć"! A książka mówi wyraźnie jak to robić, przy jakich prędkościach, jaki przebieg trzeba osiągnąć... że o bardziej "olejowej" mieszance nie wspomnę, a to też ma wpływ na Wasze "v-maxy"... Dopiero po pełnym dotarciu i dobrze ułożonym silniku można sobie pozwolić na większe obciążenia, a co za tym idzie wyższe drgania, temperatury itp. Zajmowałem się hobbystycznie też silniczkami modelarskimi do modeli latających (pojemności rzędu 1,5cc) i tam, jak ktoś by olał proces docierania (odpowiednia mieszanka, obroty, temperatura) taki silniczek trafiłby szlag momentalnie, a o jakichkolwiek osiągach książkowych można było zapomnieć bardzo szybko...
Czy naprawdę tak trudno "wytrzymać" te 500-1000km? przecież to jest jakiś miesiąc jeżdżenia po okolicy i to nie codziennie... miesiąc, dla porządnie przygotowanego motoru, który będzie dalszą bazą do modyfikacji. To był pkt. 1.
Pkt. 2.
Koledzy dobrze mówią, że jakość cylindrów "60cc" jest taka sobie, ale to akurat można w prosty sposób poprawić, w zasadzie w jeden wieczór, a wszystko jest w zasadzie na forum lub w internecie. Miałem odblokowanego Ogara, też 88' rok, 11z, z cylindrem "szściesiuntką" i raz, po 300km dotarcia (ale bardzo pieczołowitego) pozwoliłem sobie "odrkęcić" do końca, płynnie, powoli, bez problemu moto rozpędziło się do 55km/h (licznik oryginalny), przy czym odpuściłem manetkę, chociaż moto chciało dalej jechać, także dowodzi to chyba temu, że dotarcie ma znaczenie. Późniejszych testów nie robiłem, ale to nie ma znaczenia.
Pkt. 3.
Silniczki 223 są akurat bardzo dobrym materiałem do modyfikacji, a Czesi potrafią je kręcić do 9000rpm i wyżej, ale po pierwsze, tak jak koledzy wspomnieli, żywotność spada drastycznie, po drugie są to grube modyfikacje, jak odchudzone magneto i membrana.
Podsumowując, wystarczy, jak założysz dobrej jakości cylinder, ew. skorygujesz/wypolerujesz kanały i króciec, dobra regulacja i dotarcie (!!!), ewentualnie nowy, czeski tłumik (dziś są cholernie drogie, ja kupowałem w stacjonarnym sklepie za 125PLN parę lat temu, dzisiaj kosztują 200PLN na aledrogo) + ewentualnie2 - zapłon elektroniczny/ przewinięcie instalacji na 12V i nawet na Jikovie powinieneś licznik zamykać, a 13z nie powinno ograniczyć znacząco przyspieszenia...
Pozdro!
Pozwól, że zapytam - co ma instalacja 12V do prędkości maksymalnej? Big Grin
Z resztą się zgodzę jak najbardziej. W jawie zapłon elektroniczny można łatwo wykonać samemu przy odrobinie pomyślunku. Króciec można wykonać od nowa, ale dla gaźnika simsona wystarczy zrobić adapter z płyty aluminowej 10 mm. Przykręcamy go do króćca, śruby chowają się w adapterze. Obok gwinty pod rozstaw śrub gaźnika simsona.
(30-04-2019 09:47:44)seler1500 napisał(a): [ -> ]Pozwól, że zapytam - co ma instalacja 12V do prędkości maksymalnej? Big Grin

No Selerku, jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o co? O iskrę Wink
10 lat temu kiedy ja się bawiłem modyfikacjami dwusety był popularny wśród nas koleżka (Marcin Szulc? coś takiego?), który nie wielkim nakładem sił chwalił się prędkościami przekraczającymi 80km/h. To był wtedy nasz taki guru, nie były za to popularne zapłony CDI i inne takie bajery, ale problem słabej, niepewnej iskry towarzyszył naszym motorowerom od zawsze. Wówczas popularnym patentem, który teoretycznie miał z tym walczyć, było przerobienie zapłonu na bateryjny, a najlepszym rozwiązaniem okazywało się przewinięcie instalacji na 12V. Koleżka przetarł szlaki dość mocno, bo wszystko dokładnie policzył, napisał ładny poradnik co i jak po kolei, z tego co pamiętam, to cewka tam wędrowała od simsona, nie mniej chodziło o mocną, stałą iskrę, a "efektem ubocznym" były kierunkowskazy i światło stopu. Win-win sytuejszyn.
Nie mniej powinienem dodać, że chodzi mi o taki zapłon, ale to mi się wydało oczywiste i nie sprecyzowałem Smile
Oczywiście, że na 12V można uzyskać lepszą iskrę (mniejsze straty w oporze przewodnika i na stykach - do kwadratu bo napięcie wyższe a prąd niższy), tylko nie sprecyzowałeś Wink Teraz wszystko jasne. Co do usprawniania platynek, to raczej nie warto dzisiaj się w to bawić, bo można mieć dużo lepszą i stabilniejszą iskrę na najprostszym CDI. Iskra ważna sprawa, ale w jawce można też poprawić komorę spalania, a w zasadzie przeprojektować wg opracowań Grahama Bella. W założeniu komora taka jaka jest miała dawać efekt wyciskania mieszanki pod świecę, ale w praktyce jest tylko gorzej, bo zjawisko występuje w wąskim zakresie obrotów.
Stron: 1 2
Przekierowanie