Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: S-38 Ciezko pali, muli po dodaniu gazu.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Witam,
mam problem z komarowskim silnikiem S38.
Silnik ma dobra iskrę, zaplon ustawiany wielokrotnie.
Problem polega na tym ze ciezko go odpalic. Zdarza sie tak ze przy 1 kopnieciu odezwie sie jeden jedyny raz i koniec. Po wymianie swiecy na inną , ktoras tam kolejna silnik odpala, mozna go zgasic, pozniej odpala na 1 zabek. Lecz przy dodawaniu gazu lubi mulic, czasem strzeli z gaznika. Sa momenty ze chodzi dobrze, odpala za kazdym razem ,lecz gdy ostygnie juz nie chce odpalac. Iskrownik z epoki, gaznik kupiony nowy, na allegro "chinski", moze to jego wina? Gaznik oczywiscie regulowany rowniez wiele razy , czyszczony itp.
Silnik gdy pali i wkreca sie fajnie na obroty na luzie to w momencie gdy wrzucam bieg i proboje ruszyc to sie dlawi i gasnie. Dodam ze zauwazylem ze czasem paliwo wycieka przez filtr powietrza.
Co mu moze byc?
Miałem podobnie w WSK. Gaźnik chiński był. Odpalał ok i dobrze wchodził na obroty. Po wrzuceniu biegu nie miał siły ruszyć. Dałem korpus ze starego a z chinola pływak z komorą. Niby na postoju dalej tak samo ale problem z ruszaniem znikł od razu.
A czym moze byc spowodowane tzw wypadanie zapłonu? Czesto da się to zauważyć na wolnych obrotach. Kondensator wymieniony, przerwa ustawiana na rozne sposoby , zaplon rownież. Cewka?
Jak wycieka przez filtr to go zalewa. Jak strzela z gaźnika, to może ustaw ponownie zapłon i sprawdź przerwę na platynkach. Czy świeca jest mokra po wykręceniu? Czy dzieje się tak na każdym biegu, czy tylko na dwójce?

I jeszcze, czy mieszanka jest w prawidłowych proporcjach?
Mieszanka ma prawidłowe proporcje. Strzela z gaznika przy probie ruszenia, w momencie strzalu silnik gasnie lub zwyczajnie dusi sie.
Swieca jest przewaznie mokra po wykreceniu.

Ale cos sobie przypomniałem z przerywaczem, moze to tego wina.
Zakladajac nowe platynki dalem pod przerywacz podkladke izolacyjna i na gore tu przy zabezpieczeniu tez dalem podkladkę. I tak sie zastanawiam czy ta przy podstawie przerywacza ma byc? Bo moze tu popelnilem blad.
Co do tej iskry to jest ona ok, ale musi byc mala przerwa na swiecy.
Gdy ustawie przerwe na swiecy 0,5-0,4 to nie ma iskry natomiast przy bardzo malej przerwie iskra jest ladna. Na poczatku podejrzewalem ori kondensator, lecz po wymianie na nowy sytuacja jest ta sama. Gdy zapali to np na wolnych pyrka ok, i nagle gasnie jakby zdjął fajke. Wykrecam swiece nie jest spieta, iskra jest wiec czemu nagle gasnie?
Masz uszkodzoną fajkę, świecę lub cewkę zapłonową. Iskra musi występować bez problemu przy przerwie 0.5 mm, a z kabla powinna mieć ok. 5-7 mm.

Podkładki izolacyjne tak mają być, masz ten punkt dobrze.
kabel tez moze byc walniety?

Swiece napewno odpadają, bo na 3 roznych te same objawy
Kabel szczerze wątpię. Zmierz długość iskry z kabla.

Jak będzie j/w to spróbuj podmienić fajkę, a jak to nie pomoże to ewentualnie przewód, ale prawie na pewno cewka jak nic nie pomoże.
2-3mm maxymalnie
No to masz uszkodzoną cewkę zapłonową lub badziewny przewód (cieniutka żyła nie stykająca się z wkrętami).
Wymienilem jeszcze simmering od strony magneta i przylutowałem na nowo kabel cewki idacy do mloteczka. Iskra jest lepsza, lecz wiele sie nie zmienilo. Po przelaniu gaznika odpala , przez 5 sekund mozna normalnie gazować, po tym czasie juz sie dusi i dobrze chodzi tylko na wolnych obr. przez jakies 2-3 min i gasnie. Juz mnie rozwala na lopatki ten silnik. Mysle jeszcze ze moze nie dostaje paliwa i pasuje ustawic blaszke plywaka? Bo po tym jak juz zgasnie strasznie dlugo trzeba pompowac paliwo by przelac gaznik. Sam juz nie wiem..

Lub zostało moze jeszcze lewe powietrze spod cylindra, innych mozliwosci juz nie widze. Co bardziej wiarygodne po tym objawach lewe powietrze czy gaznik?
A bez gaźnika normalnie chodzi? Nalej trochę benzyny do cylindra i przysłaniaj dolot spróbuj odpalić po gazować, i zobacz co się dzieje.
Bez gaznika go nie probowalem odpalac. Wczesniej jak przyslanialem dolot to wydawalo sie ze jest troche lepiej. Ale moze to byl zbieg okolicznosci, dlatego tez wymienilem simmer
Jak strzela z gaźnika i masz problemy z uruchomieniem silnika to jeszcze przychodzi mi na myśl, że mieszanka może być za uboga. Musiałbyś podnieś iglicę o jeden rowek w górę. Jak zatykałeś ręką filtr powietrza i nadal chodził to oznacza, że łapie lewe powietrze przy połączeniu gaźnik-cylinder.
Tutaj masz dobrze wytłumaczoną obsługę i regulacje gaźnika.
http://www.motomaniacy.com/viewtopic.php?t=21342

Przy okazji mam podobnie do ciebie z tą różnicą, że dławi się i obroty ponownie rosną tylko na drugim biegu. Świecę miałem czarną (ale miałem za dużo oleju, naprawiłem). Ponad to miałem zanieczyszczoną dyszę wolnych obrotów jakimś osadem. Musiałem przeczyścić drutem. Teraz kupiłem nowe dysze i gaźnik zamoczyłem w specyfiku do mycia gaźników. No nic zobaczymy.
Stron: 1 2 3
Przekierowanie