Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Automat zmiany biegów - żużycie i stary czy nowy ,,typ''
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Miałem wymienić kulki w kopce, ale jeszcze nie ma mam przy sobie rometa. Chciałem z ciekawości zapytać, bo kolega ma taki problem. Co zrobić z automatem, który jakby odchyla się na bok przez co wyskakuje ta kulka ze sprężyna. Do wyrzucenia czy wystarczy rozebrać i dać podkładki? I zauważyłem dwa różne automaty: jeden jakby z trzema wcięciami (czarny), a drugi z trzema ząbkami (gruby ze stali). Różnią się czymś szczególnym nie licząc wyglądu? Któryś z nich jest lepszy czy jeden.. wiadomo.
Ale o jaki silnik chodzi?...
O ten powszechny 023. Raz widziałem jakieś dziwactwo 019. W porównaniu z tym 023 wygląda na skomplikowany.

Wygląda porządniej, ale 3 biegowy silnik i pewnie nie da się go włożyć do 023 Sad .
Oba automaty działają tak samo i zmiana to tylko kwestia oszczędności materiału. Fachowo pasowało by oddać do tokarza by ci wymienił tuleję w podstawie automatu.
Przyjrzyj się jeszcze czy nie wydarło ci miejsca gdzie siedzi kulka podczas włączenia 1 biegu. Miejsce wyrabia się, gdy ktoś dusi jedynkę piętą, automat wyciera się o koło magnesowe, następnie po wrzuceniu 2-giego biegu kulka wylatuje.

A do automatu od 019 lepiej się nie dotykać, gdyż grozi to trwałym kalectwem psychicznym.
Niczym się nie różni? Dziękuje za uświadomienie
Cytat:Przyjrzyj się jeszcze czy nie wydarło ci miejsca gdzie siedzi kulka podczas włączenia 1 biegu.
Ale to nie u mnie, tylko u kolegi. Tak czy siak powiem mu o tym.
Cytat:A do automatu od 019 lepiej nie dotykać, gdyż grozi to trwałym kalectwem psychicznym.
Dziwne. W działaniu i konstrukcji wygląda o niebo lepiej niż ten jego. Wodzik wsuwa się i wysuwa przez co nie ociera o magneto. Jak bieg się wrzuca to zostaje w jednym miejscu, a nie zablokowany na dole lub górze. Co w nim takiego złego?
Złe jest w nim rozwiązanie że popchnięcie wodzika przez wyrobione zęby w skrzyni powoduje wypadnięcie biegu no ale to ma swoje zalety, że wodzik nie zostanie zgięty czy złamany no ale co komu po tym, skoro i tak trzeba rozebrać skrzynię by wymienić zużyte tryby. Na to porównanie zobacz tależ od jawy 350 czy wsk 175. Tam nie ma możliwości by tryb wypchnął wodzik. Prędzej go zegnie czy złamie.

Powód 2 to dość szybko wycierający się materiał który powoduje luzy na całym ciągu kulka blokująca-tryb. Mamy praktycznie 4 a nawet 5 punktów w których jest możliwe wystąpienie luzu a co za tym idzie większemu wypadaniu 2-giego biegu. (no a właściwie to wszystkich biegów ale ten jest najbardziej narażony)
1Tulejka z brązu
2 Mocowanie nakrętki wodzika w krztałcie litery U (obrotowe chyba 4mm albo 3mm średnica)
3 Między nakrętką a tymże mocowaniem
4 wodzik w prowadnicach
5 wodzik tryb 2-giego biegu
a nawet 6 Tryb 2-giego biegu - tryb pośredni 2-giego biegu.

No. Taka loteria. Nie będę się tu znęcał że nie ma lepszego rozwiązania niż simsonowska skrzynia a powiem że nasza by chodziła też całkiem sprawnie gdyby nie była z tak podłych materiałów.

Osobiście zrobił bym blokadę wodzika na kulce ze sprężynką w karterze, coś jak w charcie. Dzięki czemu odpadają prawie 3 newralgiczne punkty. No i koniecznym są niepozcinane zęby na trybach.

Dobra, rozpisałem się. Kiedyś zrobię z tych automatów poradnik. Pozdrawiam.
Ja swój automat regulowałem w ten sposób. Tulejki nie były wyrobione więc odpowiednie podkładki zrobiły dobrą robotę. Blush

http://www.chlopcyrometowcy.pl/showthread.php?tid=47936
Tylko to do 019. Ale przeczuwam, że ten ,,bolec'' ma tak samo rozmieszczone podkładki. Może kiedyś mi się przyda, a jak nie to komuś innemu.
Przekierowanie