Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Romet ogar 200 czy warto ?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Cześć Big Grin
Mam problem bo szukałem od dawna ogarka 200 niedaleko mnie w miarę dobrej cenie .Znalazłem, ale zanim pojadę go obejrzeć , chciałbym wiedzieć na co zwracać uwagę? Tylko jest problem bo w ogłoszeniu napisane jest że do poprawki jest instalacje którą dorzuca
Za wszystkie odpowiedzi dziękuję!

Jeszcze chciałbym wiedzieć jedną rzecz bo ten ogar ma czarne dekle od strony zapłonu on sam je malował ? Czy to chińszczyzna bo u mnie w ogarkach są dekle takiego koloru jak karteryBig Grin
Pytanie trochę nieadekwatne do nazwy tematu. Cena, stan zdjęcia - to takie podstawy żeby powiedzieć czy warto. Choć jak nie chce Ci się szukać to przy dzisiejszych cenach na internecie nie wiele to da.

Instalacja elektryczna to nie problem, raptem 10 kabli, każdy to ogarnie (no dobra, są wyjątki). Uwagę na pewno zwróć na zgodność numeru na ramie z tym w dowodzie. Przyjrzyj się ramie, szczególnie w okolicach główki czy nie popękana. Sprawdź stopki centralne, często ogranicznik jest złamany i motorower nie stoi na stopce centralnej prawidłowo. Czy światła świecą. Najlepiej się nim przejedź. Zwróć uwagę na starter, czy dobrze zazębia i czy nie jest opadnięty (jeśli tak to znaczy że półksiężyc jest uszkodzony co wiąże się z rozpołowieniem silnika w tym modelu). Kolejno również do sprawdzenia stan opon, czy koła proste, warto też poprosić o odkręcenie dekla zapłonu i wtedy można sprawdzić czy są jakieś luzy na wale i wałku zdawczym. Jak zawieszenie chodzi, szczególnie przód. Stan napędu. Może nawet stan baku w środku - brudny bak to tylko problemy z gaźnikiem.
Czarne dekle to inwencja twórcza właściciela, po prostu je pomalował.

Myślę że wymieniłem wszystkie rzeczy warte sprawdzenia, przynajmniej teraz nic więcej mi się nie przypomina. Pamiętaj że każda wada to pretekst do zbicia ceny.
(29-01-2019 18:43:51)Odrestaurator napisał(a): [ -> ]Pytanie trochę nieadekwatne do nazwy tematu. Cena, stan zdjęcia - to takie podstawy żeby powiedzieć czy warto. Choć jak nie chce Ci się szukać to przy dzisiejszych cenach na internecie nie wiele to da.

Instalacja elektryczna to nie problem, raptem 10 kabli, każdy to ogarnie (no dobra, są wyjątki). Uwagę na pewno zwróć na zgodność numeru na ramie z tym w dowodzie. Przyjrzyj się ramie, szczególnie w okolicach główki czy nie popękana. Sprawdź stopki centralne, często ogranicznik jest złamany i motorower nie stoi na stopce centralnej prawidłowo. Czy światła świecą. Najlepiej się nim przejedź. Zwróć uwagę na starter, czy dobrze zazębia i czy nie jest opadnięty (jeśli tak to znaczy że półksiężyc jest uszkodzony co wiąże się z rozpołowieniem silnika w tym modelu). Kolejno również do sprawdzenia stan opon, czy koła proste, warto też poprosić o odkręcenie dekla zapłonu i wtedy można sprawdzić czy są jakieś luzy na wale i wałku zdawczym. Jak zawieszenie chodzi, szczególnie przód. Stan napędu. Może nawet stan baku w środku - brudny bak to tylko problemy z gaźnikiem.
Czarne dekle to inwencja twórcza właściciela, po prostu je pomalował.

Myślę że wymieniłem wszystkie rzeczy warte sprawdzenia, przynajmniej teraz nic więcej mi się nie przypomina. Pamiętaj że każda wada to pretekst do zbicia ceny.

Dziękuję śliczne za wyczerpującą wypowiedź

Zapomniałem o zdjęciu już dodaje Big Grin
Jeszcze warto sprawdzić jak kopniak łapie, czy nisko czy wysoko.
No stan trochę słaby. Jest to w ogóle zarejestrowane, ma przegląd i OC? jeździ? Ile sobie krzyczy za niego?
To sprzedaję człowiek z sąsiedniej wsi niestety papierów brak A do roboty jest instalacja elektryczna którą dorzuca A życzy sobie za niego 460zl

(30-01-2019 00:39:21)rafi555 napisał(a): [ -> ]Jeszcze warto sprawdzić jak kopniak łapie, czy nisko czy wysoko.

Dzięki za odpowiedźWink
Dużo, osobiście dałbym max 200zł
Jak dla mnie to też jest za dużo zobaczę co da się zrobić
Bo już mi aż tak na pieniądzach nie zależy co na historii polskiej motoryzacji by móc za 20 lat podziwiać w rzeczywistości i zachwycać się tym od nowa A nie tylko na Wikipedii Wink
Przekierowanie