Przypadkiem stałem się posiadaczem takiego roweru-nie wiem jeszcze co z nim zrobię, ale podoba mi się nawet jak stoi. Stan idealny moim zdaniem-wszystko oryginalne łącznie z oponami. Chromy z pordzewiałym nalotem, lakier całkiem niezły i ładne napisy. Na ramie nr z 70 na początku, a na oponach Degum 71 w kółeczku. Myślę, że jeśli cokolwiek z nim zrobię, to tylko poprawię chromy. Rama zostanie jak jest w oryginale. Nie wiem czy ma to jakąś wartość kolekcjnerską bądź historyczną, więc chętnie zobaczę opinie.
[
attachment=18392][
attachment=18393][
attachment=18394]
Mam identyczną w fabrycznym stanie, tylko jeszcze sygnowaną logiem ZZR a nie Romet. Również 70' rok z wartością to różnie, jednego nic dla drugiego coś, rzadki model ogólnie.
Przez stan fabryczny rozumiemy zachowanie w stanie oryginalnym bez remontu, czy odrestaurowany do stanu fabrycznego?Ja np. bardziej cenię pojazdy które dotrwały w oryginale do naszych czasów, eksploatowane ale mają taką duszę której nie ma wycukierkowany odrestaurowany pojazd( ta opinia dotyczy także motocykli, samochodów i innych). Moja opinia wynika z tego, że o wiele łatwiej jest kupić złom i doprowadzić do pięknego stanu niż kupić sprzęt nadgryziony zębem czasu, ale zachowany w komplecie. A jak jeszcze jest w pełni sprawny to pełnia radości. Ale to tylko moje zdanie. W wolnej chwili może zajmę się chromami, ale ramę zostawię w oryginalnym lakierze.