Przypadek lpg jest rozwiązywalny na 3 sposoby.
Wywalenie klapy, jazda na samym gazie.
Wywalenie wtrysku zapodanie elektronicznego.
Założenie ustrojstwa blokującego wtrysk benzyny.
W innym wypadku będzie gasnąć na każdym skrzyżowaniu.
Jest jeszcze sposób na odpięcie silnika krokowego, ale tego nie próbowałem.
Diesla bym nie trzymał
Auto jeszcze stoi w bezruchu. No ale zdjęcie zawsze można zapodać.
Zając w bagażniku mnie rozwalił
Pasztet był? xD Jak mogłeś porzucić tyle mięsa w postaci sarniny w lesie!
Sarna się rozlała, pisał to wcześniej
Wiem, czytałam. Znaczy chodzi o to że za bardzo została poszarpana i pobrudziłaby tapicerkę w bagażniku?
W sumie nie warto chyba było, potem to wszystko czyścić... Meh xD
O to to. Do dużego czarnego worka zapakować byłby przypał przy kontroli
A i takowy trzeba mieć.
A co się z sarną stało, widać na reflektorze.
To wszystko przez te szkło! Jakby się nie rozbiło to sarna by była dobra. Myślałam, że te mercedesy to mocniejsze...
Przy ~90 to i tak że kierunek nie pofrunął a tylko lampa. Plus taki, że ta lampa już była pęknięta a 2-gą miałem już z pół roku na regale i nie było kiedy wymienić.
A zając to tak. Jestem kłusownikiem. Poluję mercedesem na zające.
Ostantnie prace to odkuwanie szpachli, błotnik bedzie cynowany bo kiedyś miał stłuczkę i należy go fachowo zrobić.
Stuknięty sam narożnik. Ci szpachli naciągnęli pół błotnika.
Próba załagodzenia zwichrowań.
Następna walka z malowaniem metalikiem. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Jeszcze nie pomalowany, ale wrzucę coś coby nie zapomnieć że ten temat istnieje.
Uwaga. Jakość 4k (pikseli)
Renowacja tylnego zawieszenia. Wszystko wypiaskowane, 6 wahaczy i 2 drążki nowe. 2 stare wahacze ocynkowane. Nowe tuleje pływające, nowe łożyska, wymieniony smar w przegubach, nowe gumy przegubów. Nowa linka zachodnia (nie polskie linory itp)
Reanimacja zacisków tył i ręcznego. Tarcze w stanie bdb.
Wózek wypiaskowany i pomalowany. 2 nowe gumy wózka, 2 stare.
Koszt? Około 1500zł. Nie liczę roboty własnej.
750 wahacze, ocynk piaskowanie koło 400, tuleje i łożyska już nie pamiętam ile.
Jeszcze wtedy chodziłem do pracy, więc mnie było stać.
Kurczę, cierpliwość to masz niezmieską
Zazdroszczę
Kawał dobrej roboty. Co dokładnie robiłeś z zaciskami?
Obkułem z luźnej korozji, wypiaskowałem, wymieniłem uszczelnienia na połówkach, na tłoczkach oraz gumy osłonowe. W sumie taki serwis ogólny, nic specjalnego.
Przód jeszcze nie ruszony bo plan był na jakieś większe heble, bo te to by były dobre ale do poloneza a nie do samochodu co potrafi się rozpędzić powyżej 100.
Obmazany. Zwichrowanie powierzchni 14%. Ale ważne że zrobione po wielu mękach.
Ło panie, teraz to możesz na oeliksa lecieć i wołać dwa razy cenę rynkową, funkiel nówka nie klepany.