Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Szybkie rozpołowienie silnika
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witajcie rodacy

Z racji iż po raz kolejny przyszło mi rozpoławiać moje 023, zwracam się do was z prośbą o udzielenie porady jakim sposobem można szybko i efektywnie rozpołowić rometowski silnik "023".

Zaczęło się gdy Kadet stracił moc, ogólnie padaka. Po zalaniu oleju okazało się, że że kopci jak 4.5 TDI. Do wymiany od razu poleciał uszczelniacz wału od strony sprzęgła. Lecz to nie poskutkowało. Mój najczarniejszy scenariusz się spełnił. Uszczelka połówek ----- ---- --- pomyślałem. Więc nie pozostało mi nic innego jak rozpołowić dziada.

I tutaj moja prośba o doradzenie jak szybko mógłbym to zrobić bo nie chce mi się z nim cackać, lecz przy okazji wymienił bym łożyska na wale które od pół roku leżą u mnie i pełnią rolę podpórki pod klawiaturę, ostatnim razem nie mogłem ściągnąć starych jeszcze oryginalnych więc odpuściłem.

Z góry dzięki za wszystkie pomocne rady, a zbędne komentarze proszę o pozostawienie dla siebie. Pozdro.
Zależy jeszcze czy chcesz zachować wał, bo oczywiście wybić go z karteru młotkiem, jeśli planujesz kupić nowy. Najlepiej zrobić ściągacz taki jak tutaj https://m.olx.pl/oferta/sciagacz-silnik-...hmHir.html
U mnie silnik się rozszedł przy wybijaniu gumowych tulei, możesz tego też spróbować.

Wysłane z mojego FIG-LX1 przy użyciu Tapatalka
Najskuteczniej wyspawać prosty ściągacz z blachy 3/4 mm.
Idzie dużo sprawniej.
ale u mnie silnik się rozchodzi w rękach nie trzeba nawet siły przykładać, a jak jakiś opór to pizd młotkiem i po problemie :F chodzi mi o jakieś porady żeby rozkręcanie go poszło sprawniej
Ja nie mam ściągacza. Aleeee...
Po wybiciu tulei z mocowań silnika, zdjęciu cylindra, wszystkiego po prawej i po lewej stronie karterów, oraz wykręceniu wszystkich śrubek, łapię za szpilki blisko karterów i ciągnę na boki. I zawsze kartery sie rozchodzą.

Rozkręcanie szybciej? No chyba tylko o glebe go :-)
Ściągaj wszystko po kolei i już. Śrubki ewentualnie wkrętarką wykręcić można. W pół godziny można cały rozłożyć. Więcej składanie zajmuje.
u mnie takiego problemu nie ma tylko żmudne jest to rozkręcanie, no nic pozostaje mi kręcenie tych śrubków
Chyba dobrze się zastanowię zanim oddam Ci silnik do remontu... :F
Przede wszystkim śruby imbusowe, możesz odkręcać wkrętarką.
Sprzęgło i koło talerzowe pneumatem odkręcać.
Mieć opalarkę do grzania gniazd łożysk.
Powiem tak, trzeba sobie w nocy iść na warsztat, włączyć dobrą muzę, i zabrać się do roboty zgodnie ze sztuką bez młotka. Wszystko siłą rak albo ściągaczem. I silnik zrobisz w jedną noc.
Powiem ci że jak to będziesz chciał zrobić szybko.
To silnik może już nie odpalić.
Lepiej zrobić to wolniej a porządnie.
rafi555 jedyny który mądrze napisał.Jest różnica w zrobieniu szybko a dobrze i te dwie rzeczy nie idą z sobą w parze.Najlepiej zrobić wszystko na spokojnie bez pośpiechu,pamiętać o wszystkich podkładkach i śrubkach.Co do rozpoławiania mogę podesłać ci schemat mojego ściągcza który napewno bez problemu sobie ogarniesz.Jeżeli kartery rozpoławiają się bez wiekszych problemów spasowanie łożysk jest już pewnie nie takie jak trzeba tak że polecam ci użyć klej do łożysk.A i pamiętaj jedno używaj uszczelek odpowiedniej grubości.A tak a propos powodzenia w remoncie i gdy skończysz podeślij jakies zdj efektu końcowego Big Grin
Przekierowanie