Witam, mam problem w Ogarze 200 (silnik jawki), otóż po odpaleniu zaraz sam z siebie zaczyna wchodzić na obroty. Patrzyłem do gaźnika przepustnica jet ok. Po odpaleniu jak zdjąłem tą gumową rurę to przepustnica normalnie jest ustawiona jak na niskich. Linka gazu chodzi elegancko, nie blokuje się.
Ma ktoś pomysł co to może być? (lewe powietrze czy coś innego)
Pozdrawiam
co się dzieje jak ruszasz śrubą od obrotów ?
jeżeli się zmniejszają to sobie je wyreguluj
Może być lewe powietrze. Jak będzie odpalony to zakryj ręką wlot powietrza w gaźniku, jak zgaśnie to nie bierze lewego powietrza. Jeszcze raz przejrzyj przepustnicę (może źle odwrotnie założona czy coś) ona ma opaść przy montażu tak żeby bez problemu szło dokręcić nakrętkę. Może też gaźnik źle poskładany albo coś.
Zwiększa obroty cały czas? Czy do pewnego momentu i dalej nie wchodzi? Jeśli tak jest, warto sprawdzić rzeczy trywialne, ja miałem podobnie. Regulacja obrotów nic nie dawała, wymieniałem uszczelki, a okazało się, że wystarczyło wyregulować linkę gazu.
Wysłane z mojego FIG-LX1 przy użyciu Tapatalka
Linka jest ok, nowa założona. Odpaliłem jakiś czas temu i znów wchodzil na obroty ale wyregulowaliśmy je w gaźniku i problem znikł.
Dzisiaj jak odpaliłem to znowu ta sama sytuacja.
Lewe powietrze odpada bo uszczelki i simmeringi założone nowe.
Zastanawiam się nad wyregulowanie poziomu paliwa w komorze pływakowej.
Miałem ten sam problem, okazało się własnie jak piszesz w ostatnim poście, pływak zacinał się paliwo się przelewało poza gaźnik. gaźnik miałem w kiepskim stanie, dlatego poleciałem do sklepu i kupiłem nowy za 8 dyszek. problem znikł po założeniu nowego gaźnika, wszystko ładnie ustawione i motoryna pyrka ( silnik 023)
Na zimnym będzie miał wyższe obroty, dopiero jak się rozgrzeje to musi pracować płynnie i bez wahań obrotów.
Jest tak :
-odpalam i czasem kilka sekund pochodzi normalnie
-później zaczynają mu falująco zwiększać się obroty do pewnego momentu i na nich się utrzymuje
-poreguluje obroty, przejadę może z 50 metrów i znowu zaczyna wariować
-i tak w kółko
Kupiłem zestaw naprawczy do gaźnika, pogrzebię w nim powymieniam rzeczy, wyczyszczę, zobaczę może coś da :/
Mi to wygląda na niedrożność układu paliwowego. Wyczyść gaźnik i kranik.
Na bank jest niedrożność układu paliwowego w kosach spalinowych tak jest ze jak kończy się paliwo to wchodzi na bardzo wysokie obroty dopiero jak się poda paliwo to schodzi na normalne zobacz czy nie zapowietrzył ci się czasem układ paliwowy zdejmij rurkę od gaźnik i odkręć kranik i niech paliwo leci i wtedy własnie przyczep go spo wrotem do gaźnika na pewno musi być to daj znać czy pomogło.
Pzdr.Mateusz.
Zapowietrzenie układu paliwowego... benzynowego
w romecie hehe
Ja bym kompletnie wyczyścił cały układ paliwowy i wyregulować gaznik dovrze
Jeśli wykluczone zostanie lewe powietrze. Sprawdź skład mieszanki czyli na którym rowku masz zapiętą iglicę na przepustnicy. Wygląda to tak jak by mieszanka była za bogata za dużo paliwa.
Oraz sprawdź też czy jest drożny otwór odpowietrzający w korku zbiornika paliwa u mnie kiedyś po wzroście obrotów silnik gasł bo nie dochodziło paliwo. U Ciebie to inny problem raczej ale sprawdzić i tego nie zaszkodzi
(23-11-2018 01:40:55)Wodnik napisał(a): [ -> ]Jeśli wykluczone zostanie lewe powietrze. Sprawdź skład mieszanki czyli na którym rowku masz zapiętą iglicę na przepustnicy. Wygląda to tak jak by mieszanka była za bogata za dużo paliwa.
Oraz sprawdź też czy jest drożny otwór odpowietrzający w korku zbiornika paliwa u mnie kiedyś po wzroście obrotów silnik gasł bo nie dochodziło paliwo. U Ciebie to inny problem raczej ale sprawdzić i tego nie zaszkodzi
Sprawdzę, iglicę mam dobrze założoną, chyba, że się sama przestawiła.
A jak wygląda ten otwór w korku?
Zatkałem gwoździem taki kanalik przy łączeniu króćca z gaźnikiem, co on zabezpiecza chyba przed przelaniem.
To go odetkana i zobacz jak silnik pracuje bez korka w baku