Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Wady fabryczne ram w motorowerach Romet
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witam czy też tak macie że niektore elementy ramy zostały wykonane w sposób bardzo nieprecyzyjny nie wspominajać już o jakośći spawów?
U mnie w motorynce krzywo był silnik ,dodatkowo oś wachacza krzywo wspawana oraz górne mocowanie amortyzatorów.P
Parę godzin pracy i efekt bardzo zadawalający teoretycznie nie piowinno pozostawić juz dwóch śladówSmile
W moim byłym charcie też rama seryjnie krzywo pospawana, taka jakość Rometa niestety :/
Ciężko to mówić ale polska motoryzacja PRL to w większości jedna wielka wada produkcyjna... na mojej wsk nawet podkładu nie było fabrycznie i koroduje mocno jak zresztą wszystkie. Spawy tragedia niektóre wyglądają jakby ktoś pierwszy raz spawał. No ale jakoś te sprzęty się trzymają, takie czasy były.
To mnie pocieszyliście że nie tylko ja tak mam,kiedyś miałem motorynkę to też rama była żle zespawana.Widocznie nie było żadnych norm oraz wytycznych dotyczących produkcji poprostu spawali i niepatrzyli czy to prosto wyszło ważne żeby w sklepie nie pekło od stania SmileW sumie to wtedy wszystko schodziło bardzo szybko bo nic nie było i ludzie brali nawet krzywe egzemplarze.
Najczęściej pękały spawy mocowanie-rura podsiodłowa i spawy główki ramy, czasem mocowania amortyzatorów.
Sądzę że oryginalnie silnik był prosto tylko podczas użytkowania mocowania się wykrzywiły w stronę łańcucha co jest w miarę logiczne. W moim 205 też jest krzywy na stronę łańcucha.
Tak samo składa mi się już powoli komarek :F .
Czyli teoretycznie oś silnika powinien być w osi ramy w rejonie głowicy to jakiego grzyba robili uchwyty wygięte w jedną stronę,jakiś zamysł w tym mieli może ten silnik poprostu ma być lekko krzywy ?
Te silniki mają dość duże gumowe tuleje w mocowaniach, jak napniesz łańcuch to silnik się zwyczajnie przekrzywi na tych tulejach, to wydaje się być normalne.
o święci anieli :-) , a o ile moze sie "przekrzywić" silnik aby było normalnie a od jakiego "przekrzywienia" jest nienormalnie, najlepiej pokaz jakiś zapis na ten temat w serwisówce rometa, a jak byś nie znalazł to może daj znać o tym, bo robisz ludziom tzw. "wode z mózgu"
Nie napisałem że tak ma być, wystarczy popatrzeć na mocowania silnika które są z lichej cienkiej blaszki, a potem na duże gumowe tuleje w karterach, wniosek nasuwa się sam. W każdym Romecie którego miałem (ok 20szt.) to występowało więc to raczej nie jest odosobniony przypadek. Zwyczajnie łańcuch po naciągnięciu ściąga silnik w lewo. Żeby to zniwelować należało by wymienić tuleje w karterach, choć bardzo możliwe że to niewiele da za sprawą słabych mocowań silnika... takie przypadki zdarzają się nawet w ETZ czy Simsonach, tam masz tuleje mocowań na wahaczu i jak są wyrobione to silnik też się przekrzywia. W wsk np. masz 4 (dwa tył, dwa przód) sztywne mocowania i tam to nie występuje. Gdyby dorobić przednie mocowania w romecie pewnie też by nie było takiego problemu. I nie pisałem nic na temat stopnia przekrzywienia, od jakiego momentu jest normalne a od jakiego nie. To chyba każdy potrafi ocenić sam. Więc nie wiem skąd te twoje oskarżenia na temat "wody z mózgu" . To tylko przypuszczenie, moim zdaniem słuszne.
to troche tak jakby napisać, że junak musi cieknąć :-) to, że w wyeksplaoatowachch egzemplarzach motocykli, bez wzgledu na markę, występują stany awaryjne ( czy przedawaryjne) nie oznacza, że mozna je, z technicznego punktu widzenia, akceptować. Zębatka zdawcza przy silniku musi być ustawiona w jednej płaszczyźnie z zębatką napędzająca przy tylnym kole ze wzgledów, których nie trzeba w tym miejscu szerzej tłumaczyć. To wyklucza wszelkie "przekrzywienia silnika" w jego mocowaniach w ramie. Jezeli takowe występują to trzeba niestety po prostu przeprowadzić stosowną naprawę :-)
(27-10-2018 15:09:36)bartosz1907 napisał(a): [ -> ]to troche tak jakby napisać, że junak musi cieknąć :-)

Junak nie cieknie tylko znaczy teren jak coś Tongue .

Skoro już mowa o sztywności ram itp to jako dumny posiadać junaków powiem że taki silnik osadzony na sztywno jest dobry owszem, ale w niektórych junakach pęka rama pod silnikiem w okolicy szpilki do mocowania silnika.

Takie skrzywienie samo z siebie rometach to chyba tylko tych mocniejszych. Chyba seler1500 w motorynce coś tam wzmacniał czy coś ? W moim komarze nawet już jest coś nie tak bo tylne koło coś dziwnie zaczyna dotykać błotnika.
Owszem wzmacniałem, ale przy okazji spawania pękniętego mocowania. Dopiero po wzmocnieniu skończyły się problemy pt. "przekrzywiony silnik".
Podprostawałem wiec narazie nie powinno być problemów gdybym nie miał tego wzmocnienia na głowicy to pewnie było by dużo gorzej.Rzeczywiście trzeba z głową napinać ten łańcuch bo wachacz jest krótki i niewielki skok powduje spore róznice w napieciu.
Teraz sobie przypomniałem że maiłem kiedyś motorynkę w której było pekniecie pomiedzy rurą główna ramy a tą rurą podsiodłową co prawda jezdzilismy na niej okazjonalnie pod domem wieć pekniecie sie nie przesuwało bardziej,motorynka została sprzedana problem przestniał istniećSmile
Stron: 1 2
Przekierowanie