Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Romet Orkan 1989
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam serdecznie!

Jakiś czas temu kupiłem na OLXie zmęczonego Orkana. Kiedyś na wsi u rodziny miałem takiego, ale z przednim kołem od ukrainy, takoż sama była kierownica i siodło Wink Zapragnąłem mieć kolejnego ale chociaż w miarę ukompletowanego, na dojazdy do pracy Big Grin

Tak wyglądał na OLXie. Dałem za niego 350zł Smile



Odebrał go dla mnie brat. Okazało się że powietrza w przednim kole wystarczyło tylko na jeden dzień Big Grin Opony próchno, krzywa przerzutka, linki prawie zaspawane, siodło jak ze stali. Także na dzień dobry wymieniem dętki. Po napompowaniu okazało się że opony nie wytrzymają, ale zrobiłem próbny przejazd, z 2km. W drodze powrotnej przekręcił mi się wolnobieg, parę razy załapał ale do garażu wróciłem pieszo. Zamówiłem jakąś chińską 5tkę, byle by to się kręciło. Nawet dobrze nie wyjechałem z garażu, okazało się że od początku klin korby był urwany i wypadł właśnie teraz Big Grin Po raz kolejny się uziemiłem Big Grin Stwierdziłem że jak się brać za remont to na poważnie Big Grin Kupiłem nowego klina, i opony Kenda Khan K935 37-622, bo mieszkam w okolicy leśno wiejskiej, nie będę jeździł tylko po asfalcie. Stwierdziłem że wymienię też siodło bo to oryginalne to tragedia przy oponach napompowanych do 3,5 bar. Następnie wymieniłem pancerze i linki na Clarksa. Tak zaczęło to wyglądać.







Jak widać po wysokości siodełka, porwałem się z motyką na słońce a pozycja sportowa bardzo mi nie odpowiadała, z moim 168cm wzrostu Big Grin Nie mniej jednak bardzo mi się spodobało to że jestem dużo szybszy niż koledzy dojeżdżający do pracy góralami za 2 3 4 tysiące. Stwierdziłem że muszę zmienić kierownicę na bardziej cywilizowaną ale nie szeroką. Kupiłem rogi, nieznacznie szersze. I czarną owijkę na alim, bo ta oryginalna taśma nie była dobra...



Fajny orkan. Powodzenia w dalszych pracach.
Dziś kolejne odkrycie. Zaczęło mi coś zgrzytać w łożyskowaniu przedniego koła. A niebezpiecznie jest jechać 50km/h ryzykując zablokowanie przodu Big Grin Wrzuciłem wszystko do myjki ultradźwiękowej, i w trakcie składania zauważyłem że otwór gwintowany w jednym z konusów jest nieosiowy o dobry milimetr. Nie wiem czy ktoś to wiercił z ręki i gwintował czy co... w zależności od tego jak się ustawi oś z zablokowanym krzywym konusem tak krzywo ustawia się koło... Wcześniej myślałem że to lekko krzywy widelec no ale nie. Nasmarowałem. Złożyłem to tak prosto jak się dało. Koło przestało strzykać. Można jeździć, w między czasie szukając prostego konusa... Widzę że z tym Orkanem to jest never ending story Smile
Piękny Orkan i chyba w rzadkim kolorze, bo na internetach zazwyczaj czerwone, albo błękitne jak mój, ewentualnie pstrokate z końca produkcji. Przekładając na dzisiejszy język to zrobiłeś takiego "gravela" :-) Fajnie, że nim na codzień jeździsz.

Ja przyznaję, że mój od kwietnia 2018 zrobił tylko 100 km, bo jeździłem nową szosówką cały czas. Ale jutro może go w końcu przegonię :-)
Nie jestem specjalistą od bikefittingu, ale może przy takim wzroście dać mostek od rometowskich pseudo-szos, ten taki o długości 20-30mm?
Zmiana kierownicy bardzo pomogła, nie ma żadnych dolegliwości Wink Romet w ciągłej eksploatacji i trzeba przyznać że często słyszę "ale zajebiste retro!" Smile
Przekierowanie