Temat rozwiązany. Po "piaskowaniu" stalowymi kulkami zostały powbijanie między blachy w misce kuleczki. Zatarło pompę oleju i na szczęście tylko tyle.
Dziś już zrobiona jeździ. Prawdopodobnie dotoczy się na ten zlot pod fabryką w sobotę.
Nie na desce, tylko na pace i kulę dyskotekową. Koniecznie.
Jeszcze jest gruby projekt podświetlenia spodu, lecz to ciężko wykonalne, bo jak zwykle moje fetysze są mało skuteczne a wymagają wiele pracy.
WOW nieźle będzie z turbo Nie rozdmucha go? Rafi mówisz że niezłe spaghetti jest w tym silniku, a zobacz co sie dzieje w nowszych autach szczególnie TDI CR z grupy VAG niby to wszystko poukładane ale i tak konkretnie nabałaganione.
Fajna karetka ciekawe kiedy ja się doczekam swojej golfiny
Jakiś czas temu była awaria. Za dużo mocy ma ten wytwornik ciepła.
Faktycznie kiedyś turbo poloneza określali żelazny deszcz. Ten turbo jeszcze nie ma a dźwięki jakie z siebie wydaje nie wiele odróżniają się od przesypywanego piachu i gradu stalowych kulek.
Obecnie nawet nie mam czym zdjęć zrobić. Wczoraj zrobiłem 310 km na 36l gazu, co jest dość dobrym wynikiem w porównaniu z ostatnim 210 km na 36l.
Pali, jeździ, lata. Jak zacznę następny etap prac, natychmiast tu was poinformuję.