Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Komar - sprawa spadkowa czy "klepanie"?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam. U mnie jest trochę inaczej.
Kupiłem od dziadka mojej przyszłej żony komara 2320 z 1969r. za flachę 19 lat temu a dziadek miał znaleźć papiery. W międzyczasie zabrali mnie do wojska a dziadek opuścił ten padół łez i po dokumentach nie ma śladu. Komar stał w szopie nie było za co i kiedy go zrobić a teraz jest odwrotnie. Tyle że jak dobrze rozumiem motorek przeszedł na mojego teścia i jego siostry, bo ja umowy z dziadkiem nie mam. Czy dobrze rozumiem że muszę robić sprawy spadkowe i zrzekanie się przez dzieci dziadka prawa do komara?
Ale nieoczekiwanie pojawił się dowód rejestracyjny z komara mojego taty.
Tak więc mam komara bez papierów i papiery do innego komara
Na tabliczce znamionowej od motorka wszystkie cyfry są czytelne(nr ramy i nr silnika na silniku też jest numer dobrze widoczny), w dowodzie taty z 1985r. jest tylko numer silnika wpisany.
W co się lepiej bawić w legalne sprawy spadkowe tyle że więcej czasu to zajmie bo z teściem problemu nie mam, jest pod ręką ale siostry za granice dawno pouciekały i raz na 2 lata się pokazują.
Czy przebić numery.
Komarek taty nie był wyrejestrowany, stał kiedyś w szopie zardzewiały i złomiarze go zabrali a papiery zostały.
Mam nadzieję że ktoś rozwieje moje wątpliwości
Z góry dziękuję za odpowiedzi
Dogadał bym się o napisanie umowy sprzed opuszczenia świata przez goscia. No i niedługo kończy się rok co może zapobiec dostaniu kary za brak oc. Jeżeli zapłacisz oc 1 stycznia to raczej nie wpierdzielą ci kary za poprzedni okres co motorower był już "na ciebie" bo chyba nie mogą. Niestety nie jestem obeznany dokładnie w tych sprawach UFG.

A dokumenty dodatkowe zostawić na gorsze czasy lub sprzedać.
1 stycznia jest wolny, święto. OC trzeba opłacić ostatniego roboczego dnia grudnia.
No ale wiesz jak to jest w urzędzie, umową na papierze to podstawa.
Masz oczywiście rację, piszę tylko o najprostszym sposobie.
Witajcie. Komar był sprzedany przy świadkach ale to nic nie da papier to papier. Byłem w starostwie zapytać się co i jak ale mi odpowiedzi nie udzielą bo ja jestem nikim dla właściciela ale pani była na tyle miła że sprawdziła po numerach rejestracyjnych i motorek jest dalej zarejestrowany. A mam pytanie o czym wy piszecie z tym OC? jakiś przepis wchodzi czy cuś? Na razie tyle jak będę miał znowu czas to sobie pojeżdże, popytam a potem napiszę.
(07-10-2018 21:34:29)gabriel0 napisał(a): [ -> ]No i niedługo kończy się rok co może zapobiec dostaniu kary za brak oc. Jeżeli zapłacisz oc 1 stycznia to raczej nie wpierdzielą ci kary za poprzedni okres co motorower był już "na ciebie" bo chyba nie mogą. Niestety nie jestem obeznany dokładnie w tych sprawach UFG.
Witam.
Mógłbyś wyjaśnić.
Przekierowanie