Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Gaźnik od piły w ogarze 200?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam,postanowiłem zmienić gaźnik w moim 223 ,ponieważ dużo palił ( ok. 4-4,5l na 100km) a w dodatku miał tak wrobioną przepustnice ,że były spore jaja z obrotamiAngry Szukając w internecie gaźnika od Simsona natknąłem się na taki filmik: https://www.youtube.com/watch?v=TDFHh0OA1hA. Gościu założył w swojej jawce gaźnik od piłySmile Poczytałem trochę i okazuje się ,że ten gaźnik byłby niby lepszy od jikov'a Big Grin A ,że miałem akurat wolny gaźnik od piły chciałem coś takiego zrobić. Po zmierzeniu okazało się ,że ma przelot 16mm , czyli było okejCool Przerobiłem stary nieużywany króciec 12mm na te 16mm, i dorobiłem w nim dziurkę na podciśnienie: https://imgur.com/ekUcbfc . Jednak dopadły mnie wątpliwościHuh jak ma działać ten gaźnik? Obejrzałem ten film: https://www.youtube.com/watch?v=kuBuY_JW3Yk&t=2s i okazało się ,że potrzebuje on nadciśnienia i podciśnienia ze skrzyni korbowej . Ale nie wiem jakim cudem romety i jawki chodzą na tym gaźniku i nie mają wężyka do skrzyni korbowejConfused Może mi ktoś to wytłumaczyć?
Tak to jest jak się słucha głupot Big Grin. Po prostu przykręcasz, podłączasz, regulujesz i działa nic bardziej mylnego. Tylko nie wiem czy będzie ci to w pełni chulać bo u mnie w komarze, fakt poprzerabianym, na gaźniku z piły był strasznie kiepski dół.
mi w ogóle nie odpalił chciał a nie mógł
No nie wiem, założę i zobaczę. Jak coś to dam znać
Ja sprawdzałem chyba z pięć gaźników, fakt że wszystkie używki i mogły już być mocno wyprawcowane. Tylko na jednym chodził i dał się jako tako wyregulować. Powiem że regulacja to misterna robota, napewno wysokie obroty i wkręcanie się znacznie poprawiły, ustawienie wolnych obrotów też całkiem fajnie. Jedynie z dołu jechał jakoś tak ospale, żywo chodził w zakresie średnich i górnych. Spalanie napewno mniejsze, chociaż nie mierzyłem ile wychodzi. Jest jeszcze problem małej ilości gazu w ma netce, lekki ruch ręką i masz już na maxa, Do tego trzeba się przyzwyczaić i delikatnie operować manetką.
Najważniejsze żeby działał . Membranki w gazniku będą nowe ( dla testu zabiorę sprawne z kosy spalinowej). A z tą linią to już wiem jak zrobic,żeby gaz był dłuższy na manetce. Wystarczy w gazniku przedłużyć tą dzwigienke co sie na nią linkę zakłada
Przekierowanie