Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: WSK 125 kos by Szymon
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
Witam. Już kilka lat temu zapragnąłem wski 125 - koniecznie jednoramowej, czyli tej nowszej. Szukałem i szukałem, ale nie umiałem znaleźć nic konkretnego. Miałem i przez pewien czas nawet wsk m06b1 którą sprzedałem. Aż tu jakoś dwa tygodnie temu przypomniało mi się o pewnej rozmowie sprzed lat z jedną starszą już osobą - coś wspominał że ma wsk przerobioną na trajkę, ale jakoś niechętnie podchodził do tego tematu. Minęły trzy lata, postanowiłem zajechać pod adres z pamięci i udało mi się odnaleźć tego człowieka, jak i nabyć za skromne 360zł taki asortyment:



Co my tu mamy? tematową wsk 125 kos, wfm m06 z 1960r. w częściach, 6 silników wsk 125, multum części. Wfm już sprzedana, zostawiłem tylko części do mojej wsk i resztę części na sprzedaż.

A tu już zdjęcia tego, co będę ratować:











Nie jest źle. Silnik sprawny, wsk jest prawie całkowicie kompletna. Zacząłem już rozbiórkę. Muszę dokupić bak (mój zjedzony od środka przez rdzę - już nie do uratowania), tylne koło, tłumik z kolankiem, prawy boczek i chyba to tyle. Rama, wahacz, stopka centralna lecą do piaskowania i malowania, co z resztą zobaczymy. Nie będzie to jakaś super ekstra renowacja, a może jedynie przywrócenie tego do stanu użytkowego. Następna do odświeżenia w kolejce stoi moja SHL M11 - wsk, jak i prawdopodobnie moje Suzuki zostaną sprzedane po wakacjach 2019 - zbieram na Mercedesa W124, gdyż za rok robię prawko na auto, i o takim właśnie marzę Rolleyes

Na razie tyle. Jutro dalsza części rozbiórki, czyszczenie itd. Temat aktualizowany będzie co jakiś czas Wink
Mój dziadek ma kosa w super stanie z niewielkim przebiegiem. To chyba jedne z najbardziej udanych modeli wsk.
Światowo w latach 80" to i tak nadal 100 lat za murzynami :F ale fakt z wsk to chyba jedne z lepszych, dużo daje te nowsze przednie zawieszenie.
A można było coś lepszego kupić? Moja babcia na trzydziestkę czekała 6 lat loo , nawet klucza nie można było kupić i gwoździ.
U nas kupić może i nie szło, chodziło mi raczej o to co w tych latach ujeżdżano np. w Japonii albo USA a co u nas, jaka była przepaść technologiczna. Podczas gdy u nas klepano Komarki, w NRD/RFN jeżdżono już Simsonami s50 - s51 a w Japonii pewnie produkowano już Yamahy DT, nie wspominając o tych zza oceanu.
A no co zrobisz. Ale zobaczcie, w latach 60-70 mieliśmy dosyć nowoczesne konstrukcje, ale niestety nie modernizowaliśmy ich i zostaliśmy daleko w tyle. Zobaczcie właśnie chociaż na czechosłowackie wyroby np. Skoda, Na końcu lat 80 i na początku 90 była na skraju bankructwa, ale powstał model skody 'Favorit' który uratował tą fabrykę. Ale niestety i tak VW przejął Skodę.
Jawa na przykład, może i Mustang nie była jakoś nowoczesna, ale była mocna i szybka, a jawa TS 350 to już inna bajka Big Grin.
A o zetorze lepiej już tu nie piszę :F

Ogólnie WSK jak widzę w stanie dobrym, jest trochę do roboty, ale jest chociaż z czego robić. Przede wszystkim kupiłeś ją w normalnych pieniądzach, a nie za 'zwłoki' liczą jak za zboże
A bo szukać to trza "umić" Big Grin


Dzisiaj prawie zakończyłem całkowite rozbieranie. Wszystko jest w ładnym stanie, wahacz bez luzów, tuleje w bdb. stanie, ta wsk chyba dużo stała - pewnie silnik podkradziono do trajki. Jutro podeślę jakieś foty z prac.
One chyba nawet lepiej hamują przez to koło przynajmniej odnoszę takie wrażenie bo jak jadę kosem dziadka test brzytwa normalnie lux, a u mojego brata w zwykłej M06b3 jest o wiele słabiej.
Cytat: Skoda, Na końcu lat 80 i na początku 90 była na skraju bankructwa, ale powstał model skody 'Favorit' który uratował tą fabrykę. Ale niestety i tak VW przejął Skodę.
Jakie niestety? Jakie Niestety!? Wiesz co ty mówisz wogóle? Właśnie bardzo dobrze że VW przejął i uratował tą markę, FSO też chciał kupić VW i co? Kto teraz jest na rynku Skoda czy FSO?[/quote]
UŻYTKOWNIK USUNIĘTY lagi regenerowałeś u Żubra? Tuleje w golenie czy jakiś inny sposób?
W Z2 na chwilę obecną bez zmian - przód pływa pomimo dotoczenia nowych tulei, zmiany opony, sprawdzenia łożysk w główce ramy, eksperymentowania z położeniem półek itd. Na chwilę obecną robię dodatkowe koła do Z2 (19" na pięciożebrowj piaście) i zobaczę po podmianie - może jeszcze w tym roku wyjadę.
Co do Kosa - ostatnio dosyć intensywnie go użytkuję w weekendy (100-200km) zarówno na asfalcie jak i w polu i na prawej ladze pojawił się wyciek - chrom nie jest idealny, simmeringi zmieniałem jakieś 1,5 roku temu tak więc na zimę planuję wysłać wszystko do Żubra tak, żeby wiosną było cacySmile. Potwierdzam to co powiedziano wcześniej: Kos jest bodajże najbardziej wygodnym modelem WSK - zarówno przedni zawias jak i większy hamulec robią dobrą robotęSmile Inne B3 ze zwykłym przodem są miękkie i gumowate a Kosik jak na swoje lata radzi sobie całkiem nieźle... Przelotowa prędkość na trasie 130km to 55-60km/h, max 75km/h - po co więcej? Przynajmniej przechodnie mogą się przyjrzeć i pozazdrościć a niejednemu dziadkowi się łza w oku zakręciSmile Co prawda Zetka wzbudza więcej sensacji bo Kos wygląda po prostu zbyt nowocześnieSmile
Na dziś tylko trochę gratów wyczyszczonych i gotowych do piaskowania, potem jeszcze walczyłem z przednim błotnikiem - ten stelaż mocujący błotnik do lag był spawany, w tym obie śrubki które są wkręcane w lagę do niego. Chyba częsta przypadłość że ta część jest spawana, ale uda mi się to odratować - zresztą, jak już pisałem nie będzie to jakaś super renowacja. Wstępnie planuję około 10 września posłać części do piaskowania i malowania (wypłata Big Grin). Rama i jej części na czarno, a co do błotników to mam dylemat czy na biało czy na szaro, bo chyba oba kolory były stosowane oryginalnie? Na moich z góry jest szary, ale to nieoryginalna farba (swoją drogą właściciel pomalował je zwykła szarą farbą do ścian :F) a pod nią ukrywa się biel. Amortyzatory są z Simsona z pięciostopniową regulacją z przerobionymi mocowaniami pod śruby WSK, gdyż w wsk są to śruby bodajże m12 a amortyzatory te oryginalnie były mocowane śrubami m8. Rozwierciłem, wstawiłem tulejki i działa.
Mała zmiana planów Big Grin zrobię z niej "golasa" do latania po okolicy, bo to i tak bez papiera, chcę się tym trochę nacieszyć nie niszcząc oryginalnych części przy tym, takie jak lampy błotniki itd. Potem jak będę sprzedawać czyli jakoś koniec wakacji 2019 to założę wszystkie części. Jak na razie wyczyściłem całą ramę do gołej stali i pomalowałem lakierem podkładowo-antykorozyjnym. Zacząłem składanie, półka lag już jest teraz tylko przód i reszta. Muszę kupić bak (chciałem zamontować bak od Cezety ale niezbyt pasuje), tylne koło, i tłumik z kolankiem + jakieś pierdoły.



Jednak lecimy od razu w oryginał, do lasu załatwię sobie inną Big Grin Jak na razie to zregenerowałem niektóre elementy plastikowe, gumowe itp. w sobotę zawożę graty do spawania, potem maluję i składam wszystko do kupy. Brakuje mi jeszcze ładnego zabieraka i prawego boczku, poza tym chyba wszystko już mam. Kółka czekają na ogarnięcie, tak samo klakson i inne pierdoły. Kończę czyścić błotniki... coraz bardziej zaczyna mi się to podobać. Myślę że całokształt będzie fajny, taka po prostu zwykła używana wska po odświeżeniu, a nie po renowacji na cukiereczek. W między czasie udało mi się nabyć sporo części drogą ulotkową (skup, ulotki i poszukiwania znów dają korzyści Wink) za skromne 250zł. Są to w większości nowe części zmd, wał, cylinder, klamki, ładny licznik, nowa stopka akurat do shl, gaźnik, łańcuszek sprzęgłowy i wiele więcej, na remont silnika będzie jak znalazł. Bak kupiłem na giełdzie za 40zł, ładny stan, nie pordzewiały w środku. Na internecie bym musiał wywalić ze 120zł Dodgy

Kilka fot,

części po regeneracji:



Błotniki:



A tak sobie czeka:

Fajna taka wsk, mi marzy się taka czarna garbata czwórka albo taka zwykła czwórka albo w ogóle czarna wska jednoramowa nie ważne czy 3 czy 4 Tongue . Lepsze toto od tych shl, bo części wiele i tańsze. A tak z ciekawości, masz jeszcze shl?
Stron: 1 2 3 4 5 6
Przekierowanie