Witam, Chciałbym się tu pochwalić moim komarkiem 3.Mam go od początku, znaczy nie ja tylko dziadek go kupił jako nówke w 1972r. Jeździł na nim również mój tata i wujkowie i kiedy przechodził w mojego ręce był w opłakanym stanie, przód był z nowszego modelu silnik też czyli ten kwadratowy. A co do lakieru był raz malowany z koloru wiśniowego pomalowali go na taki czerwony jak na strażackim wozie ale nie było to fajnie pomalowane ten Komarka do malowania nawet nie został rozebrany. Ja go całego rozebrałem dałem wypiaskować i pomalowałem na kolor orginalny oraz dałem pochromować niektóre żeczy i kupiłem silnik jajo. Taki kapitalny remont. W powiedziałek (20.08.2018) przyjdą części których już niestety nie dało sie uratować i pokolei będę go składać.
Roboty jakie wykonałem do teraz:
-Rozebranie na części pierwsze
-Wypiaskowanie
-Nowy lakier
-chromowanie
-Wypolerowanie silnika na lustro ( wiem że tak orginalnie nie było ale żuca sie w oczy )
-zakupienie nowych śrub
-Wypolerowanie plastików wyczyszczenie silnika, gaźnika i kranika
-Zamontowanie filtra paliwa ( tak dla bezpieczeństwa)
-Założona nowa fajka ze świecą
Najbliższe prace:
-wyszkiełkowanie piast
-Poskładanie i wycentrowanie piast
-uszczelnienie silnika
-Nowe łożyska
Oczywiście z wszystkich tych prac będę na bieżąco wstawiał fotorelacje.
A tutaj kilka zdjęć
Niewiem jak wstawić lepiej te zdj jak ktoś sie zna niech mnie nauczy
Dzisiaj przyszły części i wyszkiełkowałem piasty jutro ok. Godziny 15.00 zabieram sie za składanie.
Podpowiesz krok po kroku jak uzyskałeś taki super efekt polerowania pokrywy zapłonu?
Masz to malowane samym akrylem czy akryl + bezbarwny?
Najpierw pokrywa: wyszlifowałem rysy papierem ściernym 400 potem 800 potem 1000 potem 2000 a na koniec 2500,Oczywiście wszystko na mokro potem wypolerowałem polerką z pastą ścierną a na koniec pl erowałem nabłyszczającą. Jeśli nie masz maszyny do polerowania nie uzyskasz takie efektu.
Lakier: najpierw malowałem podkładem reaktywnym, potem szarym podkładem potem czerwonym podkładem a na koniec RAL-em bezbarwnym już nie malowałem
Siemka dzisiaj zabrałem sie za silnik rozebrałem go i umyłem w planach na pojutrze (jutro mam wyjazd) to
-Zawieść cylinder do honowania
-Zawieść głowice do planowania
Kupno nowego tłoka (tamten ktoś widocznie nabijał młotem
bo ma pęknięte te takie pręciki co zapobiegają obracaniu sie pierścieni i luz na sworzniu
Wymiana reszy łożysk i zimeringów których dzisiaj nie zdążyłem
- w powiedziałek zakuć nowe kable na magneto poskładać i ustawić zapłon
Jak doprowadze silnik do porządku to zabieram sie za składanie reszty
Dobra łapcie zdjęcia
No cześć dziś:
-wypolerowałem reszte silnika
-wymieniłem reszte łożysk i zimeringów
-zawiozłem cylinder do honowania i głowice do planowania
-wyczyściłem wszystkie trybka w skrzyni
-zakułem nowe kable na magnecie
W powiedziałek składam to do kupy i chytam sie za rame
Jak zakułeś kable w magnecie ?
Od ostatniego czasu zdążyłem :
-Poskładać silnik do końca (ale podczas składania wyleciała mi jedna tulejka ta od drugiej strony od kopki i musiałem zaś rozkleić i skleić ten silnik)
-Kupiłem Nowy cylinder z tłokiem bo gdy zabrali sie do szlifowania uznali że jest za Bardzo zniszczony
-Zawiozłem koła do centrowania ( nie mam czasu na taką zabawe)
Chciałem sie dzisiaj chycić za rame ale pokazało sie pare żeczy które trzeba poprawić.
Tam trochę źle napisałem nie zakułem kable do magneta tylko przylutowałem
Witam witam po moich ostatniego przejściach (choroba i rok szkolny) poskładałem wkońcu silnik i coś ramy poskładałem oraz poskładałem i wycentrowanie koła kiedy przyjdą mi części z cynkowania biorę sie za reszte
Teraz niestety ni.ma zdj ale następnym razem zaleje was nimi
2 pytania mam.
Po 1. Czemu twierdzisz że sie nie da bez maszyny do polerowania wypolerować silnika? W mojej m3 polerowałem filcem na wiertarce i bez obrazy ale wydaje mi sie że lepiej wyszło niż u Ciebie....
Po 2. Rama pomalowana, i dopiero wtedy sie zczaiłeś że coś do poprawy w niej masz?
1 twierdze tak bo zawsze cokolwiek polerowałem to tym sprzętem i nie próbowalem niczym innymi ale jestem otwarty na inne sposoby i dzięki za podpowiedź i zdjęcia nie oddają tego tak ładnie te pokrywy to jest dosłoswnie lustro tylko teraz ufajdane od moich paluchów.
2 w sensie o co dokładnie ci chodzi jeśli chodzi ci o tą dziura na oś wahacza to jest zapodkładowana mam jej 3 warsztat + farba i musze ją zdrapać i jakoś delikatnie czerwonym sprayem wypsikać
Akurat dziury nie widziałem :-) Chodzi mi o to że zawsze staram sie przed malowaniem poskładać wszystko i posprawdzać czy jest ok. Owszem, zdażyło mi sie że o czymś zapomniałem, ale wtedy znów piaskowanie tego elementu i malowanie.
Zaciekawiło mnie po prostu co sie stało że musiałeś poprawiać po malowaniu...
A haha ok
