Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: gaśnięcie silnika czy to wina przerywacza ?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Hej
Dziś poszedłem sobie pojeździć ogarem 200 po lesie, odpalił jak zwykle, czyli od drugiego kopnięcia (mam gaźnik od kosy spalinowej nac). Gdy silnik się już nagrzał, ruszyłem na przejażdżkę i motor zgasł. Po gdzieś 25 min jazdy silnik zgasł i nie dał się ponownie uruchomić, na szczęście miałem klucz do świec przy sobie, odkręciłem świece i nie ma iskry. Odkręciłem dekiel zapłonu i zajrzałem do zapłonu, poruszałem trochę platynkami i iskra wróciła - sam się zdziwiłem. Poskręcałem wszystko i odpaliłem - odpalił, ruszyłem dalej i znowu zgasł, już nie dał się odpalić iskra zniknęła na zawsze dotargałem go na chatę. Zajrzałem do zapłonu - zapłon się nie przestawił, jest dobrze ustawiony, platynki mam mam powyginane, znaczy się ten przerywacz co jest na tej sprężynie. Później coś jeszcze podłubałem, zapalił i znowu zgasł, jakby mu zapłon odciął. Czy to wyłącznie jest wina platynek? Proszę o pomoc.
Tak, konkretnie to styku platynka - sprężyna - przewody.
Czyli muszę wymienić platynki na nowe i można będzie jeździć?
Powinno tak być.
Czyli to przerywacz był winą, że jak go poruszałem, to odpalił trochę pochodził i zgasł?
Tak, pewnie dałoby się go naprawić, ale rośnie ryzyko ponownej usterki i pchania do domu.
Nie, bo on jest pogięty.
Ja mam zapłon akumulatorowy 12 V i cewkę od fiata 12 V.

Świeca jest nowa, NGK.

Na cewce od fiata i akumulatorze jeżdżę od 4 miesięcy i nie zdążył się taki przypadek, a to może od tego, że jeździłem na gaźniku od piły, ale nie sądzę, żeby zmiana gaźnika na od kosy była powodem, bo jeżdżę na nim od tygodnia.

A, jeszcze jedno - miałem nowy przerywacz, ale on się przegrzał i ta sprężyna straciła swoje właściwości sprężyste, więc założyłem stary przerywacz.

Cewka się grzeje, ale jeździłem na takiej, grzała się jeszcze bardziej, ale nie było takiej sytuacji.

UŻYTKOWNIK USUNIĘTY, cho na pw.

I co powiesz na ten temat dalej, UŻYTKOWNIK USUNIĘTY?

Czyli to przerywacz jest winowajcą tego dużego problemu?
Skoro masz bateryjny, będą Ci się wypalać styki platynek. Nic dziwnego że są takie objawy. Jak wyczyścisz papierem ściernym lub pilnikiem, będzie tylko gorzej, szybciej się wypalą.
To pozostaje częste wymienianie platynek?
Albo powrót do normalnej cewki zasilającej i kondensatora.
Wolę jednak bateryjny, ale jak wymienię ten przerywacz, to taki problem nie będzie występował ?
Jak nie założysz najtańszego bubla (np. CX), to trochę podziała, ale styki i tak się będą wypalać.
Zakładałem u kolegi, chodzi do teraz.
Stron: 1 2 3
Przekierowanie