Witam, mam problem problem z złożeniem rolgazu starego typu. Zahaczam linkę przez środek na tej amelioniowej rurce i daje pod spód w korpusie blaszkę w kształcie litery L + dokręcam ją śrubą dociskową. I problem problem polega na tym że po dodaniu gazu nie cofa się linka ani nie można jej cofnąć. Tak jak by się ona zablokowała.
Ta śrubka zabezpiecza całą manetkę przed wypadnięciem, jej się nie dokręca do oporu a jedynie na wyczucie - tak żeby manetka się swobodnie obracała i nie wypadała. Potem kontruje się ją nakrętką. Radzę też przesmarować całość, ale nie smarem stałym a może raczej jakimś olejem, spryskać wd-40 itd. Wykręć tą śrubkę całkowicie i zobacz jak będzie.
Podziękował, jeszcze jedno pytanie na co jest ten otwór zaznaczony na czerwono,
to jest na tą blaszkę z tej rurki ? Ta blaszka jest większa od tego otworu.
Zacznijmy od tego, ze korpus ze zdjęcia jest współczesny i nie montuje się w nim od wewnątrz blaszki dociskającej w kształcie litery L.
Zaznaczone na czerwono miejsce w korpusie to wprowadzenie metalowej tulei rolgazu, jednocześnie z zamocowaną linką, po przeciwnej stronie. Jeśli nie chce wejść - normalka, musisz ją podpiłować, tak by wchodził swobodnie, ale nie możesz go skracać na wysokość, a jedynie na bokach. Po zmontowaniu całości, to on stanowi zabezpieczenie, ograniczenie rolgazu. Niestety, ten współczesny zamiennik nie sprawdza się i kiepsko sprawdza w codziennym użyciu.
Do tego jest z aluminium, a nie ze znalu i często podczas dokręcania śruby M6, w celu unieruchomienia na kierownicy, po prostu pęka. Jednym słowem - szmelc.