Cześć, chciałbym sobie zrobić jakąś przyczepkę/wózek do roweru, gdyż moim własnym jedynym transportem jest rower. Wozi się różne rzeczy na nim czasem z złomu, głównie na bagażniku, a szkoda mojej 'kozy', i przyczepka/wózek będzie dla mej 'kozy' małym odciążeniem (no najcięższą rzecz na mej kozie wiozłem to zaczep automatyczny do przyczepy HL/HW 60.11/80.11 z złomu ok.6km). Chcę zrobić to z kątownika. Ogólnie przyczepka/wózek miała by wymiary ((Długość)X(Szerokość)X(Wysokość), 55x45x30. Pierwotny plan był taki żeby ta przyczepka/wózek miał mieć wymiary 55x55x40, ale stwierdziłem że może mi materiału nie wystarczyć. Przyczepka miała by mieć koła 16' (od dziecięcego roweru Romet). Pytam się was gdyż to jest dopiero plan, a może coś innego się wymyśli.
Ogólnie, bardzo mi się spodobały nie które rozwiązania z tego tematu wpisu, co podesłała Ania. Również bardzo spodobało mi się rozwiązanie z 2 zdjęcia od Józka (już będę wiedział co zrobić z zepsutymi widełkami).
Zależy co chcesz przewozić, bo wiadomo 200kg na przyczepce rowerowej nie przewieziesz . Ja mam taki mały wózek (taczka ?), taka 2 kółka na kołach od wigry pojemne ma pałąki na drewno chociaż jak się za dużo napakuje i przejedzie sporo to koła dostają luzów bądź dętka pęka. Ale tak pojechać po gaz to idealna można przypiąć do shl i w drogę . Skoro masz zetorka to nie lepiej może nim przewozić?
Ja ostatnio zrobiłem sobie taką prestiżową skrzynię na tuz do ciapka, idealne rozwiązanie zwrotne i można dużo wpakować i daleko pyrkać .
Do Zetorka mamy dorobiony taki 'bolec' z kulką na górnej części przez co możemy podczepić przyczepkę samochodową. Ogólnie to do takich rzeczy co trzeba przewieźć/podnieść wmiarę szybko to stosujemy widlaka (Ten zółty, kiedyś o nim był tu temat), ale za szybko nie można nim jechać, bo ma wyje**ny układ kierowniczy.
Głównie stosowałbym tą przyczepkę do drewna (nie zbyt często, gdyż po prostu nie mamy własnego lasu, tylko czasem jak jakaś większa gałąź spadnie, to trzeba posprzątać), do gruzu (czasem trzeba posypać drogę), do złomu (jej główne zastosowanie) i jak trzeba coś przywieźć (jak u kogoś się znajdzie jakieś części do rometa itp.). I czasem też będzie ta przyczepka przy romecie jeździć, ale to czasem.
Albo jakieś motorowerowe. Do takiego zastosowania mogą być zardzewiałe, a takich każdy remontujący się wystrzega jak ognia.
Poza tym zastanów się nad ramą na kołach do której wkłada się skrzynię. Nie będziesz musiał się przepakowywać, kiedy wjazd gdzieś wózkiem będzie niemożliwy. Do tego dodałbym też błotniki i zabudował koła od wewnętrznej strony. To z pewnością umili życie.
A gdyby kogoś to interesowało to zgodnie z prawem taki wózek ma być stabilny i nie przewracać się razem z rowerem. Poza tym oświetlenie i odblaski, ale to chyba wiadomo.
Pierwsze cięcia i spawy poszły. Cięcia są ok., ale pierwsze spawy tak średnio, tym bardziej że są to moje pierwsze spawy, więc prądów nie jeszcze nie umiem dostosować. Muszę sobie poćwiczyć na jakiś kawałkach blachy.
Myślę żeby nie zrobić tylnej otwieranej burty. Jak myślicie dobry pomysł?