15-04-2018, 19:55:07
Po 18 latach wyciągnęliśmy z piwnicy taki śmieszny rowerek. Ma 48 lat. Opony w miarę trzymają. Jest bardzo niewygodny, no ale to w końcu sportowe monstrum. Można wybrać jedną z dwóch pozycji- albo potworne zgięcia kręgosłupa, okropny wysiłek i ból, ale ze słabymi hamulcami, albo normalna niewygodna jazda bez dostępu do klamek.
Czy to jest coś fajnego? Nie znam się na rowerach.
Czy to jest coś fajnego? Nie znam się na rowerach.