Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Spawanie wahacza
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
To będzie rzeźba. Musi być bo nie ma innego wyjścia. Zdjęć nie będzie bo to top secret :F Podrzucę rysunek podglądowy. Chodzi mi o naspawanie jednego wahacza na drugi. Oto rysunek podglądowy, mam nadzieję, że ktoś zrozumie o co mi chodzi Tongue



Czy takie rozwiązanie będzie mocne? Chyba że jeszcze dodatkowo przyspawać jakieś blaszki dla umocnienia. Oryginalny wahacz nie może być... W sumie może, ale w nim koło jest strasznie przesunięte na prawo... A tak nie może przecież być Undecided Mogę jeszcze dać krótszą tulejkę przy zębatce, ale to centymetr wolnego miejsca.

Tak wygląda:



A raczej koło w wahaczu powinno iść prosto... Proszę o rady, a komentarzom typu "po co to Ci" podziękuję, nie potrzebuję.
Rzeźba ... tak być nie może.
Wsporniki wzdłużne muszą byc z jednego kawałka, chyba że wewnątrz dasz dodatkowe tuleje. Ja tak robię, wymieniajac sztyce z gwintem, główki ramy.
Nie łatwiej wyspawać całkowicie nowy wahacz z profili? często takie do tuningowych Simsonów robią. Spawanie wahacza wzdłuż, w dodatku z Rometowego materiału to nie dobry pomysł.
Po dłuższym gapieniu się na ramę, w której występuje problem, w końcu trybiki zaskoczyły i postanowiłam nie wyważać otwartych drzwi, co znaczy, że mogę przecież lekko skrócić tuleję w ramie, tam gdzie idzie oś wahacza, przez co wejdzie wahacz-dawca. Ale dziękuję za odpowiedzi Wink
Nie prościej przesunąć koło na szprychach w stronę zębatki?
DumDum napisał(a):Nie prościej przesunąć koło na szprychach w stronę zębatki?
Nie, bo zabierak zębatki jest dość szeroki, gdyby to było możliwe, nie zakładałabym tematu. Ale problem już rozwiązany, obyło się bez spawania dwóch w jeden Tongue
Przekierowanie