Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Regeneracja zawieszenia Romet Chart / WSK Kos i Perkoz
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Wrzucam również w osobnym temacie, może komuś się przyda Smile Trochę długi, ale od deski do deski o zawieszeniu - jak podejść do tematu, zasada działania, mycie i regeneracja, trochę o obniżaniu i składanie. Zapraszam do oglądania!



szkoda ze nie jest pokazane jak wlac olej
Wlewasz od góry, wystarczyło obejrzeć do końca i posłuchać o czym mowa Smile
Jedna uwaga, nalewać oleju trzeba bardzo pomału gdyż otwory w dolnej nóżce muszą go przepuścić, w przeciwnym wypadku może nam się wydać że więcej nie wejdzie.
No cóż, z pozoru najłatwiejsza kwestia jak zwykle pozostaje nierozwiązana. Będę montował to dogram, żaden problem.
Jedno pytanko. Oryginalnie był filc i simering. Nie wiem czemu wszyscy z tego filcu rezygnują.
Po raz kolejny proponuję obejrzeć od deski do deski. Wszystko jest na filmie Smile
Filc jest po to aby zbierać okej z lagi. Rezygnują tylko janusze
To dlaczego motocykle współczesne nie mają filcu? Filc byl potrzebny kiedy był 1 wargowy uszczelniacz, który miał tendencję do przepuszczania dużych smug oleju, przy 2 simeringach 2 wargowych rura ślizgowa jest tylko delikatnie tłusta co jest zjawiskiem porządanym bo i tak mamy "harmonijki".
No mnie osobiście się wydaje że filc także chronił przed ewentualnym syfem gdy np. harmonijka się uszkodzi.
Obejrzyjcie porządnie ten film, tam jest wszystko wytłumaczone na podstawie wieloletnich doświadczeń z zawiasami z demoludów.[/quote]
Filc faktycznie miał racje bytu - w momencie kiedy były całe harmonijki, siedział jeden uszczelniacz i zaczął puszczać. Minus tego rozwiązania jest taki, że prócz oleju zbiera tez pył, piasek i wszelki inny syf i przyjmuje wtedy rolę papieru ściernego. W tamtych czasach nie było dostępu do jakiś konkretnych uszczelniaczy, stąd raczej takie rozwiązanie. W tej chwili stosując 2x uszczelniacz AO zyskujesz 4 powierzchnie uszczelniające, a nie 1 jak fabrycznie. Odpowiednio założone i nie uszkodzone przy montażu ze szczelnym zgarniaczem lub nową harmonijką nie mają prawa przepuścić oleju przy niewytartej ladze. Kurz i brud zostaje "odcięty" zgarniaczem i nie dostaje się do środka jak w przypadku filcu. Nie spotkałem się z takim rozwiązaniem u innych producentów zarówno w motocyklowych zawieszeniach - showa, marzocchi, cz cross i inne i rowerowych - manitou, rock shox i również marzocchi. Przykro mi się czyta, jak jakiś specjalista z forum określa mnie mianem "Janusza" - uwierz mi, że to rozwiązanie przetestowane osobiście i nie opowiadałbym czegoś czego nie jestem pewien. Jeżeli faktycznie poci Ci się zawieszenie to zawiń do okoła szmatą i zawiąż - jak Rambo na czole. Na pewno pomoże i będzie działać lepiej niż filc Wink
Przekonuje mnie to co napisałeś.
Zresztą, weź sobie ten filc "żywcem" wymontowany i "wypierz" go w benzynie / zmywaczu w jakimś kapslu czy czy kuwetce i zobacz co zostanie na dnie. Tak jak wspomniałem - przy ladze bez wytarć nie ma prawa nic puszczać. Zaraz po montażu może wyleźć jakiś nadmiar smaru czy oleju, ale to raczej oczywiste, że przez pierwsze ugięcia wszystko będzie się układać. Przelatany cały zeszły sezon na 2 zawieszeniach tak zrobionych w WSK + nowe zgarniacze i absolutnie zero wycieków.

Ciekawą rzecz też napisał ktoś w komentarzach - dolne podkładki uszczelniające są miedziane. We wszystkich zawieszeniach spotkałem stalowe + jakieś miękkie - z gumy? Tworzywa? Skóry? Trudno to po tylu latach określić co to wcześniej było. W każdym bądź razie nigdy miedziane. Katalog części sugeruje za to, że jest tam podkładka o określonych wymiarach i z dopisem... Cu Smile Ciekawa sprawa.
Ja napisałem że miedziane, przecież Cu to miedź.
Stron: 1 2
Przekierowanie