Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Jakie przełożenia do silnika s38
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Siema! Mam plan złożyć silnik s38 bo mam do niego dużo części a potrzebuje do projektu. Jednak problem jest tego typu że potrzebuje przerobić silnik na automat bez biegów i z odsrodkowym sprzeglem. No i tu mam dość duży problem: jakie dać przełożenie a najlepiej dokładnie ile ząbków gdzie i wgl. Marzę o tym żeby wszystko z oryginalnej sprzyni: koło z prawej strony, ten element który przenosi obrót z tego koła do środkowej części silnika no i ta choinka. Jak dobrze myślę to w takim układzie była by wrzucona cały czas dwójka. Czy to da radę? Chce żeby to jakoś w miarę ruszyło z miejsca no i żeby chociaż te 35-40... no i odrazu jakbyście mogli zaproponować zebatki mniej więcej, koło raczej 17"[attachment=16822]

Wysłane z mojego HTC Desire 530 przy użyciu Tapatalka
No i może jeszcze frytki do tego?
Czy skłamię, jeśli powiem, że rzuciłeś projekt-marzenie, a my mamy znaleźć sposób na zrobienie tego, najlepiej bez żadnych przeróbek, tylko żeby dołożyć idealnie pasujący element, który jest do kupienia w każdym sklepie na rogu za 5zł?
Odśrodkowe sprzęgło było w S38, rzadka rzecz, ale istnieje.
Jeżeli przez automat rozumiesz wywalenie wszystkiego co służy do zmiany biegów i wrzucenie na stałe dwójki to powodzenia.
Jeśli nie wiesz, czy całość ruszy z dwójki to wbij dwójkę i spróbuj. Jeżeli nawet ci się uda to co najwyżej z górki, a sprzęgło długo nie pożyje. Gdyby biegi nie były potrzebne, to zębatka zdawcza byłaby bezpośrednio na wale.
Pewnie pomysł wpadł ci do głowy, bo przejechałeś się lub po prostu zauważyłeś, że w nowych skuterach ruszają i nie zmieniając biegów przyśpieszają bez problemu do 50km/h. Trafiłem?
Jeśli tak, to hasło brzmi: "wariator" lub "przekładnia bezstopniowa CVT".
Możesz sobie zrobić półautomat-tak jakby. W miejsce fabrycznego sprzęgła zamontować odśrodkowe-przerobić z jakiejś pilarki. Żeby jechać musiałbyś wrzucić jedynkę i po prostu dodać gazu. Pojazd przyspieszy, puszczasz gaz do wolnych obrotów, wrzucasz 2 i jedziesz dalej. Ot cała filozofia. Nie musisz używać wtedy klamki sprzęgła. Możesz pójść o krok dalej-wykonać przełożenie stałe+wspomniane wyżej sprzęgło odśrodkowe. Tylko wtedy i ruszyć będzie ciężko i prędkości maksymalnej dla Rometów, czyli w granicach 50 km/h, nie osiągniesz.
Cytat:Jeżeli przez automat rozumiesz wywalenie wszystkiego co służy do zmiany biegów i wrzucenie na stałe dwójki to powodzenia.
Jeśli nie wiesz, czy całość ruszy z dwójki to wbij dwójkę i spróbuj. Jeżeli nawet ci się uda to co najwyżej z górki, a sprzęgło długo nie pożyje. Gdyby biegi nie były potrzebne, to zębatka zdawcza byłaby bezpośrednio na wale.
Pewnie pomysł wpadł ci do głowy, bo przejechałeś się lub po prostu zauważyłeś, że w nowych skuterach ruszają i nie zmieniając biegów przyśpieszają bez problemu do 50km/h. Trafiłem?

Proponuję zobaczyć jak zbudowana jest "skrzynia" w silniku s38sh albo 010 a potem komentować... Podpowiem tylko że jest dokładnie "wywalenie wszystkiego co służy do zmiany biegów i wrzucenie na stałe dwójki" a jakoś to jeździ mimo to.
Rzeczywiście, skrzynia w S38SH i 010 jest zbudowana w ten sposób. Nie miałem nigdy przyjemności jazdy Komarem 2328, ani Pegazem 700/710, więc nie wiem jak to się sprawdza, ale widocznie, rzeczywiście, jakoś działa. Choć mimo to martwiłbym się jak takie rozwiązanie radziłoby sobie w sytuacjach, gdzie normalnie wymagana jest redukcja do jedynki. Może by zostawić skrzynię i dwójkę używać na stałe, a w gorszych przypadkach na przykład podczas podjazdu na strome wzniesienie używać jedynki? Jednak zawsze to lepiej niż pchać.

A skoro jednak jest cień sznasy to trzeba podpowiedzieć. Prędkość maksymalną, jaką chcesz osiągnąć znasz. W S38 przełożenie z kosza sprzęgłowego na duże koło zębate to 12/57, czyli 4,74:1 (12/57= ok.0,211; 1:0,211= ok. 4,74; przełożenie redukujące, czyli koło zębate czynne (napędzające) jest mniejsze od biernego (napędzanego). Maksymalne obroty silnika 025 - 4000 obr/min* (dla S38 brak danych, konstrukcyjnie 025 jest zbliżony do S38).
Teraz musisz zmierzyć średnicę koła z oponą, które chcesz zastosować, wyliczyć jego długość (3,14*średnica) i podzielić 40km/h przez to, co ci wyjdzie. Tylko jednostki muszą być te same, tj. jeśli długość koła masz w cm to km/h musisz zmienić na cm/h (a najlepiej cm/min, bo obroty silnika są w obr/min). Wynik dzielenia to liczba obrotów koła przy danej prędkości na daną jednostkę czasu. Jeżeli dzieliłeś prędkosć [cm/min] przez długość koła [cm] to wyszła ci liczba obrotów na minutę [obr/min].
Dalej. Mając maksymalne obroty silnika (4000obr/min) musisz przeliczyć jakie maksymalne obroty ma zdawcze koło zębate. Na drugim biegu przełożenie to 1:1, więc nie bierze się go pod uwagę, ale jest przecież przełożenie redukujące tuż za sprzęgłem (4,74:1). Skoro kosz sprzęgła musi zrobić 4,74 obrotu na jeden obrót dużego koła zębatego to wystarczy podzielić obroty silnika przez 4,74. 4000/4,74= ok.843,882. Powiedzmy 884 obr/min (nikt z tego strzelać nie będzie). Teraz musisz wziąć wyliczone przez ciebie wcześniej obroty koła przy założonej maksymalnej prędkości (40km/h), podzielić jedno przez drugie i wyjdzie ci jakie ma być przełożenie na kołach zębatych (to także będzie redukujące). Wtedy tylko dobierasz liczbę zębów tak, żeby liczba zębów zdawczego koła zębatego (przy silniku) podzielona przez liczbę zębów koła zębatego odbiorczego (przy kole) dała takie przełożenie, jakie ma być (wyjdzie ci 0,...; musisz wtedy zrobić tak, jak liczyłem na początku przełożenie z kosza sprzęgła na duże koło zębate).

To tyle w kwestii wyliczania przełożeń do prędkości. Zostaje jeszcze moc silnika i czy da on radę, ale tam siedzi buka, olbrzymy, cyklopi i inna zaraza, w związku z czy tego się nie tykam, zdaj się na zdrowy rozsądek, a jak nie będziesz pewien to kula zawsze prawdę ci powie :F

ananas Dzięki, że czuwasz. Duchem Świętym nie jestem, całego świata nie znam, mogę się pomylić. A w takim silniku prędzej bym się spodziewał biegu pomiędzy 1 a 2, niż po prostu zrobienia dwójki na sztywno.


* - Źródło: Instrukcja napraw motorowerów Romet
(18-02-2018 23:32:51)Dawdzio napisał(a): [ -> ]Rzeczywiście, skrzynia w S38SH i 010 jest zbudowana w ten sposób. Nie miałem nigdy przyjemności jazdy Komarem 2328, ani Pegazem 700/710, więc nie wiem jak to się sprawdza, ale widocznie, rzeczywiście, jakoś działa. Choć mimo to martwiłbym się jak takie rozwiązanie radziłoby sobie w sytuacjach, gdzie normalnie wymagana jest redukcja do jedynki. Może by zostawić skrzynię i dwójkę używać na stałe, a w gorszych przypadkach na przykład podczas podjazdu na strome wzniesienie używać jedynki? Jednak zawsze to lepiej niż pchać.

A skoro jednak jest cień sznasy to trzeba podpowiedzieć. Prędkość maksymalną, jaką chcesz osiągnąć znasz. W S38 przełożenie z kosza sprzęgłowego na duże koło zębate to 12/57, czyli 4,74:1 (12/57= ok.0,211; 1:0,211= ok. 4,74; przełożenie redukujące, czyli koło zębate czynne (napędzające) jest mniejsze od biernego (napędzanego). Maksymalne obroty silnika 025 - 4000 obr/min* (dla S38 brak danych, konstrukcyjnie 025 jest zbliżony do S38).
Teraz musisz zmierzyć średnicę koła z oponą, które chcesz zastosować, wyliczyć jego długość (3,14*średnica) i podzielić 40km/h przez to, co ci wyjdzie. Tylko jednostki muszą być te same, tj. jeśli długość koła masz w cm to km/h musisz zmienić na cm/h (a najlepiej cm/min, bo obroty silnika są w obr/min). Wynik dzielenia to liczba obrotów koła przy danej prędkości na daną jednostkę czasu. Jeżeli dzieliłeś prędkosć [cm/min] przez długość koła [cm] to wyszła ci liczba obrotów na minutę [obr/min].
Dalej. Mając maksymalne obroty silnika (4000obr/min) musisz przeliczyć jakie maksymalne obroty ma zdawcze koło zębate. Na drugim biegu przełożenie to 1:1, więc nie bierze się go pod uwagę, ale jest przecież przełożenie redukujące tuż za sprzęgłem (4,74:1). Skoro kosz sprzęgła musi zrobić 4,74 obrotu na jeden obrót dużego koła zębatego to wystarczy podzielić obroty silnika przez 4,74. 4000/4,74= ok.843,882. Powiedzmy 884 obr/min (nikt z tego strzelać nie będzie). Teraz musisz wziąć wyliczone przez ciebie wcześniej obroty koła przy założonej maksymalnej prędkości (40km/h), podzielić jedno przez drugie i wyjdzie ci jakie ma być przełożenie na kołach zębatych (to także będzie redukujące). Wtedy tylko dobierasz liczbę zębów tak, żeby liczba zębów zdawczego koła zębatego (przy silniku) podzielona przez liczbę zębów koła zębatego odbiorczego (przy kole) dała takie przełożenie, jakie ma być (wyjdzie ci 0,...; musisz wtedy zrobić tak, jak liczyłem na początku przełożenie z kosza sprzęgła na duże koło zębate).

To tyle w kwestii wyliczania przełożeń do prędkości. Zostaje jeszcze moc silnika i czy da on radę, ale tam siedzi buka, olbrzymy, cyklopi i inna zaraza, w związku z czy tego się nie tykam, zdaj się na zdrowy rozsądek, a jak nie będziesz pewien to kula zawsze prawdę ci powie :F

ananas Dzięki, że czuwasz. Duchem Świętym nie jestem, całego świata nie znam, mogę się pomylić. A w takim silniku prędzej bym się spodziewał biegu pomiędzy 1 a 2, niż po prostu zrobienia dwójki na sztywno.


* - Źródło: Instrukcja napraw motorowerów Romet
Dzięki wielkie, przeczytałem tak z grubsza na razie a potem na spokojnie w garażu przy silniku i z kartką papieru sobie to rozpiszę i zobaczymy co z tego wyjdzie

Wysłane z mojego HTC Desire 530 przy użyciu Tapatalka

(18-02-2018 15:58:16)Dawdzio napisał(a): [ -> ]No i może jeszcze frytki do tego?
Czy skłamię, jeśli powiem, że rzuciłeś projekt-marzenie, a my mamy znaleźć sposób na zrobienie tego, najlepiej bez żadnych przeróbek, tylko żeby dołożyć idealnie pasujący element, który jest do kupienia w każdym sklepie na rogu za 5zł?
Odśrodkowe sprzęgło było w S38, rzadka rzecz, ale istnieje.
Jeżeli przez automat rozumiesz wywalenie wszystkiego co służy do zmiany biegów i wrzucenie na stałe dwójki to powodzenia.
Jeśli nie wiesz, czy całość ruszy z dwójki to wbij dwójkę i spróbuj. Jeżeli nawet ci się uda to co najwyżej z górki, a sprzęgło długo nie pożyje. Gdyby biegi nie były potrzebne, to zębatka zdawcza byłaby bezpośrednio na wale.
Pewnie pomysł wpadł ci do głowy, bo przejechałeś się lub po prostu zauważyłeś, że w nowych skuterach ruszają i nie zmieniając biegów przyśpieszają bez problemu do 50km/h. Trafiłem?
Jeśli tak, to hasło brzmi: "wariator" lub "przekładnia bezstopniowa CVT".
Co do tej końcówki to wszystko wymyśliłem w oparciu o s38sh i stwierdziłem że jak tam działało to tu musi, mam skutera (suzuki katana) i wiem jak działa wariator bo często go rozbieralem. Myślałem nawet żeby zrobić gdzieś jakiś mały wariator ale to praktycznie nie możliwe niestety... Sad


Po tym jak zobaczyłem tylko jedno takie sprzęgło na allegro za 150zl i to licytacja postanowiłem że zrobię mix trochę zwykłego sprzęgła, trochę od skutera i trochę od kosy i może coś się uda, po tym wezmę się za wyliczenie przełożenia i może coś z tego będzie

Wysłane z mojego HTC Desire 530 przy użyciu Tapatalka
Przekierowanie