Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Ulepszone elementy silników Dezamet by JGNZM
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Cześć wszystkim
Dzisiaj, jak w każdą niedzielę, były nudy także postanowiłem udokumentować mój pomysł, bo sam przy współczesnych wałach i nie tylko, miałem problem ścięcia wielokarbu (frezu jak kto woli) na wale. Pomyślałem, że prościej i bezpieczniej byłoby wykonać tam wielowypust.
Jego wymiary dobrałem z PN.

d=10,5mm, D=14mm, b=3mm, a=0,3mm
Myślę, że takie rozwiązanie byłoby lepsze niż wielokarb zastosowany oryginalnie. Ale to bym musiał potwierdzić jakimiś obliczeniami a aż takiej wiedzy nie posiadam :/
Co sądzicie o tym pomyśle? Fajnie by było wprowadzić takie wały i zabieraki do produkcji, ale teraz jest chyba na to za późno.

Wszystkie wymiary powinny zgadzać się z oryginałem.

źródło obrazka 1: http://www.pkm.edu.pl/index.php
Nigdy nie jest za późno, wg. mnie pomysł dobry. W sumie idąc tym tropem można by taki sam frez zrobić na wałku zdawczym.
Wielowypust na pewno jest w stanie przenieść większy moment i dobrze by było aby taki tam się znajdował, ale awarie tych zabieraków i czopów biora się głównie z lipnego dopasowania co niektórych dzisiejszych egzemplarzy.
(04-02-2018 22:41:37)rafi555 napisał(a): [ -> ]Nigdy nie jest za późno, wg. mnie pomysł dobry. W sumie idąc tym tropem można by taki sam frez zrobić na wałku zdawczym.
Też mogę zrobić, muszę tylko ogarnąć wymiary zębatki i wałka. O ile będę mógł dobrać z PN jakiś wielowypust, bo średnica wałka musi być minimum 10mm.
(04-02-2018 22:46:11)kaziq napisał(a): [ -> ]Wielowypust na pewno jest w stanie przenieść większy moment i dobrze by było aby taki tam się znajdował, ale awarie tych zabieraków i czopów biora się głównie z lipnego dopasowania co niektórych dzisiejszych egzemplarzy.
I właśnie ten wielowypust ma większą tolerancję luzu niż niskie zęby wielokarbu. Mnie tylko zastanawia dlaczego oni tam fabrycznie nie dali wielowypustu? Widocznie mieli ku temu jakieś przyczyny
Co do wałka zdawczego to, aby zmniejszyć ilość pracy, można "podpiać się" pod coś już istniejącego. Mam na myśli to, żeby dopasować wałek do już produkowanych zębatek z wielowypustem, np. od silnika Jawa 223.

Jak tak dalej pójdzie to za kilka, kilkanaście lat zaczniemy od nowa produkować Komary :F
Wystarczy przerobić wałek z 023 pod wałek do 019. A to jestem w stanie wykonać o ile S38 ma te same wymiary wałka co 023, bo nie mam skrzyni typowo od 023. Pomyślę jutro nad tym
Fabryka puścila to dlatego że oryginalnie dobrze dopasowane zestawy nie sprawiały takich kłopotów, a poza tym w sumie bez sensu było tam umieszczać wielowypust skoro reszta silnika jest słaba jak z plasteliny- to tylko motorowerekAngel
(05-02-2018 01:18:08)Dawdzio napisał(a): [ -> ]Jak tak dalej pójdzie to za kilka, kilkanaście lat zaczniemy od nowa produkować Komary :F

Jako ciekawostkę dodam że do sokołów "sokolniki" dorabiają niemalże wszystko (nawet kartery, a do złożenia junaka z nowych dorabianych części brakuje: karterów wahacza
niektórych części amortyzatorów i bębnów kół i jakiś pierdół.


Ten fraz na wale jest taki sam jak na wałku zdawczym więc problemu bu nie było, jednak jak kolega mówi że zębatkę od jawki czy czegoś. A i wałki w 2b są te same.

(05-02-2018 09:37:18)kaziq napisał(a): [ -> ]motorowerekAngel

W końcu ktoś założy cylinder od 125 tak jak w simsonach Smile .
Dopatrzyłem się kilku błędów w rysunku, teraz chyba jest okej Big Grin
Zrobiłem wałek zabieraka. Nie wiem czy wymiarowanie jest do końca poprawne ale myślę, że tak.
Niestety nie było tak łatwo ale się udało. Połączyłem dwa wałki w jeden, a konkretniej z wałka 019 przeszczepiłem wielowypust a reszta została od 023 (konkretnie S38 bo taki miałem pod ręką xd - mam nadzieję, że to to samo).
Niestety bez małych modyfikacji reszty się nie obejdzie. Na moim wałku jest tuleja i również ona będzie musiała być inna; jej wymiar wewnętrzny zwiększy się z 12mm do 15mm. Koniecznym, z uwagi na węższe łożysko, byłoby zastosowanie dodatkowej podkładki między tuleją a łożyskiem, o grubości około 1mm.

Skoro wałek ma wielowypust z silnika 019 to koniecznie byłoby zastosowanie łożyska z tego silnika (6002): http://www.fltpolska.pl/pl/produkty/flt_...e/39-6002#

Także to chyba na tyle Tongue Chciałbym to kiedyś wykonać, żeby przekonać się, czy moje założenia były prawidłowe Big Grin

Polecam sobie otworzyć w nowym oknie, żeby się lepiej przyjrzeć Big Grin
Akurat jako prawy czop wału jak tak bardzo zależy wam na wielowypuście można by zastosować skrócony wałek główny od wsk 175. Kwestia przedłutowania nowego zabieraka sprzęgła i dorobienia tulejki kosza.
No wałek od czwóry wygląda wręcz identycznie co ten od 019, tylko jakie on ma faktycznie oznaczenie wielowypustu?
Na wałek skrzyni to raczej bym zapomniał, ze względu na gabaryt. Ale po wywaleniu oryginalnego, skróceniu wałka z wski i osadzeniu na wcisk w przeciwwadze w miejsce prawego czopa wału powinien zagrać.
Ja bym to musiał zmierzyć. Ale sam myślałem nad rozwierceniem org czopu, wyfrezowanie w przeciwwadze jednego wpustu i włożenie czopu na wcisk. Najgorzej będzie wykonać wielowypust, bo nie mam ani ręcznej frezarki (tylko cnc a jej jeszcze nie poznałem do końca), ani dłutownicy.
Tai jeszcze przy okazji, bardzo ważnym elementem jest normalizacja. Co mi po czopie od wsk skoro nie znajdę odpowiedniego łożyska lub simmeringu?
JGNZM ogarnij sobie sprzęgło z ruskiego silnika v50m montowanego w deltach i motorynkach stellach tam identycznie było to rozwiązane jak u ciebie. Sam nawet przerabiałem to tyle że w drugą strone.

Moge ci jutro podrzucić zdjęcie takiego silnika rozebranego razem z zabieraniem i walem.
Stron: 1 2 3
Przekierowanie