Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Pęknięty karter
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Mam 2 pęknięcia wewnątrz karterów. Jeden obok magnrta, 2 obok tej zębatki która jest w prawej części silnika (gdzie się wlewa olej przekładniowy). Co o nich myślicie? Mogą jakoś zaszkodzić silnikowi? Huh


Od strony zębatki łańcucha będzie leciał każdy syf który złapie łańcuch. Od strony olejowej wyłamanie spowodowane zapewne brakiem lub zużyciem gumowego zderzaka startera i blaszki która się o ten zderzak opiera. od strony olejowej dałbym to do spawania.
Na pewno nie pomoże. Wydaje mi się, że jak pierwszy od biedy ujdzie (będzie ci się dostawał olej do komory z ogranicznikiem kopki, zawsze się tam kilka kropel dostanie), to drugi niekoniecznie. Cały syf, błoto, kurz i reszta badziewia zebranego przez łańcuch będzie dostawać się na oś zmieniacza biegów, a jakaś niewielka tego część doleci pewnie też do magneta.
Osobiście rozejrzałbym się za kimś, kto uzupełniłby te ubytki jak trzeba.
Ten drugi ubytek jest dosc czesto spotykany. Ja w czasach gdy nie bylo tak latwego dostepu do spawania alu dorabialem tam kawalek blaszki aluminiowej i lapalem to na nity. Teraz bez problemu mozesz zaniesc to do spawania i bedziesz mial spokoj przynajmniej z zaplonem. Bez uzupelnienia tego ubytku bedziesz zapewne musial dosc czesto zagladac do zaplonu przez syf ktory tam wpadnie. Mi nagminnie wpadaly paprochy w platynki i trzeba bylo co chwile czyscic. Ubytek od strony sprzegla nie jest juz taki problematyczny, jednak najlepiej tez to uzupelnic dla swietego spokoju. Podejrzewam ze bedzie sie to dalej wykruszac z czasem.
Przekierowanie