Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: [S] GPZ 500 na kat. A2
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Jeżeli ktoś na przyszły rok planuje szukać taniej i fajnej maszyny, to dobrze trafił. A jeśli szuka jej, by jeździć z kategorią A2 - to trafił wręcz wybornie! cieszesie

Kawasaki GPZ 500, lub jak kto woli - EX500. Rocznik 1992, oficjalnie 25 kW. Spełnia wszystkie wymagania kategorii A2. Nieoficjalnie mogę szepnąć, że "nie znam mocy faktycznej, ale wygląda na większą". Wychodziły wersje "pełne" 60 KM. Bystrzachy niech kombinują!

Na początku roku sprzęt kupiłem, jako sprowadzony z Francji - czyli w stanie jako-takim, mówiąc delikatnie. Był też dawca z Niemiec, więc co lepsze części z niego powyciągałem i sprezentowałem Francji. I tak powoli powstawał ten sprzęt. Później rozbieranie, oglądanie i analiza poszczególnych układów. Co zrobiłem?

- Wymiana wszystkich płynów (hamulcowy, chłodniczy, olej... te dwa ostatnie wraz z porządnym płukaniem układów; na początku był Motul 10W-40, ale nie podobała mi się praca skrzyni - więc zalałem Ipone 15W-50 i jest idealnie)
- Wymiana wszystkich filtrów (powietrza, oleju; filtr paliwa jednak zdemontowałem zupełnie, są siateczki przed kranikiem tylko)
- Dokładne, kilkukrotne czyszczenie gaźników... później ich wymiana na wersję z KLE (z zaworem AirCut) - poprzednie się rozpadły, te są we wzorworym stanie (tylko ów zawór działa z efektem odwrotnym do zamierzonego... cóż, da się przeżyć)
- WAŻNE: wymiana KOŁA MAGNESOWEGO na wersję poliftową. W starej wersji magnesy były klejone i potrafiły się urywać, co często następowało; także tutaj jest problem z głowy, mamy nowsze koło z "jednym magnesem". Od razu wrzuciłem też alternator z Niemca, bo był w lepszym stanie. Wink
- Wymiana klocków hamulcowych, regulacja ham. tylnego (szczęki jeszcze pożyją)
- Łańcuch i zębatki zostały stare, są jeszcze w dobrym stanie. Wiadomo - czyszczenie, smarowanie były obowiązkowe.
- Nowa opona tylna Metzeler w oryginalnym rozmiarze - spisuje się. Przednią niedługo też by wypadało wymienić, ale na tej (przynajmniej za mojej kadencji) jeździło się dobrze.
- Nowy akumulator, również zgodny z fabrycznym - jeszcze na gwarancji jest.
- Założone nowe gumy manetek - Progrip (i wygodne, i dobrze się trzyma).
- GPZ-tki miały taką przypadłość, że często uszkadzały się oringi przy obudowie termostatu - więc tutaj założyłem nowy, żeby nie było później niespodzianek.
- Czyszczenie zbiornika paliwa, kranika, wymiana wężyków
- Kontrola luzów zaworowych, stanu łańcuszka - wszystko w normie

W tzw. międzyczasie dorobiłem jeszcze kluczyk i dopełniłem wszystkich formalności (tj. rejestracji w kraju - także to ja jestem w dowodzie i mam wszystkie papiery - kartę pojazdu itp., a umowa będzie jedna - ze mną). Przegląd i OC są do marca 2018 r., ale o tym później. (Swoją drogą - OC nie powinno przekroczyć 80 zł/rok, mając zniżkę PZM; im mniejsza miejscowość, tym będzie taniej).

Z wad, tj. co będzie trzeba zrobić:
- plastiki - jak to w tym modelu, są w średnim stanie. Co mogłem, ponaprawiałem, ale trzeba jeszcze popracować. Jak ktoś jest wyczulony na wygląd, to lakier również można odświeżyć;
- lewa laga z przodu zaczyna puszczać, także uszczelniacze przednie będą do wymiany;
- z którejś śrubki albo innego uszczelnienia podcieka olej z silnika. Nie ogromne ilości, ale warto będzie naprawić;
- po zimie - wiadomo, płyny i czyszczenie gaźników pewnie do powtórki;
- wydechy - lata świetności mają za sobą. Działać działają, tylko estetyka napraw i przetarcia proszą się o litość.

Motocyklem jeździłem cały kończący się sezon, niestety - jeździłem bardzo mało. Łącznie wyszło ok. 700 km... takie lato. Jazda "turystyczna", nie obrywał katowany po autostradach czy innych "stuntach". Na przyszły rok będę szukał czegoś większego, głównie ze względu na zdane pełne A; najchętniej czegoś z silnikiem V, typu SV, NTV czy VFR (bardziej w kierunku turystyki). Sprzęt się generalnie sprawdzał - nie było żadnych problemów. Wsiadam, odpalam, grzeję i jadę. Nie zawiódł nigdy, nie miał problemów egzystencjalnych. Oświetlenie w nocy zaskakująco dobre. Elektryka w pełni sprawna. Nie jest krzywy, nie ma powypadkowej ramy, prowadzi się pewnie. W końcu to jedna z mocniejszych 500 w tym budżecie!

Póki co, wystawiam jedynie tutaj. GPZ ma być u mnie do końca OC (zniżki muszą wybić), tj. do marca 2018 r. Później robię nowe OC i mogę sprzedawać. Jednakże, gdyby ktoś już wiedział, że szuka takiego sprzętu - zapraszam. Zawsze może nabyć go w przedsprzedaży, zimą popracować nad nim... a oficjalnie stać się właścicielem dopiero na przyszły rok. (Fizycznie sprzęt musi zostać u mnie, ale np. takie plastiki można już wymontować i pracować nad nimi, tak samo zawieszenie... kwestia dogadania). Albo po prostu wiedzieć, że będzie co kupić na ów przyszły rok.

Cena, za jaką byłby wystawiony na ogłoszeniach, to 2500 zł - wiadomo, do negocjacji. Wiele zależy od samego zainteresowanego. Lokalizacja? Poznań. Jeśli ktoś potrzebuje pozakupowego transportu - coś wymyślimy.

Po szczegóły, inne dane kontaktowe... zapraszam do pisania prywatnej wiadomości. Plucia frustratów w wątku będę po prostu ignorował, tak samo jak i inne marne przedstawienia. Konkretnie zainteresowana osoba powinna rozmawiać z właścicielem, a nie z jego publiczną reprezentacją. Wink

Poniżej zdjęcia. Stare zdjęcia. Jeszcze ze starą oponą, gdzieniegdzie nawet ze starymi manetkami. Ale generalnie wygląda tak samo.







Aktualne zdjęcia:



Nadal aktualne. Wink

Ogłoszenie: https://sprzedajemy.pl/kawasaki-gpz-500-...nr54820251

Cena wyjściowa dla forumowiczów: 2500 zł. Dla konkretnie zainteresowanego, do solidnej negocjacji. Ale po oględzinach.
Przekierowanie