Co do przycisków - przemyj je porządnie jakimś spirolem. Radmor ma to samo rozwiązanie, i co jakiś czas lubią zgłupieć od choćby tłuszczu z palców
Zacznij od najprostszych rzeczy, jak wspomniał Tomasso, sprawdź przewód sieciowy miernikiem aż do płyty, czy ma przejście. Popatrz wizualnie, czy jakiś przewód nie jest przegryziony, jeśli masz możliwość zarzuć dokładniejsze fotki płyty.
Przyciski wszystkie działały odpowiednio, ale przeczyszczę, nie zaszkodzi.
Problem w tym, że główny wyłącznik jest zwykły. Sprawdziłem i jest w porządku - od wtyczki do płyty (mierzone na ścieżkach i bezpieczniku) jest przejście. Po podłączeniu zasilania za bezpiecznikiem pojawia się napięcie.
Wizualnie wszystko gra, poza wymienionymi wcześniej defektami płyty.
Więcej zdjęć:
http://pokazywarka.pl/ifxs4i/
Widzę tam jeszcze kilka zimnych lutów, postaram się jutro zaznaczyć gdzie. Poza zimnymi lutami takie objawy (albo brak jakichkolwiek
) mogą powodować kondensatory, które utraciły swoją pojemność.
I z tego co widzę, druk w kilku miejscach jest przegrzany, a w jednym chyba nawet nadpalony, posprawdzaj, czy ścieżki są całe, jeśli masz możliwość sprawdź elementy w tej okolicy. Ale raczej to nie to.
Nie musisz zaznaczać, z racji nudy podgrzałem lutownicą te brzydsze łączenia. Wciąż nie jest to wzór do naśladowania, ale jest chyba lepiej niż było. Poprawiłem też płytkę na prawo od rezystorów ceramicznych, bo od spodu to była jedna wielka skorupa z kalafonii. Wydaje mi się, że po tym zwiększył się pobór prądu z sieci (zauważyłem łuk elektryczny podczas wkładania wtyczki do gniazdka), ale być może po prostu nie spostrzegłem go wcześniej, a nie mam pomiarów przed tym do porównania.
Przylutowałem też jeden oderwany od płytki kineskopu przewód (nic to nie zmieniło).
W jednym miejscu jest wypalona dziura i przegrzany jest naokoło niej. Ale tuż przy niej nie ma, bezpośrednio przy płycie, żadnych elementów, jedynie jeden kondensator(?) niedaleko. Nie mam 100% pewności, czy ścieżka na lewo od dziury nie powinna łączyć się z tą po prawej (równo w poziomie, nie ze skosa), ale po ukształtowaniu jej sądzę, że nie (na obu jest takie samo napięcie).
Pytanie tylko czy suche kondensatory mogły spowodować całkowite zdechnięcie telewizora po kilku(-nastu) minutach działania?
Suche kondensatory mogą powodować cały wachlarz różnych zachowań, wliczając w to brak zachowań (np. nie startuje przetwornica WN).
Do sprawdzenia: na czarno zimny lut, na niebiesko ścieżki na przejście, wyglądają na upalone.
Ścieżki: pomiędzy najbliższymi punktami lutowniczymi jest opór 0,2 om. Wnioskuję po tym, że są w porządku, zniszczeniu uległ jedynie lakier ochronny.
Luty:
Te dwa, jeden nad drugim, na środku zdjęcia, z czarną kalafonią naokoło też już poprawione.
Okej, dalej bez reakcji?
Sprobuj poruszac elementami w sekcji zasilania, moze tam jest zimny lut i unieruchamia tv. Tak samo przy sterowniku trafopowielacza, ale uważaj, mogą tam być kondensatory naładowane do wysokich napięć!
Wciąż nic.
Nie mam pojęcia, gdzie dokładnie jest sekcja zasilania, trafopowielacz znalazłem. Pogmyrałem czym się dało, zero efektu.
W sensie, jak poruszasz to czuć, czy jest zimny lut czy prawidłowy.
A to o takim patencie nie słyszałem, ale musiałbym najpierw wiedzieć jak rusza się zimny lut. Oblecę jeszcze lutownicą te gorzej wyglądające.
Pewnie schemat sporo by pomógł, ale nie mogę znaleźć nawet zdjęć tego klamota. Znalazłem jedynie model 1610, który pod względem sterowania wygląda identycznie. Tak przeglądam też zdjęcia wnetrza i byłbym gotów powiedzieć, że różnice są niewielkie (głównie obudowa, "pamięć" kanałów). Znalazłem, że ma on płytę 29301-374.01 (08), mój ma 29301-372.01 (15). No i tego 1610 schemat można znaleźć bez problemu.
http://www.marcelstvmuseum.com/Grundig%2...%2005.html
Schematy:
https://1.bp.blogspot.com/_SPwX1vYEKqg/T...cb1631.jpg
Więcej jest tu:
https://www.radiomuseum.org/r/grundig_su..._1610.html
problem w tym, że da się pobrać tylko trzy dziennie, więc trochę to zajmie.
Co do lutów, bardzo prosto. Element jest luźny.
Tak sobie grzebię, ruszam te elementy, poprawiam luty i poszedłem sobie miernikiem po zasilaniu. No i dość szybko trafiłem na rezystor R604 (przedostatni link, na prawo od miejsca, gdzie jest dziura), za którym ginie wszelkie napięcie. Sprawdzałem wcześniej dwa obok, bo wysypało się z nich wypełnienie, tego nie, bo wyglądał OK. Ale po wylutowaniu miernik pokazuje przerwę w obwodzie. Z jednej strony tylko się cieszyć, z drugiej jest pewien problem. Lata nagrzewania się zrobiły swoje:
No i cóż teraz począć?
Pokaż miejsce, w którym się znajdował, coś pomyślimy
R604, na samej górze, trochę na prawo od środka rysunku. W jego przypadku poniższy schemat się zgadza.
https://1.bp.blogspot.com/_SPwX1vYEKqg/T...cb1631.jpg
Ogółem podejrzawam, że jest na nim tylko kilka elementów inaczej niż u mnie, póki co mam jeden różniący się.
Wartość pewnie będzie na schemacie modelu 1610, ale mam narazie trzy pierwsze fragmenty, bo jest jakiś durny limit na stronie. Jeszcze gdybym miał podgląd pobieranego fragmentu to byłoby lepiej, a tak ściągam na ślepo.