Odpaliłem to wrednie stworzenie. Niestety to, co zaniedbałem ostatnio, teraz wychodzi - jeden z zaworów przepuszcza i na wolnych obrotach gaśnie. Ale raczej nie będę tego robić, tylko wrzucę nową głowicę. Swoją drogą już raz siedziała i gdyby nie problemy z kompresją (sporo większa komora spalania) to bym ją zostawił. Na razie jednak mam głowicę od 110, a tamtą na spokojnie poprzerabiam. Swoją drogą ładne marchewy strzela na samym kolanku
Pozdro, serdel
ty tylko ja na Ciebie serdel moge mówić, nie przywłaszczaj sobie ksywy, a pozatym to gdzie te koła od emerefa
Próby robiłem i za duże, na tym wahaczu nie wejdzie to raz, przód wadzi o silnik to dwa. Rama do wydłużenia i wahacz of kors kustomowy.
Dobra, rozkułem głowicę i moim oczom ukazał się obraz nędzy i rozpaczy, wszystko w nagarze i syfie, a zawór wydechowy miał przedmuch. Na szczęście nie zdążył się upalić. Dotarłem, wyczyściłem, założyłem lepsze uszczelniacze - od gy6, z dwiema sprężynkami, zakułem zawory, złożyłem i próba - zapalił z kopa, teraz trzyma wolne. Dodatkowo założyłem fajkę z kosiarki
i dbkiller - tym razem przewierciłem tłumik i kolanko, a w dbkillera wspawałem nakrętkę. Całość skręciłem i teraz nie ma możliwości utraty wyciszenia.
Pozdro, serdel
W nagarze? Nic prostrzego! Bezpośredni wtrysk płynu chłodniczego bądź ludwika. Czyści pielęgnuje.
Płyn chłodniczy powiadasz... zapamiętam.
Okazało się, że silnik niedomaga przez zwarcie w pseudoinstalacji
I kolejne pudło w moich pseudodiagnoazach. Silnik niedomagał, bo przytarł się (dużo wcześniej) konik zaworowy zaworu wydechowego, przez co losowo się zacinał i wydech się nie domykał. Co ciekawe, zawory nadal utrzymują pełną szczelność, nic się nie wypaliło. Zmieniłem sworznie (zatarte) na nadwymiarowe i przeszlifowałem koniki zaworowe. Działa jak trzeba.
Ładny rysunek. Fajny silniczek bez gaźnika
no kurde bo mój
No. Instalacja elektryczna gotowa, lampa zamocowana. Jutro wrzucę fotki nowych mocowań, jeden z Was prosił o fotki, więc wrzucę. Instalacja przystosowana już pod wtrysk. Nic tylko zakładać. Dospawałem dzisiaj mocowanie chłodnicy oleju. I skleiłem bak epoksydem, bo skurczybyk zaczął przeciekać przy przednim mocowaniu. Co do mocowań lampy, są dużo solidniejsze i użyłem właściwych dla tej lampy śrub m10x1.25 zamiast jak poprzednio M8 z nakrętkami w środku. Śruby miałem ze złomu, więc wyczyściłem i pomalowałem chromem w sprayu. Ciekaw jestem efektu, a spray i tak już dość długo zbierał kurz na szafce, więc szkoda nie sprawdzić.
No, jest gnuj a jak z policjom powiec?
Kartofeler, wrzuć jakie motoporno jak to obraca kołem w piasku czy coś.
Nie dysponuję na razie kamerką sportową, a nie mam zamiaru was męczyć 360p pikselozą
Na pewno będzie ładnie obracać. Z tyłu siedzi Michelin ACS 9x2.75, a z przodu Vee Rubber 9x2.5. Oponki ładnie siadły. Dotoczyłem sobie dystanse kół na prototypowej tokarce. Wygląda na to, że są proste, więc chyba działa jak powinna
Oddałem do ślusarza zębatkę 23z od gy6 150cc, do wytoczenia większego otworu centralnego i wywiercenia otworów mocujących. Będzie to zębatka tylna - pod łańcuch 428. Sam łańcuch myślę wrzucić oringowy DID, powinien nieco wytrzymać. Zmieniłem ten pęknięty pokrowiec siedzenia, a także tylny błotnik i pokrywę schowka. Lepiej. Bak tymczasowo uszczelniony klejem epoksydowym - pękł na przednim mocowaniu (pojawiła się rysa, przez którą ciekła benzyna). Zgubiłem dzisiaj 3 śruby, więc rozebrałem ile się dało i skręciłem z dodatkiem kleju do gwintów.
Obiecane fotki.
Stara Awina vs Michelin
Teraz opony ładnie kleją do asfaltu. Przyjemnie się jeździ, nie trzeba się już obawiać uślizgu przy zbyt dużym pochyle.
(20-02-2019 01:43:25)NoSeLatamTrochu napisał(a): [ -> ]tej a jak by tu turbine i wtryski ?
(20-02-2019 01:50:41)seler1500 napisał(a): [ -> ]Żadne wtryski, już bez przesady. Czym to wysterujesz? Gdzie przepływka, sonda lambda? Kto Ci wykona i oprogramuje ECU? Bo chyba nie ja. Turbo owszem ale jeszcze nie teraz i na gaźniku.
(26-06-2019 02:26:44)seler1500 napisał(a): [ -> ]Instalacja przystosowana już pod wtrysk. Nic tylko zakładać.
No i co no i zły kiedyś pomysł miałem ?
Teraz za to są dostępne gotowce z programowalnym ECU i seryjnie już mają wgrane mapy, więc nie ma tego problemu. Kupujesz, podłączasz, odpowietrzasz i wsio.
Karma wróciła do samozwańczego mechanika, oszusta i złodzieja
Coraz bardziej skłaniam się w stronę nowej ramy. Mimo wzmocnień starej to już nie będzie to samo, ma już 33 lata i swoje przeszła.
