Witam. Podczas małej przejażdżki motorek nagle niechcial jechac dalej. Myslalem ze spadl łancuch ale wszystko bylo na swoim miejscu, wiec wciskam 1 i chce jechac lecz bez efektu. Postawilem motor na stopki, tylnie kolo w gorze, wciskam 1 puszczam sprzeglo i kolo sie kreci jak zarowno i na 2, a jak wsiadam na motor to po wrzuceniu biegu jest zero reakcji. Na kopa pali normalnie, ale przy wrzuceniu biegu i kreceniu kolem nie ma zadnych oporow. Nie wiem co moglo sie stac...
Nam też bardzo miło powitać Cię na forum.
Zacząłbym od sprawdzenia sprzęgła. Zakładam wariant optymistyczny
jesli chodzi o sprzeglo to nie wiem juz co tam moglo pojsc. tarcze sprzegłowe sa w dorym stanie
Moze scielo wieloklin na wale? Musisz rozebrac najpierw cale sprzeglo i szukac przyczyny. Mniej optymistyczny wariant to taki ze padlo cos w skrzynce biegow. Sprawdz tez zebatke zdawcza i wieloklin w niej jak i na walku.
(04-10-2017 20:19:05)Użytkownik usunięty napisał(a): [ -> ]Mogła pójść zawleczka na sprzęgle. Przy obciążeniu ledwo jedzie, a nawet w ogóle.
Jeżeli by poszła zawleczka na sprzęgle to zaczęło by się tam trzeć jak cholera
Ja też raczej obstawiałbym zjechany wieloklin na wałku zdawczym lub wale
poszedl wieloklin na walku zdawczym