Witam, chciałbym przedstawić jedna z moich motorynek. Kupiłem ją rok temu i tak stała w garażu i w końcu postanowiłem ją wyremontować
W tym wątku będę na bieżąco dokumentował postępy w pracach nad motorynką aż do pierwszej jazdy
Nie taka zła ta dryna
Główka nie jest przypadkiem krzywa?
Niestety jest ale w międzyczasie skompletowałem brakujące lub uszkodzone części
Nie najgorsza
Zaczynamy remont
Po odebraniu paczki z częściami na pierwszy ogień poszedł silnik, wszystko dokładnie umyłem i zaczynam składać. Wał niestety był krzywy więc musiałem go wymienić. Wał kupiłem na jackmotors i jest na korbowodzie duells więc chyba nie będzie najgorszej jakości
Łożyska założyłem firmy Fag do tego nowe uszczelki i simieringi.
Nawet w lepszym stanie niż moja.
Może poza główką ramy.
Silnik już praktycznie złożony. Stary cylinder posiadał kilka rysek to oddałem go do szlifu (będzie na zapas) w jego miejsce trafił cylinder i tłok almota chyba, że nie zda egzaminu to założę zmd.
Zaraz przyjdą obrońcy praw dezłometu i zaczną pisać, że to herezja montować "klamota", ale ja Ci powiem, że to akurat dobra opcja. Sam jeżdżę na tłokach i cylindrach Almotu i nie powiem złego słowa
Wcześniej dużo czytałem na temat cylindra almot i miał naprawdę dużo pozytywnych opinii dlatego zaryzykowałem. Oczywiście chętnie bym zakładał części zmd ale wiecznie ich nie będzie a już teraz ich ceny są kosmiczne dlatego trzeba szukać jakieś innej alternatywy.
Motorynka została wypiaskowana i pomalowana proszkowo (koszt 300zł).
Wczoraj męczyłem się żeby spasować tulejki przedniego zawieszenia kupione na allegro, oczywiście bez ręcznego rozwiertaka się nie obeszło i było trochę zabawy
Bo one są robione lekko nad wymiar i trzeba je pasować indywidualnie. Też to przechodziłem
Motorynka powoli nabiera kształtów