23-03-2018, 16:09:25
23-03-2018, 17:40:48
Będzie z tymi miseczkami zagwozdka - znalazłem jedną oryginalną - o ile od góry wchodzi ciasno to od dołu jest luźna... Możliwe, że poprzednia miska w jakimś momencie dostała luzu i "roztoczyła" otwór? Nie jest zrobione "jajo" - otwór jest idealny. Znajomy lakiernik ma komplet w jakiejś starej ramie - wyciągnę i przymierzę w przyszłym tygodniu...
23-03-2018, 21:39:37
To efekt wybijania miseczek, ew ściągania bieżni sztycy, na zimno.
Tyle razy o tym pisałem, najpierw podgrzewamy palnikiem ramę, widelec, a dopiero potem wybijamy miseczki z przeciwnej strony rurki sztycy. Najlepiej max największym prętem, wałkiem, jaki tam wejdzie. Tak by największą powierzchnią wybijać miseczki.
Przy okazji, taka sama jest metoda na wybijanie bieżni z piast kół.
Swoją drogą ... każesz mi tak długo czekać na ciąg dalszy prac ???
Tyle razy o tym pisałem, najpierw podgrzewamy palnikiem ramę, widelec, a dopiero potem wybijamy miseczki z przeciwnej strony rurki sztycy. Najlepiej max największym prętem, wałkiem, jaki tam wejdzie. Tak by największą powierzchnią wybijać miseczki.
Przy okazji, taka sama jest metoda na wybijanie bieżni z piast kół.
Swoją drogą ... każesz mi tak długo czekać na ciąg dalszy prac ???
23-03-2018, 21:54:20
Z tego co pamiętam miseczki wyszły bez problemu z ramy czyli już coś musiało być grzebane wcześniej (w przeciwieństwie do tych z "zielonki" - tam wyszły ciężko i wchodziły też ciężko).
Co do tempa prac - gdyby tylko doba była gumowa. Ostatni miesiąc siedzę na ciężkim sprzęcie po 10-11h dziennie z sobotami włącznie i szczerze mówiąc "padam na pysk". Od kilku dnia mam wszystko skompletowane ale składam na raty w każdej wolnej chwili. Dzisiaj np. tylko przedni zawias w Sporcie, wczoraj wahacz i amorki od Ciebie a jutro zrobię "wielkie nic" bo muszę przygotować sprzęt do wyjazdu w Polskę. Żeby uprawiać hobby (które coby nie mówić do tanich nie należy), trzeba troszke pozapier.... znaczy się popracować Przymierzam się do tematu kół w Sporcie ale to finansowo też trochę mnie pociągnie. Równocześnie szukam WSK model L z początku lat 60-tych ewentualnie WFMki z początku produkcji ale to pieśń przyszłości
Może w tygodniu złożę"zielonkę" (skorupa lampy już wróciła z renowacji) i mam nadzieję, że na Święta zawiozę ją teściow - w życiu takiego "zająca" nie dostał
Wracając na koniec do tematu nieszczęsnej miseczki - pewnie pozostanie mi wstawienie jakiejś tulei. Gdyby nie to dzisiaj pewnie stałby już na kołach... Ech, te klamoty mnie wykończą...
Co do tempa prac - gdyby tylko doba była gumowa. Ostatni miesiąc siedzę na ciężkim sprzęcie po 10-11h dziennie z sobotami włącznie i szczerze mówiąc "padam na pysk". Od kilku dnia mam wszystko skompletowane ale składam na raty w każdej wolnej chwili. Dzisiaj np. tylko przedni zawias w Sporcie, wczoraj wahacz i amorki od Ciebie a jutro zrobię "wielkie nic" bo muszę przygotować sprzęt do wyjazdu w Polskę. Żeby uprawiać hobby (które coby nie mówić do tanich nie należy), trzeba troszke pozapier.... znaczy się popracować Przymierzam się do tematu kół w Sporcie ale to finansowo też trochę mnie pociągnie. Równocześnie szukam WSK model L z początku lat 60-tych ewentualnie WFMki z początku produkcji ale to pieśń przyszłości
Może w tygodniu złożę"zielonkę" (skorupa lampy już wróciła z renowacji) i mam nadzieję, że na Święta zawiozę ją teściow - w życiu takiego "zająca" nie dostał
Wracając na koniec do tematu nieszczęsnej miseczki - pewnie pozostanie mi wstawienie jakiejś tulei. Gdyby nie to dzisiaj pewnie stałby już na kołach... Ech, te klamoty mnie wykończą...
25-03-2018, 18:26:54
Fotki z piątkowego składania... Błotnik z "Zielonki" skaleczyłem przy składaniu i poszedł do poprawki, lampy może jutro poskładam w całość.
28-03-2018, 20:14:00
Lampy poskładane - ta pierwsza do Sporta, druga już siedzi w "zielonce":)
29-03-2018, 11:53:50
Chciałem podgonić składanie i dupa blada - gwint na sztycy jest bardzo kiepski - nakrętka łapie tylko jakieś dwa zwoje a to stanowczo za mało... W innym przypadku jakoś bym sobie poradził z uszkodzonym gwintem ale tu? Ani go poprawić bo ścianka cienka ani przerabiać nakrętkę bo nietypowa - macie jakieś pomysły?
29-03-2018, 15:01:12
.... niestety, ale tylko mój poradnik, pierwsza strona
http://www.chlopcyrometowcy.pl/showthread.php?tid=45072
http://www.chlopcyrometowcy.pl/showthread.php?tid=45072
29-03-2018, 16:34:22
Czytałem zaraz jak się okazało, że gwint jest kiepski - takich umiejętności to ja nie posiadam niestety Pozwolisz, że jeżeli sobie nie poradzę to skontaktuję się z Tobą na PW...
05-04-2018, 14:59:41
Panowie jak to jest z osadzeniem linek biegów/gazu w uchwytach na kierownicy w Komarach? Jest obsadka tak jak w WSK czy nie? Jeżeli nie to po co są "wypustki " na wygiętych rurkach na zakończeniach linek? I po kiego grzyba są te w/w rurki? Jaką rolę spełniają? Zapobiegają nadmiernemu zginaniu i nadają kierunek linkom? Przecież w innych polskich motórach tego nie ma - wystarczy obsadka wpuszczona w klamkę i pasuje - a tu? Proszę o łopatologiczne wyjaśnienie.
05-04-2018, 15:47:43
Panie, coś pan taki nerwowy
W Komarach i Romet-ach, miało być wszystko proste, więc zrezygnowano z dodatkowych napinaczy i kontr, a pancerze osadzano bezpośrednio w korpusach - fi 7 mm. Same zaś linki miały 2 typy zaczepów do klamek - to pewnie akurat wiesz.
Ich regulacje przeprowadzasz przy piaście koła - linka hamulca i przy karterach - linka sprzęgła.
Co się zaś tyczy linki gazu i zmieniacza biegów, regulację przeprowadzasz przy korpusach, kręcąc nakrętkami radełkowymi, kontrując właściwą nakrętką.
Same fajeczki z wypustkami, owszem ustalają kierunek prowadzenia linek, ale również zabezpieczają przed ich wciskaniem się do wewnątrz korpusu, podczas regulacji.
I tu jest powód dlaczego nie kupuję chińskiego badziewia. Pewnie ich producent, tak jak Ty nie wiedział do czego są te karby i robi wszystkie wg jednego wzornika. W oryginalnych linkach była prawa do gazu i lewa do zmieniacza - podsumowując - dlatego nie pasują. Możesz mi wierzyć - oryginały z epoki pasują idealnie - z Linmotu też
Dlaczego nie ma takowych w WSK itp ... zakładam własną tezę, że Komary powstały na bazie Simsona SR1, a one tak miały
No wiem ... zaraz się zaczną hejty, że Komar powstał na bazie Jawy 20, czy jakoś tak
W Komarach i Romet-ach, miało być wszystko proste, więc zrezygnowano z dodatkowych napinaczy i kontr, a pancerze osadzano bezpośrednio w korpusach - fi 7 mm. Same zaś linki miały 2 typy zaczepów do klamek - to pewnie akurat wiesz.
Ich regulacje przeprowadzasz przy piaście koła - linka hamulca i przy karterach - linka sprzęgła.
Co się zaś tyczy linki gazu i zmieniacza biegów, regulację przeprowadzasz przy korpusach, kręcąc nakrętkami radełkowymi, kontrując właściwą nakrętką.
Same fajeczki z wypustkami, owszem ustalają kierunek prowadzenia linek, ale również zabezpieczają przed ich wciskaniem się do wewnątrz korpusu, podczas regulacji.
I tu jest powód dlaczego nie kupuję chińskiego badziewia. Pewnie ich producent, tak jak Ty nie wiedział do czego są te karby i robi wszystkie wg jednego wzornika. W oryginalnych linkach była prawa do gazu i lewa do zmieniacza - podsumowując - dlatego nie pasują. Możesz mi wierzyć - oryginały z epoki pasują idealnie - z Linmotu też
Dlaczego nie ma takowych w WSK itp ... zakładam własną tezę, że Komary powstały na bazie Simsona SR1, a one tak miały
No wiem ... zaraz się zaczną hejty, że Komar powstał na bazie Jawy 20, czy jakoś tak
05-04-2018, 15:56:16
Do Sporta mam linki z Linmotu ) Dzięki za wyjaśnienie...
28-04-2018, 21:00:29
Możecie polecić u kogo na alledrogo kupić kolanko do Sporta? Oryginalne nie nadaje się do montażu...
28-04-2018, 23:53:39
Hartman robi dobre
07-07-2018, 20:22:00
Po dłuższej przerwie postanowiłem rozruszać Sporta i okazało się, że biegi zamieniły się miejscami tzn. luz jest na 1, 1 na luzie a 2 tak jak Bozia przykazał na swoim miejscu - regulacja linki biegów czy sprzęgło? Gdzieś na Forum wynalazłem, że to kwestia oporu linki przy wejściu w silnik? Mam tam plastikową tulejkę...