Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Ogar 202 Ignasia.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Chinol może i jest dobry, bo sam miałem Zetkę 50, ale do Charta w przyspieszeniu to nie miało startu. Zetkę miałem od nowości. Ogółem na 50ccm to jest straszna kupa, 72ccm to już jest trochę lepiej ale i tak ogromne wibracje z tego silnika to porażka.
(13-03-2018 23:34:26)KeiSangi napisał(a): [ -> ]Motorek może i jest 11 razy droższy od rometa, ale jest przynajmniej 11 razy lepszy.

Ziomeczku, poczekamy, aż ten 11 razy lepszy motorek będzie miał tyle samo lat co taki 200 hahahhaaa
Jest to motorek marki Yingang. To co ma naklejone to się dla mnie nie liczy, można tam nakleić wszystko.

Faktycznie, jeżeli miałbym wskazać największą wadę tej zabawki, to byłyby to osiągi. Ja toczę się tak, że jak potrzebuję, to dzida do końca i po kilkunastu sekundach przyspieszam. Dla takiego jak ja to wystarczy. If I were a rich man, to bym sobie kupił 140 YXa, na pewno jeździłoby przyjemnie. Może za kilka lat.

Jak ten 11 razy lepszy motorek będzie tak stary jak romet, to będzie dużo tańszy. Sądzę, że i tak będzie lepszy, bo przecież już są takie z przebiegami sześciocyfrowymi. Era beznadziejnych chińczyków z ramami z przetopionych puszek już raczej minęła. Mają swoje debilne wady, są krzywe i nieprecyzyjnie zrobione, ale za tą cenę ledwo można dostać jakieś zakatowane am6 albo d50b. Jechałem takim DT wystawionym za 3250. Nieporównywalna jakość w porównaniu do chinoli i do rometów, ale fatalny stan. Takie motorki są najpierw ujeżdżane przez młodzików w Niemczech, Włoszech, Francji, Holandii, Belgii, Finlandii, a potem sprowadzane i ujeżdżane najpierw przez bogatych gimbusów u nas, później albo przez biednych gimbusów albo starych januszy, żadna z tych grup o nie nie dba z taką precyzją, do jakiej są stworzone. Kupiłbym takiego nawet do 4000, a potem na przykład walnąłby mi wał po nieudolnym tuningu, no i już jestem 2000 w plecy. Wolę mieć gorszy motorek i jabłuszkowy komputer, niż szybki motorek i pusty portfel.

Z chinolem wiem, że przed salonem dotykał go tylko "Mr. Wu Yi" (tak mówi chińska karta homologacji) swoimi żółtymi rączkami. Wolę jego, niż kilku mechaników z różnych państw. Nigdy nie dotrze się, co tak naprawdę jest źle.

Pewnie, wiadomo, najbardziej opłacałoby mi się kupić taką sendę za 1200 i samemu doprowadzić ją do używalności, ale mam wrażenie że większość użytkowników poradziłaby sobie z takim zadaniem, bo są złotymi rączkami, mieszkają na wsi, gdzie uczeni są różnych fachów, zdolności mechanicznych i manualnych i wiedzą jak przeprowadzić taką operację. To nie ja. Ja nie mam dwóch lewych rąk, ja mam cztery lewe nogi. Musiałbym skorzystać z pomocy mechanika, który zażyczyłby sobie zdecydowanie za dużo.
Bez jaj. Po kilkunastu sekundach przyspiesza? Powinien od razu jakoś tam jechać.
No mogę jeszcze zredukować z 4 na 2 i wtedy jedzie, ale nie zawsze mi się chce. To nie jest 2t żeby była taka różnica.
KeiSangi napisał(a):Jak ten 11 razy lepszy motorek będzie tak stary jak romet, to będzie dużo tańszy.
W punkt! Do tego części są tanie jak barszcz i do chińczyków nigdy ich nie zabraknie krejzi

Do tego z tego co zauważyłam chińczyki zmotoryzowały Polskę :F no może napisane przesadnie, ale widzę na ulicach dużo osób, nawet dużo starszych jak sobie jeżdżą chińskimi skuterami lub motorowerami. Tu się sprawdza jedno nieśmiertelne chyba zdanie "jak dbasz tak masz". No chyba że ktoś ma taki talent, że nawet kamień zepsuje :F No i silnik, przecież to kopia silnika Hondy z lat 70. Hmm jak na technikę z lat 70 to działa całkiem nieźle, no i wychodzi że silnik jest starszy niż Romety Ogary xD Tak myślę, że z chińczykami jest jak z jawkami i ich silnikami. Jak komuś się trafi trefny model lub z własnej winy coś zepsuje i nie ogarnia to potem pluje jadem na wszystkie inne, nie ważne jak dobre są.

damian94 napisał(a):Bez jaj. Po kilkunastu sekundach przyspiesza? Powinien od razu jakoś tam jechać.
Bo to 50tka, słyszałam że tak mają. Dlatego do swojego silnika od razu kupiłam komplet cylinder + głowica 72 żeby nie mieć takich problemów krejzi
Co jak co, ale jak miałem silnik 139fmb 50cc w ogarze 200, to szedł on dużo lepiej (przełożenie 13/55). Moc duża jak na tą pojemność, (rwał na koło przy zmienianiu biegów 1-2-3 w momencie puszczenia sprzęgła, jazda na kole, podjazdy pod hołdę czy inne zabawy to nie był problem o których w seryjnym romecie z prl można tylko pomarzyć) a v-max osiągną 63km/h. Więc zrównoważenie.
Poza tym, jeśli komuś naprawdę przeszkadza moc tej 50cc w seryjnej ramie, przekładka na 125cc czy nawet 140cc nie stanowi problemu, mocowanie te same, a mocy mamy wtedy około 7km. Części tanie. Nie trzeba bawić się z mieszanką benzyny. Poza tym lepsze zawieszenie, koła, elektryka, światła, kierunkowskazy i wiele innych których odpowiedniki z PRL nie posiadały.
Chyba mi nie powiecie że ramy motorowerów z PRL były z dobrych jakościowo materiałów, a wszystko grało i hulało. Przecież wahacze idzie połamać w rękach, a ramy np. od takich kadetów pękały na potęgę.
No i co najlepsze - jak ktoś wyżej wspomniał, silnik ten to konstrukcja z lat 70', zobaczcie jak daleko byliśmy w tyle.

Ciężko to mówić, ale najeździłem się tymi starymi Rometami w życiu już trochę, i innymi wynalazkami też, no i jeśli miałbym wybierać chiniol/prl do jazdy to biorę chinę... nie wspominając że ludzie powariowali z cenami, już powoli kupienie ogara 200/205 z papierami za cenę poniżej 1000zł jest trudne, to takiego chińczyka idzie wyrwać nawet za 600zł z dokumentami. I szczerze ciężko by mi było wydać więcej niż 300zł na Rometa... po tych wszystkich przeżyciach wiem że nie warto.
Wiem wiem sentymenty itd rozumiem Big Grin
Łooł, ceny rometów już tak podskoczyły? To może warto byłoby sprzedać ogara 200?
Wydawało mi się, że wciąż można dostać taką dwusetkę z papierami za 300
(14-03-2018 23:11:50)KeiSangi napisał(a): [ -> ]Łooł, ceny rometów już tak podskoczyły? To może warto byłoby sprzedać ogara 200?
Wydawało mi się, że wciąż można dostać taką dwusetkę z papierami za 300

Sprzedaj, i kup sobie ten silnik 140ccm lub 125ccm. Chyba dobry deal no nie? Wink
(14-03-2018 20:01:55)KeiSangi napisał(a): [ -> ]Jest to motorek marki Yingang. To co ma naklejone to się dla mnie nie liczy, można tam nakleić wszystko.

No to mamy motorower wyprodukowany w firmie Yingang sprzedawany pod marką Romet.

Cieszę się że mogłem wyprowadzić Cię z błędu.
No tak, tak, ale to taka pusta marka, pod nią jest tylko sprzedawany

Z tym silnikiem to jeszcze kwestia gwarancji, która jest dla mnie raczej ważna, no i silnik musiałbym oddać do włożenia, boję się robić to sam w tym motorku. W tanim romecie tak, nie tutaj.


Odebrałem motorek z przeglądu. Dosyć śmiesznie, bo okazało się, że odma była zagięta i pan mechanik musiał wyjąć cały silnik i ją udrożnić. Ja bym tego w życiu nie zauważył.

„spójrz mi w oczy i powiedz, że nie przekroczysz 45 km/h”
Te oprawki... Takie typowo babcino-dziadkowe krejzi
Właśnie coraz więcej takich widzę i to wśród młodych
Jak to mówio, o gustach się nie dyskutuje :F Mody trendy zataczają okręgi krejzi - wydaje mi się, że to się rymuje, ale mogę się mylić xD
Stron: 1 2 3 4
Przekierowanie