Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Komar 2350 remontować?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam wszystkich.Mam do was pytanie.Dzisiaj na pchlim targu kupiłem sobie komarka za 300 zł kolor błękitny.Niestety nie ma papierów i jest nie do końca kompletny (brakuje boczków gumy od gaźnika itp.)W dodatku elektryka jest w tragicznym stanie.Kable poprzedzierane,nie było z tyłu klosza.Najlepsze było siodełko z pokrowcem z firanki.Sillnik przy dziadku nie dało się odpalić ,bo sprzęgło ślizgało i ciekł unikatowy gaźnik z blaszką na filtrze powietrza.Jeszcze pomęczyłem dziadka ze straganu ,to dorzucił mi w gratisie klosz i całe sprzęgło na 4 szpilki.No i co jak go przywiozłem,to zlutowałem pływak,zmieniłem to sprzęgło zalałem nowym luxem,wypaliłem oryginalną świecę iskrę f 80,która była w komarku i odpalił.I pytanie czy jest sens go remontować?Papierów to nie ma ,dlatego dalej nie pojadę.Czy jeździć,po polach dokąd nie będzie jakiejś większej awarii.
Jak nie ma papiurów to ja bym nie remontował tylko zrobił żeby był sprawny i go dojeżdżać po polach, lasach xD
można robić na oryginał i rejestrować na zabytek
Duże koszta i dużo pracy, ale myślę, że warto
Poszukaj ramy z papierami, to bedzie najlepsze rozwiazanie. Dopiero potem mozna go zrobić na laleczke.
Też o tym myślałem,ale zostało mi tylko 350 zł.To starczy tylko na nową instalację elektryczną i remont silnika na częściach zmd i łożyskach skf.Na ramie rudej prawie nie ma rama niespawana.Tylko że ja jak wyjdę z domu to mam piękne polne drogi a zaraz ogromny las i super równe drogi przeciwpożarowe.
(16-07-2017 20:10:38)MeraM napisał(a): [ -> ]można robić na oryginał i rejestrować na zabytek
Duże koszta i dużo pracy, ale myślę, że warto

Jak chcesz zarejestrować pojazd który nie istnieje ?
Musiał by mieć ramę z papierami, ewentualnie papiery i wybić numery na ramie + znajomego na stacji kontroli(przegląd)...
Ale to już jest cwaniactwo i kombinatorstwo. Zostaje ci tylko remont np. wymiana uszczelek + łożysk i jazda po polach albo drogach nie publicznych.
Jutro zmienie łożyska w kołach i zdejmę starą elektrykę oraz wymienię pokrowiec siodełka,bo obecne jest z jakiejś firanki czy ch*j wie z czego.Do silnika łap nie wsadzam ,bo chodzi ładnie.Nad papierami nie myślę,bo pięknych leśnych dróg szutrowych nie brakuje.
No cześć rozebrałem silnik, po oględzinach będą wymienione dane części:śrubki imbusowe,łożyska,simmeringi,tłok almot i szlif cylindra(sam robie szlif),wał ZMD po regeneracji,kondensator,platynki,ceweczka,kabel WN,zębatka zdawcza ,sprężyna kopniaka i takie tam pierdoły.Silnik jutro wieczorem powinien być złożony na ciepło,dzisiaj sobię wyczyszczę kartery,oraz wyprasuję łożyska z karterów.
(16-07-2017 23:01:31)romet7678 napisał(a): [ -> ]
(16-07-2017 20:10:38)MeraM napisał(a): [ -> ]można robić na oryginał i rejestrować na zabytek
Duże koszta i dużo pracy, ale myślę, że warto

Jak chcesz zarejestrować pojazd który nie istnieje ?
Musiał by mieć ramę z papierami, ewentualnie papiery i wybić numery na ramie + znajomego na stacji kontroli(przegląd)...
Ale to już jest cwaniactwo i kombinatorstwo. Zostaje ci tylko remont np. wymiana uszczelek + łożysk i jazda po polach albo drogach nie publicznych.

Na zabytek nie musi miec dokumentów .
(16-07-2017 23:01:31)romet7678 napisał(a): [ -> ]
(16-07-2017 20:10:38)MeraM napisał(a): [ -> ]można robić na oryginał i rejestrować na zabytek
Duże koszta i dużo pracy, ale myślę, że warto

Jak chcesz zarejestrować pojazd który nie istnieje ?
Musiał by mieć ramę z papierami, ewentualnie papiery i wybić numery na ramie + znajomego na stacji kontroli(przegląd)...
Ale to już jest cwaniactwo i kombinatorstwo. Zostaje ci tylko remont np. wymiana uszczelek + łożysk i jazda po polach albo drogach nie publicznych.

Rejestracja na zabytek nie wymaga ani dowodu rejestracyjnego, ani tablic,nie potrzebny jest nawet żaden wpis w rejestrze o istnieniu pojazdu.
Wszystko wyrabiane jest od nowa, z tym że wiąże się to z niemałym kosztem (opinia rzeczoznawcy, wyrobienie białej karty + odbudowa w 100% oryginał). Wystarczy jedynie umowa kupna sprzedaży spisana z poprzednim właścicielem.
za 350 zł igły z niego nie zrobisz :F
Szkoda komara, ale rób w takim razie żeby pośmigać po lesie. Może kiedyś wpadnie jakaś większa kwota i nabierzesz chęci do kapitalki Wink
No cześć co do rejestracji to odpada ,chyba że kiedyś kupię pamę z papierami,na zabytek odpada,bo jak spisać umowę z dziadkiem,który chodził po bazarku i krzyczał że ma komara na sprzedaż za 300 zł.A co do komara,to prace idą od rana(6:30).W komarze jest już nowiutka instalacja elektryczna,mam wycięte uszczelki z milimetrowego ktyngielitu,w karterach osadzony wał na gorąco,tak jak wszystkie FŁT.Jakoś mam zaufanie do tych łożysk.Iskrownik wczoraj zregenerowałem.No nic idę składać dalej.
Silnik złożony iskra jest.Jutro odpalę jak hermetyk zaschnie.
w dzisiejszych czasach jeszcze ktoś używa hermetyku? Big Grin

ja bym wyremontował, pomalował, wypolerował, odświeżył, znalazł tablice i naprawiał i jeździł tu i tam
Ja używam hermetyku.Miałem taki gęsty z zeszłego roku.Nasmarowałem nim uszczelki.Co do silniczka,to siedzi w ramie.Hermetyk prawie zasechł.Silnik zalany luxem 10 i była próba odpalenia.Po przelaniu zapalił z ostatniego frezu odrazu się wszysko ułożyło,ja wyregulowałem gaźnik i zaliczyłem kurs na uliczce.Potem kolega przyjedzie też na komarku,to pojeździmy po osiedlu,bo policja poszła spać z kurami.
Przekierowanie