Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Komar nie chce odpalic :///
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
mam wyjatkowo wredny egzemplaż najwyrazniej. sprawdzałem wszystko przekladalem do dzilajacego komarka gazniki, magneta, iskrowniki, na dzialajacym komarku wszystko chulalo od pierwszego na tym nie moze, dodam ze silnik swierzo złożony bo byl w czesciach i wczoraj chwile nawet popracowal dzis bawiłem sie z nim z 5 godzin i nic nie idzie. nie robilem szlifu tylko załozylem stary cylek i tłok bo byl jeszcze dobry, przy społawianiu dalem uszczelke i sylikon z plyty uszczelkowej wycinalem sam bo te co kupilem w sklepie sa takie jakies badziewne czy tak mozna zawsze tak robiłem?, czy to moglo puścic ? i nie ma kompresji, jak to sprawdzic? bo jeśli chodzi o to czy dostaje paliwo to wydaje mi sie ze tak bo pare razy kopne potem odkrece swiece i kopne ze swieca przy wylocie to jest ogień xd, teraz pytanie od czego zacząć, czy robić szlif i kupować tłok, czy od razu rozpolawiać, gaznik i uklad zapłonowy jest ok na sto procent na tysiac nawet, połączenie miedzy gaznikiem a cylkiem tez
A wał jest od komara?Wał kwadraciaka a komara różni się kontem klinu na wale.023 90 stopni a S30 45 stopni.Cylinder daj do szlifu.Co do tych papierowych uszczelek,to są dobre.Tylko należy je posmarować z 2 stron sylinonem czerwonym,a kartery porządnie odtłuścić benzyną ekstrakcyjną.Ja bym zobaczył czy korbowód nie ma luzu góra dół.
Może to nie będzie rozwiązanie problemu, ale u mnie był podobny problem. Nawet zakupiłem calu nowy zapłon (oczywiście wszystko ładnie wyregulowalem), a on nadal nic, nawet jednej iskierki. Morał z tego taki że sprzedałem go za marne 400 zł i kupuje coś mocniejszego

Mam nadzieję że pomogłem... Trzymaj się i postaw piwko!
Tak tak, wał od komara na sto jeszcze ten stary na śrubę 8x1, wszystko dokladnie i posmarowałem z obu stron sylikonem ale czarnym wurth, luzu na wale raczej nie ma z tego co patrzyłem, wydawało mi się ze jest nawet w super stanie , zacznę od ściągnięcia cilindra bo widzę ze nie ma wyjścia :/ i się przyjrzę temu
Co do cylindra to wydawało mi się tłok nawet za ciasno siedział mimo ze na nim jest napisane N! Cylinder w środku był delikatnie skorodowany, potem się rozruszal i pracował nawet. Może pierścionek pękł jakoś po cichu? Jak ewentualnie sprawdzić czy komora korbowa jest szczelna? Np. Spuścić olej zalać benzyny do komory i patrzeć czy do skrzyni się nie dostała ?
Założyłeś zardzewiały cylinder i dziwisz się, że nie hula?
Zdejmij cylinder, to chwila roboty i się przekonasz czy tam leży problem.
A sylikon pod cylinder dałeś?Mógł zatkać kanały w cylindrze i nie dostaje paliwa.Pokręć magnetem ,żeby tłok w cylindrze był jak najwyżej.Następnie wlej z 10 ml mieszanki.Jak się odezwie ,to ten sylinon jest przyczyną.Pisałeś że uszczelki wycinasz z płyty uszczelkowej.Może wyciąłeś krzywo i zatyka ci 2 kanały w cylindrze.Jeśli to gambit,albo polonit czy tam kryngielit,to sylinonu nie trzeba dać.
Zdjąłem wyglada wporządku, pierścionki całe cylinder i gładź ładna bez skoku żadnego, spuszczę olej i zaleje do komory benzynę jak dostanie się do skrzyni to już będzie wiadomo o co chodzi, jak nie przejdzie to daje cylek do szlifu i koniec, musi działać!!! Co do sprzedaży to ja to robię bo lubie to jest moja choroba, a z mocniejszych rzeczy to mam b8 2,0 bitdi zrobiona na 330 km
Po 3 godzinach nic nie ubyło ? o co tu chodzi
Nie wiem.Piszesz że na kilku iskrownikach, gaźnikach sprawdzałeś.Ja obstawiam na ten cylinder.Po zatym jak to sprzedajesz ,to zrób to porządnie,żeby kupującemu z 2 lata to pochodziło ,bez wykręcania śrubki z silnika.
Nie sprzedaje, mówiłem! Robię to bo lubię Xd gdzie mi tyle pracy i ile za to wezmę 500? Xd a tak będę miał następnego 17 do kolekcji Wink ale ten jakiś uparty egzemplarz, nie tylko z silnikiem problemy były... ale nie dam mu za wygrana
Co do problemu to wydaje mi się ze ta uszczelka pod cylindrem bo dałem sylikon, jak zdjąłem cylek to sylikon był na tłoku ale troszeczkę dosłownie może temu nie paliło, i pod wpływem ciśnienia tez jego „wciągnęło” do środka i stracił kompresje ale tylko do kanałów a wyżej znów łapał bo cylek i tłok jest dobry, tak mi się wydaje. Zalałem benzyny do komory na maxa odstawiłem na 6 godzin ubyło z pol centymetra ale to chyba wyparowało myśle, bo w misce pod silnikiem żaden rzadki płyn się nie pojawił, teraz jeszcze dodałem tą drobinkę na noc zostawiam zobaczymy, ale raczej w komorze korbowej jest git
Jak już robisz takie próby,to nalej ropy.Ona przynajmniej nie wyparuje.
Ropy nie mam akurat nafty o 7 jeszcze zalałem ale nie przeciekło do 10
Zaczął gadać po wymianie Szlifie cylka
Przekierowanie