25-05-2017, 00:39:03
spotkałem się kiedyś z opinią jakoby po wymianie tarcz sprzęgłowych należało je wstępnie przypalić (coś w stylu dotarcia) zapierając moto o ścianę, żeby sprzęgło normalnie chodziło i się nie ślizgało. Co wy na to? Też tak robicie, czy może to jakaś bajka nie warta uwagi? Nie chcę przecież zepsuć na starcie nowego sprzęgła ...