Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Romet Ogar 200 odpali, kawałek pojedzie, buja mu obrotami, gaśnie, nie odpali
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam problem tkwi w Romet Ogar 200 od kolegi a dokładniej jest tak że po odpaleniu przejedziekilka lub kilkanaście metrów i albo gaśnie albo wcześniej mu bujają sie obroty i po chwili zgaśnie, czyściliśmy gaźnik na wszystkie mozliwe sposoby, paliwo dolatuje, iskra na świecy jest a świeca sucha, próbowaliśmy podnosić i obniżać iglice i to też nic nie dało a żeby Ogara ponownie odpalić trzeba sie nieźle namęczyć. Prosze serdecznie o pomoc.
Też tak miałem u mnie było ,że świece wymieniłem, wlałem nowe paliwo, i sprawdziłem czy jest w wężyku. Po czym już normalnie jeździł może masz kranik zapchany i nie dolatuje te paliwo ?
(03-04-2017 16:34:45)Użytkownik usunięty napisał(a): [ -> ]Odłącz wężyk od kranika i nałóż na niego wężyk od pompki/kompresora. Odkręć kranik na jakąś pozycję i odpal kompresor/zacznij pompować pompką. Potem robisz to samo na pozycji rezerwy. Może to pomóc lub nie, ale przynajmniej nie musisz rozbierać kranika.

Tyy, ale takie patenty to trochę lipą zalatują. Kranik to się rozkręca i czyści. Co z tego że go przedmuchasz, jak całego syfu nie wydmuchasz, a nawet jeśli to potem znowu go zaciągnie?


A co do tematu to pewnie zapowietrza się układ paliwowy. Zdejmujesz wężyk z gaźnika, otwierasz kranik i dmuchasz w bak żeby odpowietrzyć. Zakładasz wężyk i powinno być lepiej. No chyba, że to syf w kraniku to czeka cię rozbieranie.
Chłopaki jak wam napisałem że paliwo dolatuje do gaźnika to znaczy ze sprawa z kranikiem odpada, a wy mi tu zaczynacie jakieś kosmosy, zacznijcie czytać z uwagą...
U mnie też paliwo dolatywało do gaźnika, a jednak dolatywało go za mało. To że zanim odpalisz napełni Ci komorę nie znaczy, że podczas jazdy będzie nadążać ją napełniać jeśli strumień jest za słaby. Gdybym nie miał o tym pojęcia to bym tego nie pisał, miałem niemal taki sam przypadek i okazało się że zapowietrzał mi się układ paliwowy.
(03-04-2017 19:26:16)Quake96 napisał(a): [ -> ]U mnie też paliwo dolatywało do gaźnika, a jednak dolatywało go za mało. To że zanim odpalisz napełni Ci komorę nie znaczy, że podczas jazdy będzie nadążać ją napełniać jeśli strumień jest za słaby. Gdybym nie miał o tym pojęcia to bym tego nie pisał, miałem niemal taki sam przypadek i okazało się że zapowietrzał mi się układ paliwowy.

Tak jak ja miałem z syfem w kraniku i za mało dolatywało
Problem zażegnany chłopaki, winą był kawałek szmatki w dyszy gaźnika, udało sie go wydłubać i motorek zapiernicza jak ta lala
Przekierowanie