Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Siła sentymentu: renowacja Flaminga
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Dzień dobry,

kierując się sentymentem, którym darzę swój pierwszy rower Romet Flaming z metalowymi jeszcze błotnikami (przypuszczam, że z początku lat 70-tych ub. wieku) zastanawiam się nad jego renowacją, przywróceniem dawnego blasku i użyteczności.

Wszystko to z myślą o moim dorastającym synu oraz o mnie samymSmile

Na razie Flaming jest w opłakanym stanie, od wielu, wielu lat leży wciśnięty w kąt piwnicy (vide zdjęcie).

Moje pytanie brzmi: od czego zacząć proces kompleksowej renowacji roweru? Na jakie ca. koszty się przygotować? Czy porywam się z motyką na słońce myśląc o takiej odnowie w kontekście wartości roweru? Tzn. czy nie lepiej kupić za grosze taki sam model, ale we wzorowym stanie (choć wtedy odpada sentyment do mojego FlamingaWink

I na koniec: czy znacie jakiś sprawdzony warsztat/serwis w Krakowie lub Małopolsce, który zajmuje się profesjonalną odnową takich oldtimerów? Sam niestety nie mam ani wiele czasu ani specjalnej smykałki technicznejWink

Czekam na wszystkie Wasze sugestie, za które z góry dziękuję!
Lakier wygląda na dość przyzwoity - to już duży plus, ja bym nie malował.
Hmm patrząc na te marnej jakości zdjęcie, rower nie wygląda jak by pilnie potrzebował remontu i był w opłakanym stanie. Napompować, wyczyścić i nasmarować, na tym bym poprzestał Wink
Daj lepsze zdjęcia bo rower wygląda że jest naprawdę w dobrym stanie Big Grin
Przede wszystkim potrzeba porządnych zdjęć, bo po tym co pokazałeś nie da się ocenić stanu roweru. Może wystarczy go wyczyścić, skompletować i już? Jeżeli jednak zdecydowałbyś się na kompleksową renowację, nastawić się należy na koszt duży, na pewno przekraczający wartość egzemplarza w świetnym stanie. Czy warto? Moim zdaniem tak. Satysfakcja z tego jest ogromna, a jeśli jeszcze masz do tego sprzętu sentyment, to na pewno warto się nim zająć. Żeby jakoś Ci zobrazować ewentualne wydatki, to na przykład
malowanie proszkowe to około 150zł, naklejki około 50zł.
Skompletowanie części nie powinno być drogie. Portale aukcyjne to strata czasu i pieniędzy, przejdź się po targach staroci i złomach, albo ogłoś się
na fejsbukowej grupie Rometbazar.
Majerano - dziękuję za Twoją opinię. W sumie nie spodziewałem się tak dobrej oceny mojego zabytku Smile

Podsyłam kilka innych zdjęć Flaminga niestety znów niezbyt dobrej jakości (tylko takie mam póki co)...

Czym Waszym zdaniem i co w pierwszej kolejności powinienem nasmarować i wyczyścić?

I jeszcze jedno: biorąc pod uwagę użytkowy charakter takiego oldtimera po renowacji podpowiedzcie mi proszę, czy lepiej decydować się na ukierunkowanie w stronę przywrócenia "pełnego, oryginalnego klasyka" czy też "klasyka z akcentami współczesności"?

Wigrus - dzięki za cenne informacje. Lepszymi zdjęciami roweru być może będę dysponował jutro, gdy odwiedzę swoich Rodziców (to właśnie w Ich piwnicy znajduje się bohater niniejszego postu) Smile
(20-03-2017 19:56:19)Majerano napisał(a): [ -> ]Lakier wygląda na dość przyzwoity - to już duży plus, ja bym nie malował.
Hmm patrząc na te marnej jakości zdjęcie, rower nie wygląda jak by pilnie potrzebował remontu i był w opłakanym stanie. Napompować, wyczyścić i nasmarować, na tym bym poprzestał Wink
Daj lepsze zdjęcia bo rower wygląda że jest naprawdę w dobrym stanie Big Grin

Piszesz, że zdjęcie jest "marnej jakości" po czym doskonale oceniasz że składak jest w "dobrym stanie" i "nie wygląda jak by pilnie potrzebował remontu". Możesz się chłopie zdecydować, a nie bezmyślnie klepać w klawiaturę dosłownie cokolwiek byle nabić posty? Moja cierpliwość do takich "ekspertów" powoli się wyczerpuje.

Do właściciela, autora 1 postu:
Podstawowa sprawa w przypadku takiego leżaka to wyciągniecie go, porządne umycie i weryfikacja stanu technicznego przede wszystkim ramy - nie wiesz, nie znasz się itp. - wrzucasz zdjęcia w ten temat, my pomagamy. Od góry, od boku, jak najwięcej fotografii.
Dobra rada - zanim go rozłożysz wymocz zawias w ropie, ewentualnie obficie zlej WD-40 i odczekaj najmniej 24 godziny. Przez tą dobę czynność z penetratorem powtarzaj.

I jeżeli chcesz zrobić rower dla siebie to przypominam że robisz go DLA SIEBIE i to TOBIE ma się podobać - zrobisz jak uważasz, co komu coś do tego? Wiadomo że jesteśmy zwolennikami 100% oryginału, ale różnie w życiu bywa.
Do Moderatora: dziękuję za uwagi praktyczne, na pewno z nich skorzystam. Tak właśnie mam zamiar zrobić, tzn. porządnie umyć rower i z pomocą tut. Forum oraz możliwie detalicznych zdjęć zweryfikować jego stan techniczny.

Nie mam jednak póki co takiej możliwości (rower jest w innym miejscu), dlatego też na początek chciałem na podstawie Waszych opinii wstępnie ocenić sensowny kierunek swoich planów renowacyjnych posiłkując się jedynie takimi zdjęciami, jakimi aktualnie dysponuje. Ot, co Smile
Wnusiu, nie wiem o co ci chodzi... Szukasz tylko zaczepki czy co? xD
Zdjęcie było marnej jakości ale większość ludzi powiedziałaby że rower jest w dobrym stanie patrząc choćby na lakier czy chrom na kierownicy, po tym idzie wywnioskować że rower był dbany i z resztą pewnie też jest ok. Ale skończmy ten offtop bo po co gościowi syf w temacie robić Tongue
Dodaję kilka nowych fotek flamingaWink
Przekierowanie