Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Łożysko pośrednie wału
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Takie zapytanie, a wiem że tu ludzie obyci w świecie, znawcy maszyn rolniczych i magistrowie sztuk wszelakich.

Trzeba mi załamać wał napędowy. I szukam jakiejś takiej podpory czy coś, z łożyskiem żeby to zrobić. Podobno bywają w jakichś maszynach rolniczych. Ma mieć wyjście takie żeby dwa przeguby można było wpiąć, ma być ogólnodostępne i tanie.

Coś takiego istnieje w Starach 266, ale waży zylion kilogramów i kosztuje za dużo Big Grin

https://e.allegroimg.com/s400/016195/643...f07da8777e
Rozumiem że podpora wału ze zwykłego samochodu na przykład taka ogólno-starofiatowska, taka jak na zdjęciu, się nie nada bo potrzebujesz coś do czego oba wały będzie można od razu przykręcić?
Dobrze rozumujesz. Chyba że nie będzie innej opcji, to pokombinuję tak.

Coś takiego jest niby do snopowiązałki, ale widzę oferty tylko od jakiegoś jednego prywaciarza na OLX.

http://spplthumb.blob.core.windows.net/1...075677.jpg

No nie wierzę żeby nigdzie nie było potrzeby załamania wałka WOM Big Grin
a sprawdzałeś te w rozrzutnikach gnoju 2-osiowych (zapomniałem nazwy)
Nie wiem dokladnie do czego to ma byc zastosowane ale myślę, że mogłbyś wykorzystać krzyżak kierowniczy od czegos np. od 126P i do tego podpora obojetnie jaka z odpowiednio dopasowanym łożyskiem.
nie_mientki, nie ma sensu kupować tego co ten gościu oferuje, równie dobrze możesz identyczne zrobić sam bez jego prowizji. To jest zwykła oprawa łożyskowa, którą można kupić do około 40zł, a wałek dorobić, albo zastosować skrócony z czegoś. Ja bym po prostu kupił używane flansze i zamocował je choćby do rury grubościennej, jeśli będą równo ułożone i wpasowane w rurę to nie powinno być bicia.
ŁOTOTOTOTO. Dobry trop. Trzeba mi alternatywnie puścić wał od wyciągarki żeby z napędowym nie kolidował. Od malucha krzyżak to chyba za delikatne, niby wyciągarką na przekładni ślimakowej więc redukuje moment ostro, ale też w razie czego ma wytrzymać.
A staram się unikać dorabiania części bo uważam ze w przypadku konieczności wymiany lepiej pójść do agro sklepu niż szukać Mietka co z łaską mi wytoczy byle wałek za grube pieniądze, i każe dwa miesiące czekać.
To do ilu niutów redukuje moment ta przekładnia ślimakowa?
Do trzech i pół.
To krzyżak z malucha będzie aż nadto. W czym problem?
Kwestia komfortu psychicznego. Nie mógłbym spać spokojnie mając w perspektywie wyciąganie kilku ton uzależnionych od krzyżaka z kolumny malucha.

Moment przy wyciąganiu 2 ton wyszedł mi 1765800 Nmm. Obliczenia wiarygodne jak oświadczenie majątkowe burmistrza średniej wielkości miasteczka.
A może łącznik wom-u i dwie flansze na jego końcach, całość wsadzona w taką oprawę łożyskową? Nie jestem pewien jak te flansze się mocuje, może się okazać że wałek będzie za krótki, ale pomysł wydaje mi się sensowny.





EDIT: są też dłuższe:
Jak duży to ma być kąt? Ciekawe rozwiązanie przegubowe z podporą ma 1.8 tddi do napędu alternatora. Alternatywą też jest podpora półosi z jakiegoś małego wieśwagena. 1.4? masz prostą podporę, masz łożysko wymienne, krótką i w miarę lekką półoś z odkręconym przegubem.
Przekierowanie