Witajcie,
trochę się załamałem, mam problem jak w temacie. Chciałem się wczoraj przejechać po zimie i nie odpalił. Jak kopię w kopkę to tak dziwnie przeskakuje, jakby lekko. Wykręciłem świecę, była zalana, wkręciłem nówkę i dalej nic. Na popych nie idzie. Jakie mogą być przyczyny. Dodam, że w zimie normalnie go przepalałem.
A patrzyłeś czy ma iskrę?
wlej mu benzyny do cylindra i zobacz czy odpali jak nie to ustaw zapłon w ostateczności wymień kondensator.
jak nie ma oporu przy kopanie to sprężania może nie być sprawdź głowicę i uszczelkę po głowicą
sprawdzaj po kolei
-zapłon ustaw go dobrze sprawdz iskre!
-gaznik wyczysc go i przedmuchaj i wyreguluj
-uszczelka pod głowicą i cylindrem !
Taki problem jest gdy silnik "napije się" oleju ze skrzyni przez simering lub uszczelkę.
Niby lekko, ale to dlatego, że olej go zalał.
Pójdź na jakąś górkę i zjedź na biegu bez świecy, w ten sposób pozbędziesz się oleju, potem powinien odpalić jakoś odpalić z popychu.
Miałem tak samo i to był simering, a ja myślałem też, że zginęła kompresja...
Zbydrze
nie mam iskry ale na górki też mi się pchać nie chce
jak nie masz iskry to wiesz dlaczego nie chce odpalić
Simon jak jestes taki mądry to powiedz dlaczego nie ma iskry?
Tasiemiec. Świeca , fajka , przewód , kondensator , platynki, cewka wysokiego napięcia , zerwany klin. Duchem świętym nie jestem która z tych części. Ale wiadomo tyle że to dziwnie przeskakiwanie może nie mieć nic wspólnego z odpaleniem.
Najlepiej zacząć sprawdzanie od świecy i kierować się w stronę zapłonu.
może przewód na świece źle ustawiony zapłon
Co ma zle ustawiony zaplon do braku iskry?
Zacznij od swiecy, fajki, platynek i kondensatora. Moze styki gdzies zasniedzialy.
Już działa
klin był ułamany
najważniejsze sprawdz iskre !!!
potem gaźnik i jak to nie pomoze pisz !!!