Cały czas ciągnie mnie żeby jechać Ogarkiem 200 nad Morze, już powoli szykuje świece zapłonowe. Ale niewiem czy ten plan wypali bo z kasą troche stoje cieńko:/.Ale w czerwcu Jagody są motorynka i kicha mu bo mało pali a za słoik dostaje się u nas 13zł.Kilkanaście słoików i jadę.Hurra w końcu pokaże że mój ogar też coś potrafi, jadę z kolegą on Zippem Vaporem z nową ramą bo tamta mu pękła a ja moim sprzęcikiem Ogarkiem 200. Moje marzenie jest takie aby to wypaliło.
P.S. Pomysł wpadł mi po obejrzeniu filmiku wojo77714
A dasz jakieś foty twojego ogara ? Ja oczywiście życzę ci , żeby wszystko wypaliło i wgl.
Daleko masz nad morze ? ogarem 200 jak stan jest dobry to bez problemu możesz smigać a kasa wiadomo musi być
Tylko weź na zapas kilka świec i zapinek do łańcucha i najważniejszych rzeczy
pleceak czesci musisz mieć jak coś
hehe
Ja bym proponował zabrac plecak kluczy i kilka zapasowych części i przed wyjazdem wszystko posprawdzac. A i wszystkie śrubki dokręc
Życzę powodzenia! Szerokiej drogi
Ogarem 200 jeszcze dojedziesz, Jawkami jeździli z Krakowa do Sopotu i spokojnie dojechali. Gorzej z rodzimymi sprzętami, to już chartkor, była jakaś taka podróż Rometem z polskim silnikiem?
(09-04-2012 21:35:47)MichalSR50 napisał(a): [ -> ]Ogarem 200 jeszcze dojedziesz, Jawkami jeździli z Krakowa do Sopotu i spokojnie dojechali. Gorzej z rodzimymi sprzętami, to już chartkor, była jakaś taka podróż Rometem z polskim silnikiem?
Chyba nie ale mi po głowie chodzi pewien pomysł tylko niech sie ociepli to wtajemnicze na forum o co biega
no i musze T-1 zrobić na tip top
Ten filmik, to nakręcił użytkownik naszego forum spod nicku: fso777
Jego spytaj, co i jak, żeby dojechac sprawnie
Możnaby jakoś się grupowo wybrać, albo przynjmniej, żeby ci z Południa poodwiedzali po drodze innych użytkowników.
A że tak spytam poza tematem...
Świątkowice są w kilku województwach... W jakim woj. Paweł mieszkasz?
Mieszkam w województwie Łódzkim
E ja mieszkam w Rewalu(woj. zachodniopomorskie) mam 200m do morza
masz do mnie 566km
ja sie jeszcze rodziców spytam to jak by sie zgodzili to byście mogli do mnie przyjechać. Tylko podaj termin kiedy sie odbędzie ta podróz. I gg jeszcze daj
Bardzo śmiały pomysł z taką wyprawą, ale kto wie, jakbym jakiegoś rometa do wakacji zdobył to może bym na takie coś pojechał
ewentulanie czymś innym. W razie czego zapraszam do Gór Sowich i okolic
Były też podróże polskimi komarami 2350 i 2330 z Warszawy do Iraku ponad 9tyś kilometrów i bez problemu zrobili komarami tylko musieli kondensator dać do lampy żeby miał lepsze chłodzenie ,bo się grzał w iskrowniku.Opony się całkowicie zjechały przy takich temperaturach.
Było w w maju 1972 roku bo pisało w motorze.
Tu jest link o tej podróży
http://motocykle.svasti.org/index.html?s.../garaz.htm
Zresztą komarami też jeżdzili za granice do Słowacji itp.
Sam zamierzam gdzieś w Polsce dalej pojechać jak zrobie komara na igłe.
no pomysł ciekawy i popieram jak najbardziej. ; d
myślę że ogar 200 spokojnie dałby radę. (oczywiście jeżeli go dobrze przygotujesz, tak jak koledzy wyżej mówią).
ja póki co chcę się wybrać na zlot do Częstochowy zobaczyć jak moto daje radę.. : )