Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Normy Romet- Wymagania i badania, Gumy podnóżków, Kurek Paliwa i
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam, odnalazłem takie normy, gdyby ktoś chciał w pdf to pisać do mnie na pw.

Mam problem ze zdjęciami, możliwe, że google usunęło możliwość wklejania linków bezpośrednich.
link do albumu:
https://goo.gl/photos/nYhw2AvfbQYHEGwd6

Kurek paliwa

bardzo przydatne materiały
https://www.dropbox.com/s/qj2u21rv5g3hc2...t.rar?dl=0

Wrzucam link z normami, tu jest ich więcej
Jest norma od pompek, kierownic, obręczy itd
Czyżbyś na uczelni dokopał się do zasobów ebukowych?

Big Grin
Owszem Big Grin Politechnikowo Lubelskich Big Grin, wątpię żebym łamał tym prawa autorskie firmy która już nie istnieje.
Piszę pracę inżynierską, modeluję ramę w Catii, zmieniam mocowanie silnika w ramie motorynki żeby wyeliminować obcieranie karteru przez łańcuch i sprawdzam wytrzymałość w programie Abaqus.
Szukałem informacji i znalazłem te normy Tongue
Ogólnie to piszę teorię z angielskiej książki Motorcycle Handling and Chassis Design która w necie kosztuje od 1000 do 3000 euro za sztukę Big Grin. Nie stać mnie, nie ma w bibliotece więc udało mi się znaleźć w necie pdfa Big Grin
Jaki kierunek? Kto jest promotorem?

Idziesz potem na magisterkę?
Też studiowałeś na Pollub?

dr. Nieoczym jest promotorem. Kierunek Mechanika i Budowa Maszyn. Inżynierka jest pracą odtwórczą głównie więc taki sobie temat wybrałem. Pomierzę ramę, zamodeluję, policzę. Myślę, że najwięcej pracy będzie z teorią.

Planuję zakończyć edukację na inżynierze i iść do warsztatu samochodowego. Brzmi trochę słabo ale dziś dobry mechanik (a takim chcę być) ma wszędzie dobrze płatną, nie ciężką i ciekawą pracę z możliwością otwarcia własnego warsztatu kiedyś.

Z tego co mi wiadomo magisterka to w gruncie rzeczy powtórka tego co było tylko rozwinięcie czyli np. zamiast całek drugiego stopnia to trzeciego, zamiast rysować reduktor o zębach prostych to rysujemy reduktor o zębach skośnych. Na pewno jest też kilka ciekawych przedmiotów ale.... każda sroczka swój ogon chwali (i wybór). Z tego co obecnie widzę to na magisterkę idzie się bo nie wiadomo co robić po inżynierze z racji, że niewiele praktycznych rzeczy się dowiedzieliśmy ale jestem w tym poglądzie osamotniony, większość uważa, że horyzonty się rozszerzą.
Po magisterce kiedy ktoś kompletnie jest nieprzygotowany do życia i ma głowę nabitą informacjami to może pójść na doktora a po doktorze zostać na uczelni jako nauczyciel/wykładowca/pracownik naukowy/pan Heniu od ustawiania maszyny.

Ja już mam dość bezsensownych przedmiotów, przestarzałej wiedzy. Moje studia zakończyły się gdzieś na 5 semestrze, potem to już było przeciąganie.

Przykłady obecne- w poprzednim semestrze projektowałem proces produkcyjny mleka, w tym zamiast pracy w programie komputerowym abaqus (mamy tylko 9 godzin w semestrze czyli 3 zajęcia a 45 godzin wykładu z tego przedmiotu gdzie wykładowca nie wie już o czym ma mówić bo ile można razy tłumaczyć co to znaczy MES Big Grin ) uczymy się optymalizacji konstrukcji metodą graficzną z lat 60 Big Grin, projektowałem mieszadło do miodu i robiłem prezentacje na temat silosów do zboża i wałów mieszadeł.
Często problem z bezsensownymi przedmiotami wynika z tego, że są na uczelni katedry, wykładowcy którzy muszą coś robić a sami niewiele wiedzą o rzeczywistości i wciska się ich w plan zamiast zwiększenia ilości zajęć ciekawych i rozwijających.

Najważniejsze i najciekawsze przedmioty dla mnie (czasem też trudne): Inżynieria materiałowa (budowa atomu, sieci krystalicznej), Wytrzymałość materiałów, Mechanika, Spawalnictwo i odlewnictwo, Komputerowe wspomaganie projektowania.
Z bardziej idiotycznych rzeczy powiem że na magisterce (teraz robię) mamy WF.

Tak. W dodatku na zaocznych.

W dodatku w niedzielę wieczorem.

W dodatku po dwugodzinnym okienku.

I wymigać się nie da, jak ktoś przyniósł L4 to musi tam siedzieć. Dramat.

Robię tego magistra na złość Jurkowi, będzie przypał że taki ja ma taki stopień jak on i będzie się musiał chłop doktoryzować Big Grin

Aha. Ja pisałem inżynierkę o montowaniu wyciągarki w moim Uazie. Promotorem był dr Gardyński, ale broniłem się w katedrze PKM bo taki temat zbliżony do tego.

A Mario vel Borat zawsze na propsie.
Standard, nawet jak masz złamaną nogę to powinieneś siedzieć i patrzeć się.

Borat na propsie, dlatego poszedłem do niego Big Grin

No te studia nie są takie złe ale jak już się je skończy Smile bo w trakcie to mnóstwo kuriozów się dzieje Big Grin
Wracając do tematu.
Ostatnio montowałem zamiennik oryginalnych podnóżków do Rometa Ogara 200 i te z netu były o 20% mniejsze.
Możliwe, że zamówiłem od jakiejś motorynki czy tam były takie same jak w ogarze?
Przekierowanie