Witam mam problem w swoim kadecie, gdyż nie reaguje on na gaz tylko ma małego muła. Posiadam oryginalny gaźnik Gm12f, śrubka od regulacji mieszanki jest wykręcona około 5-6 obrotów. Wiem że jak się ją wkręci do końca to motor ma najwięcej paliwa, ale gdy ja ją wkręcam do końca motor od razu gaśnie. I tak jest na każdym stopniu iglicy. I jak wykręcam świece to jest mokra (zalana) Co jest przyczyną tego że na wkręconej śrubce wogóle nie odpala? Macie jakieś pomysły? A jeśli ustawiam iglice na najwyższy rowek to mam więcej powietrza czy paliwa?
Może simeringi padnięte? miałem tak w Kadecie.
Kiedyś kupiłem zestaw naprawczy gaźnika, wymieniłem i nie działa. Okazało się, że iglica gaźnika ma 4 rowki zamiast 3 i jest dłuższa
Taka dygresja
Iglica na najwyższy rowek - więcej powietrza.
Ilość obrotów - 5-6 to tylko wartość orientacyjna bo każdy gaźnik minimalnie się różni. Trzeba regulować na słuch.
Na wkręconej śrubce nie odpala bo powietrza nie ma - tak wynika z mojej wiedzy.
Gdyby było zbyt dużo powietrza to sam by się wkręcał w obroty jak to ma miejsce kiedy zakręcimy kranik i zostawimy na wolnych- po chwili obroty mocno zaczną wzrastać i zgaśnie.
Przyczyną zalewania świecy może być niezamykający dopływu paliwa pływak