Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Dziwne/głupie/śmieszne wpadki w szkole.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Tak jak w temacie Wink. Piesze ten wątek bo chciałbym wam powiedzieć wam głupią historie z szkoły Angry. Ta historia zaczeła się w ten poniedziałek, dobra mniejsza z szczegółami Cool, zaczeło się to na trzeciej przerwie ,był duży tłum, przewróciłem doniczkę z paprocią noi dobra pani co maiła właśnie dyżur, kazała mi Podnieś posprzątać ziemię z podłogi i poczaskaną doniczkę (niestety pękła Angry). Pani co aktualnie miała dyżur mówi no cóż stało się to stało no a ja mówię ,,no niestety". Jak sprzątałem a tu pani dyrektor ,,drze mordę" na mnie że przewróciłem i poczaskałem doniczkę, ja mówię ,,ale proszę pani, każdemu mogło się zdarzyć" a ona z papą na mnie jedzie. Poszedłem na lekcje, do końca lekcji byłem zmieszany. Na drugi dzień przyszedłem z kuzynem do szkoły a tu dyrektorka na samym wejściu powiedziała mi że mam odkupić doniczkę. Tak mnie to wkurzyło że myślałem że wyjdę z siebie i stanę obok.(jak by powiedziała ,,dobra stało się, kupisz doniczkę i będzie ok. To nawet bym tego nie pisał Smile. ale niestety na mnie darła ryja Angry). Powiedziałem to wszystko mojej mamie a ona powiedziała tak ,,jutro pójdę do szkoły i pogadam z dyrektorką". Następnego dnia przyszłą do szkoły. Mnie nie było w szkolę bo aktualnie wtedy miałem WF Big Grin. Ale na końcówkę się załapałem, (u nas w szkole są kamery ale bez dzwięczne ) dyrektorka chciała szybko pokazać mojej mamie że nie darła na mnie ryja. Ja wtedy powiedziałem ,,zawołajmy sprzątaczkę" (pomagała mi posprzątać). Mama mnie poparła. Nic się nawet nie odzywała tylko poszła do pokoju nauczycielskiego.
Jeśli by ktoś miał taką historię w podobie to proszę żeby się w tym temacie o nim napisał Wink.
Po pierwsze chyba jest już podobny temat o szkole. Po drugie, jak można przewrócić doniczkę z paprocią blink I po trzecie to taki problem odkupić głupią doniczkę, która kosztuje pewnie grosze? A po czwarte dyrektorka to może miała zły dzień lub była to jej paprotka :F
u mnie się na zbierało

darłem mordę na lekcjach nie ma boga jest motór

wycinałem części ciała i doklejałem kolegom

zabiłem muchę i pani zadzwoniła do rodziców że znęcam się nad zwierzętami

waliłem się z kolegami po mordach na przerwach (gra nazywała się klepa)

i wiele innych aż pisać mi się nie chce
(10-11-2016 17:16:36)rafi555 napisał(a): [ -> ]wycinałem części ciała i doklejałem kolegom

Brzmi jak zarys scenariusza kiepskiego horroru.

(10-11-2016 17:16:36)rafi555 napisał(a): [ -> ]waliłem się z kolegami

Jak wyżej, tyle że gejowskiego pornoBig Grin
Ale jak już co, to Dyrektorka jest taka Wink. U nas w szkole najfajniejszy jest woźny Big Grin.
a ja idę po bułeczkę z serkiem i szynką i poczekam na kolejne historie xD
Kto chce bułkę niech się wpisze :F
Ja kiedyś w liceum wbiłem się do kibla dla personelu nauczycielskiego na dwójeczkę, bo tam czysto zawsze było. Zamykam się, robię co trzeba i nagle ktoś wchodzi i szarpie mi za klamke mimo, że kółeczko poniżej czerwone (nie wiem czego się spodziewał), to ja się zapomniałem, że siedzę w służbowym dla nauczycieli i mówię "to nie jest twój szczęśliwy dzień", a tam za drzwiami głos dyrektorki "ojejku przepraszam bardzo! nie zauważyłam" loo loo wtedy to dopiero się zejsrałem, ale ze strachu... na szczęście zwiała w przypływie wstydu i przyzwoitości myśląc, że to któryś belfer, bo nie stoi się komuś za drzwiami w sytuacji intymnej i nie widziała jak wychodzę... Tongue Tongue Tongue
Musi być wpadka? Przypomniałam sobie jak w czasie lekcji - zawo, wyszłam do łazienki. Myjąc ręce wpadłam na szatański pomysł, wzięłam garść mydła w płynie, wyszłam na korytarz po czym rozejrzałam się na wszystkie strony czy ktoś nie idzie, zamknęłam drzwi do łazienki i posmarowałam klamkę mydłem lol2 Szkoda tylko że nie widziałam reakcji jakiejś nieświadomej niczego ofiary, która chwyciła za tą klamkę... To musiało być złeeee rozjebany Jakaś dziewczyna chwyta za klamkę a na tej klamce i na jej dłoni jakieś gluty wiszą... :F Hahahahhaha xD
Koledze plecak za okno wywiesiliśmy na 2 piętrze w szkole (zahaczony za zakmnięte okno sznurkiem) a kolega niczego nie świadomy otworzył okno i puf, ni ma plecaka :F Znowu w tej samej sali, przez okno da się wyjść na dach i kolega wyszedł na dach a przez duże okno podaliśmy mu stolik i krzesło Tongue Pani wchodzi, sprawdza obecność, ktoś powiedział za niego że jest - przeszło. Jest środek lekcji pani sie pyta gdzie on, a ten drze sie zza okna "Proszę pani ja wracam do środka bo tu pizga! " :F Nauczycielka mało co nie zeszła na zawał :v
Przekierowanie