Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: ROMET OGAR 200 by XeardonLordeX (Naprawianie go krok po kroku)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Witam chce wam pokazać to jak wyglada mój Ogarek 200, oraz to co przy nim robie, temat daje hobbystycznie i dla zabawy oraz jeśli by ktoś potrzebował to można zaczerpnąć wiedze z tego wątku.



< img src='http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imageup/58290_14858529_2095357080690166_94953702_o.jpg' >

http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/image...3702_o.jpg
http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/image...5907_o.jpg
http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/image...1945_o.jpg
http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/image...4426_o.jpg

Część pracy za nami bo zdjąc świece, cylinder z głowicą, i teraz patrzcie na to, sworzeń tłoka wypchałem lekko palcem, wyjechał tak jak ja jadąc po zjeżdżalni na basenie, aż sie przestraszyłem:

http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/image...5570_n.jpg

I oto efekt i to jak wygląda to co dąłem sobie na półke szklaną w komodzie z podśiwtleniem na wystawe (podświetlenie +50 do szpanu) lecz pokaże wam fote pod światłem na biurku, jak chce ktoś zobaczyć jak wygląda wystawa to niech napisze w komentarzu

http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/image...5432_n.jpg
Oto kolejne kroki przy pracach przy moim Ogarku 200 czyli wykręciłem gaźnik od linki gazu wraz z iglicą i sprężynką oraz tym co jest przymontowane do linki gazu :F a następnie wykonywałem o te czynności:

http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/image...7889_o.jpg

Od gaźnika odkręciłem króciec

http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/image...0663_o.jpg

Skoro już wykręciłem gaźnik a chce go wyczyścić ślicznie to trzeba go rozebrać na części pierwsze:

http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/image...2473_o.jpg

No więc wiemy że wszystkie części mamy, no to teraz trzeba ugotować ładnie gaźniczek a nastepnie podać z sosem i ratym serem, życze smacznego. A tak serio to musimy ugotować gaźnik kochany w wodzie z octem (na 3L wody lać minimum 0,5L octu, mozna octu lać o wiele więcej, chodzi o to żeby woda była kwaśna, im kwaśniejszy roztwór tym bardziej wypala powłoki benzyny które sie nam zrobiły na gaźniku i czyści z syfu całego) ja gotowałem jakiś kwadrans około. Przy okazji ugotowałem dysze obydwie (oprócz dyszy ze sprężynką, jeśli wykręcacie dysze jałową czyli te ze sprężynką to wtedy naklepiej jest jak sobie zapiszecie ile obrotów zrobiliśice przy wykręcaniu, wtedy jak wkręcicie to będziecie mieli podobny przeplyw paliwka jak wcześniej jak wcześniej ja zapisuje to w pół-obrotach, u mnie wyszło 14 pół-obrotów czyli 7 pełnych obrotów śrubką)

http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/image...3223_o.jpg

Jak już skończycie gotować gaźnik (z dyszami jeśli ktoś chce) to najlepiej go dać na ręcznik papierowy aż ostygnie

http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/image...8415_o.jpg

Efekt jest taki że jak go wziąłem w ręke jak już był zimny wraz z dyszami to jest czyściutki jak nówka sztuka nie śmigana

A oto narzędzia których używałem przy rozkręcaniu gaźnika:

http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/image...8201_o.jpg

Czyli:
-śrubokręt płaski
-klucz płaski 10 z grzechotką 10
-klucz płaski 8 / 10
(06-11-2016 17:37:49)XeardonLordeX napisał(a): [ -> ]No więc wiemy że wszystkie części mamy, no to teraz trzeba ugotować ładnie gaźniczek a nastepnie podać z sosem i ratym serem, życze smacznego. A tak serio to musimy ugotować gaźnik kochany w wodzie z octem (na 3L wody lać minimum 0,5L octu, mozna octu lać o wiele więcej, chodzi o to żeby woda była kwaśna, im kwaśniejszy roztwór tym bardziej wypala powłoki benzyny które sie nam zrobiły na gaźniku i czyści z syfu całego) ja gotowałem jakiś kwadrans około. Przy okazji ugotowałem dysze obydwie (oprócz dyszy ze sprężynką, jeśli wykręcacie dysze jałową czyli te ze sprężynką to wtedy naklepiej jest jak sobie zapiszecie ile obrotów zrobiliśice przy wykręcaniu, wtedy jak wkręcicie to będziecie mieli podobny przeplyw paliwka jak wcześniej jak wcześniej ja zapisuje to w pół-obrotach, u mnie wyszło 14 pół-obrotów czyli 7 pełnych obrotów śrubką)

http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/image...3223_o.jpg

Gratulacje! Właśnie skazałeś gaźnik na wyrzucenie go na śmieci.
Hehe kolega raz też gaźnik w wodzie z octem wygotował i musiał nowy kupić gdyż już z nim nic się nie dało zrobić Big Grin Big Grin
gaźnikowa nie wyszła ?! zabBig Grin
Świetny poradnik! Dodam od siebie, że jak nie macie octu na stanie, możecie gaźnik wrzucić mamie do ogórkowej, ewentualnie do pomidorówki. Warunek, aby była z kwaśnych pomidorówrozjebany

Wygrani są Ci, których mama potrafi kwaśnicę ugotowaćWink
Ogarek chodzi, nawet troszke lepiej, tylko że chyba wydech jest przytkany :/

A czemu gaźnik jest nie do wyratowania??

I chyba w środe najwcześniej będe sie zajmować wydechem, nie wiem co polecacie, jak go rozkręcać nie chce, wleje rope, pochlupocze nią w nim tak żeby sie dostała w jak najwięcej miejsc, potem ją podpale, i potem palnikiem będe podgrzewać tłumik i stukać nim o ziemie w taki sposób żeby nagaru sie pozbyć i całego tego syfu, żeby poodpadał po prostu

Jak ktoś sie lepiej an tym zna to poprosze żeby sie wypowiedział, byle żeby nie rozkręcać wydechu
A co tam jest do rozkręcania tylko dławik wyciągacz i myjesz go a z wydechem w środku to zrób co chcesz.
(06-11-2016 22:42:48)XeardonLordeX napisał(a): [ -> ]
A czemu gaźnik jest nie do wyratowania??

Bo go zepsułeś tym.
Wydechu rozkręcać nie będe bo sie ubrudze przy tym nie potrzebnie, a jak sie go wykręca to sie boje ze coś zgubie.
Gaźnika nie zepsułem tym bo go nasmarowałem wcześniej troche benzynką z mixolu większą ilością, i powinno grać przecież przez długi czas, jak teraz chodzi to jeszcze długi czas pochodzi, jak zdam prawko A1 to i tak będe kupować gaźnik nowy i wydech, tylko zanim te A1 zrobie chce żeby ogarek jeździł, chce go zrobić zanim asfalt będzie lodowiskiem i zanim śnieg spadnie.
Poczytaj Sobie dlaczego nie wolno stosować kwasu octowego i wyższej temperatury na mosiądz.
XeardonLordeX napisał(a):trzeba ugotować ładnie gaźniczek a nastepnie podać z sosem i ratym serem (...) potem palnikiem będe podgrzewać tłumik
Najpierw zupa na gaźniku i do tego potem tłumik z grilla! Mmm krejzi

A co do tematu (bo nie chcę wygrać punktów jakiś) to tłumik można wyczyścić kretem, zatkać uprzednio koniec czymś nie przemakalnym, wsypać kreta i zalać wrzątkiem oraz zatkać z drugiej strony i zostawić na parę godzin, byle nie za długo bo jeszcze dziury powyżera :F
Cytat:Wydechu rozkręcać nie będe bo sie ubrudze przy tym nie potrzebnie,

Kolego zakoduj sobie, że zawsze, ale to zawsze jak podchodzisz do sprzęta z zamiarem naprawy, regulacji, etc... jesteś narażony na ubrudzenie i pewnie to się stanie, więc tłumaczenie, że czegoś nie zrobię, bo się ubrudzę jest troszkę śmieszne. Cały urok tych pojazdów polega na tym, że się przy nich grzebie i ręce są cały czas uwalone smarami.
Motorowerzystka, kretem to slyszalem o czyszczeniu wydechów tym i raczej sie boje o mój wydech, wole go palnikiem podgrzać i obstykiwać zeby poodpalado wszystko i wylecialo stroną wlotową c:

Przepraszam za błędy ale z telelefonu pisze
Obstukiwać*
Poodpadało*
(07-11-2016 01:22:36)XeardonLordeX napisał(a): [ -> ]............. wole go palnikiem podgrzać i obstykiwać zeby poodpalado wszystko i wylecialo stroną wlotową c:


Big Grin uważaj lepiej, żeby cały tłumik Ci nie odleciał, a Ty razem z nim ... np palce wskazujące Big Grin mogą się nie tylko ubrudzić Big Grin
Stron: 1 2 3
Przekierowanie