Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Testy drogowe motoryny potwierdzają, że jakoś da się tym jeździć

Szaleńcza prędkość około 40km/h może i nie jest wynikiem rewelacyjnym, ale więcej od tego sprzętu nie oczekuję. Powoli zwalczam też drobne mankamenty, jak choćby za długa linka gazu. Znaczy może nie tyle za długa, co ma zły stosunek długości pancerza do całej linki, przez co nie starczyło naciągu, co powodowało jakieś pół manetki luzu. Pomogło dokupienie dodatkowego naciągu linki i założenie go zaraz za tym pierwszym, przy manetce gazu. Linka od razu pasuje jak trzeba.

Do wymiany mam też wężyk paliwowy, bo jakimś cudem zaczął cieknąć przy wlocie do gaźnika. Chwilowo poratowałem się doszczelnieniem z teflonu, ale i tak cieknie, gdy poruszę wężyk przy gaźniku, więc jutro kupię nowy.

Poza tym jakoś to się nawet spisuje. Trochę upierdliwe jest ciągłe trzymanie biegów podczas pracy silnika (brak śrubki z kulką boli), no ale przyzwyczajam się. Dużo biegami nie trzeba machać, bo ten silnik to nawet z dwójki rusza bez problemu

Przy okazji innego zakupu w Motozbycie, okazało się, że mają takie fajne naklejki do motoryny

No i znalazłem w końcu manetkę biegów od mojego Komara. Teraz wygląda to normalnie

Wieczorne "mini-enduro" z Bresiem

Nie przeszkadza Ci tak usytuaowany wydech? Da się z tym jeździć?
A co do linek, te chińskie nie pasują, ja kupiłem końcówki i sam poskracałem linki i pancerze tak jak być powinno.

Wydech owszem, trochę przeszkadza. Da się z tym od biedy jeździć, ale ani to solidnie zamocowane, ani to komfortowe. Lepiej puścić wydech górą, ale póki co nie mam do tego kolanka i tak sobie to jest, bo jest.

Z linkami jakoś sobie póki co poradziłem. Znaczy, linkę sprzęgła mam chyba od 200, linka biegów jest jakaś "stara", a linkę gazu kupiłem nową w sklepie, ale miała zły stosunek długości pancerza do całości linki, więc poradziłem sobie założeniem dodatkowego "napinacza" przy manetce.