Witam !
Czy ktoś mogł by podzielić sie wiedzą jak wstepnie wyregulować zapłon i gaźnik dla pierwszego uruchomienia. Oczywiscie potem poprawki trzeba wprowadzić ale napewno jest jakas pozycja od ktorej najlepiej zacząć
Info ogolne co trzeba zestroić:
Silnik: 023 z zapłonem elektronicznym od Charta ( iskra az oślepia
)
Gaźnik GM12F1 wyczyszczony, nowe dysze iglica uszczelki
Cylinder 1szy szlif ori ZMD no i tlok z pierscionkami juz nowej produkcji
Swieca Iskra F95S... pewnie nie najlepsza ?
jaki Kat zaplonu - ile mm przed gornym martwym punktem ?
gaźnik: iglica na ktorym z 4ech rowkow? Ile obrotow dawki paliwa od maksymalnie dokreconej śrubki ?
Raz juz odpalalem, na wolnych chodzil rowno jednak nie wkrecal sie na wyzsze obroty mimo prób regulacji gaźnika po przejechaniu parudziesieciu metrow stracil moc calkiem ( zlapał temperature ale nie byl prze-grzany napewno ) potem probowałem zmieniać kąt wyprzedzenia zapłonu ale juz nie odpalał ( chyba go zalewało bo swieca mokra zawsze przy kontroli ) a potem zrobilo sie ciemno i trzeba bylo skonczyć. Pomóżcie choć troche bo akurat jak do calego remontu mialem mega cierpliwość by wszystko wyszło perfect to regulacje nie sa moja mocna sprawą
Aha i jeszcze jedno wazne pytanie : przy ustawianiu zapłonu w ktorym miejscu powinna byc kreska na impulsatorze - rowno pomiedzy kreskami na magnecie ? Czybjak.. ?
Dedykowana świeca do tego zapłonu to iskra f100, a do normalnego kwadraciaka f80. I tak powinno chodzić, choć nie zawsze to działa.
Czyli F80 bo silnik czy F100 bo zapłon ?
i jaka jest roznica miedzy nimi w pracy silnika ?
Kolejny przypadek gdzie po szlifie męczy silnik żeby wszedł na wyższe obroty,najpierw dotrzyj - później katuj
Nie no do katowania to mi daleko chce go dotrzec jak najlepiej sie da. Tylko jak dotrzec silnik skoro nie da sie na nim jechac ?
jak bedzie jechal to bede go oszczedzal na dotarciu ale wpierw musi jechac a do tego potrzeba poprawnego kata wyprzedzenia zaplonu i regulacji gaźnika i tuyaj prosił bym o wskazówki
Moze chociaz ktos podpowie co moze byc przyczyna ( i jak naprawic ) cieknacy gaźnik - kapie z filtra powietrza. Dzisiaj ustawilem zapłon myśle ze idealnie 2.5mm przed GMP tak ze odpalil od pol kopniecia na dotyk ale bez uzycia pompki itd. I wydaje mi sie ze moze go zalewac ? Pojechalem na pierwsza rundke dalikatnie 20-25km/h na 2ujce ale potem po ok 2km zaczoł tracic moc i mulic - na luzie pyrkal nadal ladnie. Troche zmniejszylem dawke paliwa srubka w gazniku ale pomoglo nie wiele. Chwile ostygl i doturlalem sie do domu ale juz troszke wolniej kolo 20max na godzine. Czy to regulacja jest zla czy na dotarciu poprostu odcinek 3km to za duzo ? Obchodzilem sie z nim bardzo delikatnie jak nigdy w zyciu
Jak chcesz wyregulować gaźnik to wkręć śrubkę od mieszanki (ta pozioma) maksymlanie, a następnie na niezapalonym silniku odkręć gaz na maxa. Odpal wtedy silnik i równocześnie z odejmowaniem gazu odkręcaj śrubkę, aż dojdziesz do momentu w którym będziesz mógł puścić gaz, a motorek będzie dalej chodzić. Potem możesz się pobawić drobnymi regulacjami żeby uzyskać najlepszy efekt (dobre wkręcanie się na obroty itd.) a następnie śrubką od obrotów, niższe, wyższe itd.
A jak zapłon z charta to świeca f100 raczej, spróbuj na obu i porównaj.
Gaźnik chyba juz w miare ustawiony, nie wiem wydaje mi sie to dziwne bo ta srubka od mieszanki jest doslownie pol obrotu wykrecona od max wkrecenia i wtedy dziala calkiem dobrze kazde inne ustawienie muli silnik. Narazie nie przekraczalem 30km/h ale jedzie calkiem dobrze. Na niskich slabo ale to raaczej normalne przy tej pojemnosci. Iglica na dolnym wcieciu. Zastanawia mnie tylko ta sruba ze ma tak maly zakres regulacji :/
swieca F80 narazie zalozona a przerwa 0.45 i 30km juz dzisiaj objechane po okolicy. Sproboje jutro na F100 w takim razie bo tez kupilem i ustawie ja na przerwe 0.6
0.6 pownno byc 'ksoazkowo' ?
Chart książkowo ma przerwę na świecy od 0,4 do 0,7.
Sluchajcie a co moze byc przyczyna takiej sytuacji:
Srubka od mieszanki wkrecona maksymalnie. Tylko wtedy wkreca sie na obroty. Podczas jazdy jak dodaje gazu delikatnie do polowy to sie rozpedza natomiast pozniej chyba dostaje za duzo powietrza i go dusi 'buuuuuuu'... dysze nowe ( caly zestaw naprawczy), gaznik byl czyszczony... iglica ogolnie bez wiekszej roznicy na ktorym ząbku. jak odkrece lekko srube w gazniku to obroty rosna ale zaraz potem pol obrotu juz go dusi i gasnie no i dodanie gazu tak samo wtedy go dlawi. Co sprawdzic / wyregulowac ?
Wywal te chinskie dysze, wkrec swoje orginalne przedmuchaj gaznik sprezarka i bedzie malina
Nie wiem czy poprzednie byly oryginalne :/ i byly dosc roz-orane i ledwo je wykrecilem :/ wykrece gaznik i wyczyszcze raz jeszcze ale sprezarki niestety nie mam. A te chinske dysze to az taki shit ? Niby prosta sprawa ciezko chyba to zrobic zle, aczkolwiek wszystko jest mozliwe... a to dosc 'popularny' problem na tych dyszach ? Czy moj nie fart
Dobra jest lepiej zamienilem dysze i iglice bo ta nowa zwezala sie i na koncu byla ostrzejsza a stara jest bardziej walcowata prosta i plaska na koncu.. w sumie to pewnie dysze pomogly mimo ze srubka tez dosc mocno wkrecona w gaznik.. zastabawiam sie nad ta iglica ktora lepsza ?
Po ilu km sprawdzic kolor swiecy ? Teraz leje 1:25 bo na dotarciu no i swieca czarna tlok rez sie osmolil jak zagladam przez otwor w glowicy... a takiej dobrej regulacji chyba ciezko dokonac teraz bo tez nie bardzo chce go cisnac zeby zobaczyc roznice jak lepiej a jak gorzej... po ilu km mozna juz go troszke mocniej przycisnac ? Bo zanim naklepie 500 to zima chyba mnie zastanie
(04-08-2016 13:28:04)Maciek_Krk napisał(a): [ -> ]po ilu km mozna juz go troszke mocniej przycisnac ?
Można nawet teraz, ale jednorazowo.
Nie ma opcji, musisz dotrzeć i tyle... jak teraz jedzie dobrze to po dotarciu sobie dociśniesz i podregulujesz ewentualnie.
No to jeszcze tylko 450km
damy rade wazny jest efekt na dluzej bo ma byc tip top.
Co do regulacji nadal jednak jest problem.. jak sie rozgrzeje juz i dam pelny gaz to automatycznie go muli i szarpie, musze wtedy puscic gaz i powolutku odkrecic do 1/3 moze 1/2 i wtedy plynnie przyspiesza. Mogl bym tego nie zauwazyc bo jezdzac delikatnie dalej manetki nie odkrecam jednak jesli juz to zrobie to jest tragedia.. i tez dziwne jest ze po takim przydlawieniu musze chwile poczekac az znowu zacznie dobrze jecha na tej 1/3 gazu - tak jak by musial wrecz wypalic nadmiar benzyny ? I jak sie oczysci to na tej polowie gazu przyspiesza plynnie i bez wypadajacych zaplonow wiec napewno zaplon jest ok. Co jeszcze w gazniku zmienic skoro tak sie dzieje ?