Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: ZZR Huragan za 12 zł
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Dziś będąc na złomie znalazłem Huragana, decyzja natychmiastowa biorę, skasowali mnie 12zł za to cudo Smile W domu zabrałem się za oglądanie ramy i niestety znalałem wadę i tu pytanie czy warto go reanimować czy poszukać nowej ramy. Ewidentnie był spawany jedynie szczotką drucianą go przejechałem żeby dowiedzieć się jak to dokładniej wygląda. Osobiście bym to przeszlifował i w sumie w miejscu spawu przeciął wstawił do środka tuleję i zaspawał ponownie, ale nie wiem czy to ma sens. Jakie były takie najsłabsze miejsca na tej ramie ? Ogólnie to się cieszę mimo wszystko z tego nabytku Smile Na zdjęciach nie widać to jest okolica poprzeczki tylnego hamulca. I podstawowe pytanie czy warto tamto naprawiać ?
,


Raczej warto, bo ogólnie mało już takich rowerów. Wink
Jak wspawasz tuleje to wytrzyma z pewnością przez wiele lat.
Niestety nie warto. Rozbierz go z części a ramę powieś w kącie.
Szczerze mówiąc, to ja osobście bym się zastanawiał nad ewentualną poprawką spawu i robił.
Ja też chyba to zrobię bo nie powinna byc to skomplikowana poprawka a z racji że na to miejsce dzielaja sily raczej rownolegle do rurki to po umieszczeniu wewnatrz tulei powinno być ok, pozostanie tylko kwestia umiejetnosci mamualnych aby ładnie to zatuszować.
Skoro rama się tam połamała to małe siły tam nie działają i jakiekolwiek prób grzebania przy tym skończą się prędzej czy później wybiciem zębów (żeby tylko).
Przestańcie wreszcie te rowery reanimować na siłę. Jak coś jest szrotem to leci na złom i nie ma dyskusji, spawania, wstawiania jakiś rurek i innych bzdur.
Do odważnych świat należy.

Idąc takim zaawansowanym tokiem myślenia, jeśli na rowerze pojawi się korozja wżerowa, powinno się go wywalić na przetop, bo może zagrażać życiu i bezpieczeństwu ludzi.

Nawet jest taka gałąź inżynierii, co to nazywa się inżynieria rekonstrukcji. Technik do wyboru multum, kwestia opłacalności, wytrzymałości i innych spraw, ale... Ale tu odnoszę się do pierwszego zdania mojego postu.
Najlepszym rozwiązaniem jest przelutowanie seatstayu z innego huragana.
Ja polecam wykręcić co można sprzedać a gołą rame bez widła i sterów wrzucić na przetop lub jak kolega Artur powiedział wstawić w kąt ..
Spawy wcale nie są takie słabe, jednak przez temperaturę spawania blacha wkoło ci się rozgrzeje dość mocno, a to też może wpłynąć na wytrzymałość. Jednak ja bym spawał. Szczególnie jak by to mój ojciec robił, to z pewnością bym mu zaufał Big Grin a jak jeszcze tuleje dasz to powinno wytrzymać. Ale ile?
To że będę spawał to już postanowiłem jedyne co to będę starał się kontrolować czy nic niedobrego tam się nie dzieje no a jak już zacznie to rama out a osprzęt przełoży się do innej.
Ciekawe jak niby chcesz "kontrolować czy nic niedobrego się tam nie dzieje"?
Regularne zdjęcia roentegnowskie, przeglądy mikroskopem metalograficznym chociażby. Zaryzykuję i najwyżej zginę jeżdżąc tym czym lubię Tongue
Przekierowanie