Zwiesniaczona ta wierchowina rometoski silnik opchnij i w oryginał idź.
Ciekawy motór powodzenia w odrestourowywaniu
Niee niech zostawi ten silnik co jest to jest dobra myśl techniczna polaków że wywalali te radzieckie silniki i wstawiali 023 w radzieckim non stop jak nie zapłon to olej łożyska itp ...
Mój dziadek sam miał dwie wierchowiny nie mogli ich ustawić mechanicy dziadek więc poleciały na chute ...
(29-07-2016 13:28:03)johnsonpl napisał(a): [ -> ]Niee niech zostawi ten silnik co jest to jest dobra myśl techniczna polaków że wywalali te radzieckie silniki i wstawiali 023 w radzieckim non stop jak nie zapłon to olej łożyska itp ...
Tak, tak oczywiście silnik zostaje. W planach kolor - czerwień Radziecka.
(29-07-2016 13:28:03)johnsonpl napisał(a): [ -> ]Mój dziadek sam miał dwie wierchowiny nie mogli ich ustawić mechanicy dziadek więc poleciały na chute ...
Jak mój dziadek ją zobaczy to mówi do mnie -Synek coś ty kupił! Ty se z tym nie poradzisz! a ja mówię -Dziadek spokojnie tu silnik z Komarka jest
Co ja co, ale oryginał to zawsze oryginał ja bym w oryginała szedł, ale to twoja decyzja. Ile takie cudeńko kosztuje?
U ruskich jeździć mogą a u nas czarna magia. Smiech na sali.
(30-07-2016 00:15:21)janosikmz19822 napisał(a): [ -> ]U ruskich jeździć mogą a u nas czarna magia. Smiech na sali.
Dostępność części - mówi Ci to coś?
To tak jakbyś mieszkał w Rosji, miał Komara, dookoła byłby same Wierchowiny i jakieś inne wynalazki CCCP i biadolił "że w Polsce jeździć mogą, a u nas <w Rosji> czarna magia". No litości.