Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Komar 2350 , silnik s38 - problem
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Ustawiałem zapłon w komarze i chodzi całkiem nieźle . Wkręca się na obroty ale z lekkim zaduszeniem i największy problem to jest to, że na max. obrotach troszkę się dławi i przez 3 sekundy wejdzie na najwyższe obroty i potem znów się dławi. Przy czym teraz grzebać żeby chodził naprawdę dobrze?
a jaki masz gaźnik
Na początek wyreguluj i przeczyść gaźnik i zobacz czy dostaje wystarczająco paliwa. sprawdź kranik, może masz filtr paliwa na rurce do gaźnika, często blokuje przepływ benzyny (szczególnie tani).
U mnie często powodem duszenia była zakopcona świeca, wyczyść ją szczotką.
Ok, komar chodzi po ustawieniu gaźnika (gaźnik oryginalny) . Ale teraz zaczął strasznie kopcić . Dlaczego???
Ale dodam że wlałem dziś oleju do skrzynii i trochę przesadziłem . Czy to może być to??????
Wcześniej odpalałeś bez oleju w skrzyni? Pewnie simmering do wymiany.
Olej w skrzynii miałem dopiero wtedy gdy był po remoncie kapitalnym.(to już jest drugi rok)
to może być wszystko a najprawdopodobniej dawka oleju w paliwie
(01-04-2016 20:04:06)Quake96 napisał(a): [ -> ]Wcześniej odpalałeś bez oleju w skrzyni? Pewnie simmering do wymiany.


Czemu? Skoro uszczelniacz od strony zapłonu pracuje bez oleju i nie złego się z nim nie dzieje, ten od strony sprzęgła jest jakiś inny?
Chodziło mi raczej o to, że zaczął mu teraz kopcić po nalaniu oleju do skrzyni tak jakby simmering puczczał olej ze skrzyni do komory korbowej. Tak samo, jeśli nie ma oleju w skrzyni a owy simmering jest padnięty to będzie też problem z obrotami (wiem, przerabiałem to w jednym ogarze znajomego).
No i powiem że komar nie chodzi dobrze , pomimo tego że pracuje nawet dobrze na wolnych obrotach,ale z wkręcaniem jest trochę gorzej . Na 1b zbiera się no no nawet , ale na 2b to na ulicy szedł równo ,ani nie szedł dobrze , ani nie gasł... Więc co dalej...???

a podstawę iskrownika zmieniałem i powiem jeszcze że miała za małe te podłużne dziury , więc musiałem je powiększyć (wierciłem i szlifowałem ) . Nie wiem czy ten zapłon jest dobrze ustawiony. Ale przyznam szczerze że nie umiem tego robić , więc robię tak że po troszku sobie przesuwam zapłon tak długo aż zapali. Więc jak ktoś mógłby wytłumaczyć naprawdę po ludzku.
Kompresja jest dobra? Sprawdź pierścienie i ogólny stan cylindra.
kompresja jest dobra bo w pewnym momencie ciężko się przekręca magnetem i słychać że ciągnie
ogólnie to silnik jest bez zarzutu.
Sprawdź czy nie masz ściętego klina na wale.

Ustawienie zapłonu. Na początek odstęp na platynkach - w tym wypadku powinien wynosić ok. 0,3 mm. Ustawia się go po odkręceniu śrubki trzymającej podstawę przerywacza. Oczywiście styki platynek muszą być wyczyszczone cienkim pilnikiem (ziarenka z papieru ściernego mogą się powbijać w styki).

Następnie ustawiamy zapłon - przydatna jest albo krótka suwmiarka, albo prosty pręt, na którym zaznaczamy dwa miejsca - GMP, oraz drugie, X mm powyżej (X - wartość indywidualna dla każdego silnika, przy której ma być początek otwarcia przerywacza, w tym wypadku 3 mm).
Następnie wykręcamy świecę i wkładamy albo przygotowany pręt, albo głębokościomierz suwmiarki. Obserwujemy, w jakim momencie zaczyna otwierać się przerywacz. Dla silnika S38 powinno to nastąpić ok. 3 mm przed GMP. Jeśli jest inaczej, należy poluzować 3 śruby trzymające iskrownik i go przekręcić, po czym znowu sprawdzic punkt zapłonu. Należy powtarzać te czynności aż do uzyskania zamierzonego efektu.
Na koniec jeszcze raz sprawdzamy przerwę na platynkach, ewentualnie ją korygujemy, zakręcamy pokrywę i
gotowe.

DANE REGULACYJNE
Przerwa na świecy - 0,4-0,7mm
Przerwa na przerywaczu - 0,4mm
Wyprzedzenie zapłonu - 2,7-3mm
Mieszanka - 1:30
ok , dzięki wielkie , komar wkręca się całkiem nieźle ,ale musze jeszcze poprawić ten zapłon tak jak było kiedyś , teraz to milimetrowa sprawa, dzięki!
Przekierowanie