Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Romet Chart - zrzuca łańcuch.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Cześć.
Mam nietypowy problem z Chartem. Gdy jadę na jedynce ( tylko i wyłącznie ), to coś mi tam z tyłu rzęcholi na zębatce. Jeśli bym go przeciągnął dłużej, to zrzuci mi z tyłu łańcuch w stronę amortyzatora. Wykluczam napięcie łańcucha, bo nawet gdy napiąłem go sporo za mocno, to nadal rzęcholił. Łańcuch porysował mi mocowanie swej osłony. Gdy jadę wolniej, czy przechylam się przy skręcie, to coś tam sobie mieli. Na postoju tego nie widać, więc nie mam pojęcia co. Zębatki mają zęby jeszcze w miarę, luzu na boki nie odczuwam, łańcuch też powinien jeszcze polatać. Zauważyłem też, że raz Chart ma więcej mocy, raz mniej i to zawsze po zabawie z łańcuchem. Problem w tym, że przy prawidłowym ustawieniu różnie jest. Przy pierwszej jeździe lepiej radzi sobie pod górki, a po dłuższej jeździe lata tak, jak wcześniej, a i łańcuch zyskuje większy luz. :v Tak samo, jak z tarciem, raz coś tam mieli, a raz nie... No ale jakakolwiek moc i naciąg - zawsze na jedynce z tyłu dzieją się cuda. Krzywo zębatki lecą? Tak nagle? Gdzie mierzyc i szukac problemu?
Z góry dzięki za odpowiedź.
PS łańcuch naprężam wg. instrukcji.
Łańcuch jeżeli spadł kilka razy jest juz pokrzywiony i jest wyciągnięty.

Obracając kołem zobaczysz że w jednym miejscu jest naciagniety mocno a w innym wisi.

Na twoim miejscu wymienił bym cały napęd pilnując osiowosci to raz a dwa to pewnie nasz uszkodzony zabierak, gumy i być może łożysko zabieraka
Do tego zobacz czy nie masz luzu na wałku zdawczym.
Oglądałem sobie teraz ten łańcuch i kręcąc kołem nie widzę wielkich różnic naciągu. Wczoraj po ustawieniu i przejażdżcce się poluzował ( luz wciąż prawidłowy ) i po następnych jazdach nie zmienił się jego naciąg. Zrzuca mi go rzadko, bo staram się szybko dwójkę wrzucać. Jedynie szarpie. Najbardziej mi marudzi, gdy z jedynki ruszam pod górkę.Na prostej często nic nie występuje, tylko ew. raz czy dwa szarpnie. Zabierak? To ta guma między zębatką a kołem? Ja tam nic nie mam. Poprzedni właściciel wcisnął felgi od Sachsa i tak on śmiga. Tylna zębatka raczej też Sachs.
Sama zębatka zdawczego nie ma luzów, a czy on ma, to musiałbym kapę zdjąć. Głupie pytanie - by ją zdjąć muszę luzować podnóżek? Bo mi blokuje wysunięcie jej.
Zdjęcia jak to masz zrobione. Może tylna zębatka ma inny rozstaw zębów.
Ty masz felgi z Sachsa, zębatka jest inna niż w oryginale. Odkręć ją i sprawdź czy masz tam w ogóle gumy zabieraka.
Przecież pisał że ma felgi z sachsa....

Musisz rozebrać koło i sprawdzić czy nie ma nigdzie luzów, na łożyskach na zębatce tylnej.
Zabierak do którego przykręcona jest zębatka powinien przenosić napęd na koło za pomocą gumowych poduszek.
Ogólnie łańcuch,zębatka nie wygląda za ciekawie, zębatka ma już zęby przeciągnięte do tyłu sugerował bym wymianę,łańcucha i obydwóch zębatek.
Nie widzi mi sie zrzucanie koła tylnego. Można to jakoś inaczej sprawdzić, by miec dodatkowe podejrzenie z tym zwiazane? Luzow na zebatce brak, ani boki, ani gora dol. Nawet na sciagnietym lancuchu.

Edit: dobra, skoro tak to wyglada, to w jakis wolny dzien bede musial sie pobawic.

Ej ej ej... "zabierak, do ktorego przykrecona jest zebatka"... tam nigdzie nie ma gum!
masz zebatke przykręcaną bezpośrednio do koła?
Jest zębatka, za nią tulejki dystansowe i odrazu koło. W tulejkach śruby wsadzone od strony bębna, skontrowane nakrętkami za zębatką na zewnątrz. Tyle.
Przekierowanie